Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marco polo lajt.

Czy wy nie macie tak z tym kryzysem.....

Polecane posty

..... ze to media go rozdmuchaly ?? i ze to jest sztuczny twor wymyslony przez jakies lobby? no dopuki media nie zajmowaly sie ta sprawa to w tym kraju bylo normalnie i nagle falowe zwolnienia ciecie pensji kosztow firmy uslugowe plajtuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfvc
nie wiem , ja kupuje samochod w tym roku . DLa mnie cos takiego jak kryzys nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rządy PO zabiją Polaków
"Rząd: połowa płacy minimalnej dla pracownika w czasie kryzysu (Gazeta Prawna/06.03.2009, godz. 06:01) Jest coraz bliżej do zawarcia porozumienia w sprawie zmian w prawie pracy przez rząd, pracodawców i związki zawodowe. Rząd proponuje, aby każdy pracownik otrzymywał połowę minimalnego wynagrodzenia niezależnie od wymiaru czasu pracy" "(PAP, dd/07.03.2009) Rząd rozważa podwyżkę składki rentowej i zdrowotnej Niższy wzrost PKB - 1,7 proc. oznacza niższe wpływy do budżetu i większą dziurę w państwowej kasie. Platforma nie chce do tego dopuścić. I dlatego mówi o podniesieniu składek, które odprowadzamy od naszych pensji - pisze "Gazeta Wyborcza". Przede wszystkim chodzi o składkę rentową (ubezpieczenia na wypadek niezdolności do pracy). Dziś wynosi 7 proc., bo rząd PiS obniżył ją z 13 proc. Powrót do starej stawki dałby budżetowi 20 mld zł. Podwyżka może też dotyczyć składki zdrowotnej. Dziś to 9 proc. Chlebowski twierdzi, że jeśli sytuacja budżetu będzie trudna, rząd zwiększy ją jeszcze w tym roku o 0,5 pkt proc. Budżet zaoszczędziłby na tym 2,5 mld zł. Platforma rozważa również podniesienie składek płaconych przez pracodawców na Fundusz Pracy oraz Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. O ile? - Decyzje będą zapadać na przełomie kwietnia i maja. I wtedy określimy skalę ewentualnego podniesienia składek - mówi gazecie Chlebowski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami na rachunki
brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kryzys to juz trwa od dawna w Polsce i zawsze mnie dotyczył, obecnie nie dotyczy mnie wcale i mało mnie obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i po co to piszesz jak nie masz nic do powiedzenia? to tak jak z Bogiem jak jest dobrze to ludzie go nie potrzebuja ale jak sie wszystko wali to nagle sie modla i go poszukuja. egoistko jak nie masz nic do powiedzenia to nie pisz nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość till its over
ja ten kryzys przechodze tak ze: kupilam auto, dostalam podwyżke i wlasnie wrocilam z urlopu na dominikanie ;) calkiem niezly kryzys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaddddddddd
u mnie w odmu sie go odczuwa, głównie przez podwyżki opłat mieskzaniowych + zdrozała żywność, a maja nastapic dalsze podwyżki, np. prądu o 40%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja firma upada:( Do maja moze porobie:( Juz teraz nie robie piatkow a od nastepngo tygodnia pare czwartkow:o Oczywiscie urlop bezplatny:( Katastrofa.... Zyc sie nie chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trala-lala
u mnie też nie ciekawie. 400 zł więcej płacę za kredyt mieszkaniowy. Dobrze, że w pracy na razie ok. Ale praktycznie pracujemy tylko na rachunki i żywność. Ale fakt media mogłyby trochę mniej trąbić o kryzysie, gdyż ludzie boją się kupować, inwestować i przez to tracą producenci, sprzedawcy. W ten sposób kółko się zamyka a my sami wpijamy sobie gwóźdź do trumny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach jak cudnie
obawiam sie, ze masz racje, autorze. da sie wyczuc jakies sztuczne napedzanie problemu i niewatpliwie chodzi o korzysci. a jak zwykle po dupie dostana ci najbiedniejsi osobiscie nie odczuwam zmian, owszem, podrozalo to i owo, ale nie w jakis znaczacy sposob. roznica w kosztach nie jest bolesna, poniewaz nigdy nie pozwalalam sobie na zycie ponad stan. ogolnie mniejwiecej w normie mysle jednak, iz dla ludzi z mniejszych miejscowosci moze byc dotkliwy ten stan:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polowa moich znajomych
straciła prace i nie moga znalezc nowej :( U mnie w pracy zero zlecen, drożyzna w sklepach :o Przejebane :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×