Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszly kierowca

Prawo jazdy Nowy Sacz

Polecane posty

Gość gość
Za niedługo maja rozkręcić ośrodek w Tarnowie , to się im urwie troszkę ... Brak słów by opisać to co się dzieje na tych wszystkich egzaminach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam w Nowym Targu , nie w Tarnowie , i to już pod koniec tego roku ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajja
W Nowym Targu od 3 listopada są już pierwsze egzaminy ;) Jeśli się zdarzy, że jutro (nie daj Boże!) nie zdam w Sączu to będę próbował w NT, mam dużo bliżej, a i miasto łatwiejsze :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zdawałam pod koniec października w Nowym Sączu 13-nastką - która jest ponoć nieszczęsną cyfrą, ale dla mnie okazała się szczęśliwą. Zdałam za pierwszym razem, jeździłam między godziną 13, a nazwisko mojego egzaminatora to Z.Jeż. Podczas jazdy może się wydawać stanowczy, opryskliwy, ale to naprawdę super facet, żartował nawet pod koniec i na początku. Muszę powiedzieć, że nie sądziłam, że mi się od razu uda, ponieważ jak słyszałam, że żaden z moich znajomych nie zdał za pierwszym, to myślałam, że idę tylko po papierek z negatywnym wynikiem, a tu proszę. Niespodzianka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc tak.. zdawalem 3 razy i trafili mi sie fatalni egzaminatorzy -.- za 1 razem mialem pana Waldemara Chudego, oblal mnie na parkowaniu rownoleglym.. za 2 razem pan Jacenty Szot odwrotnosc tego co pisali ludzie wyzej, widocznie z wiekiem zamienil sie w totalnego osla i chama.. a za 3 razem pan Mieczyslaw Olech, bardzo ponury, niemily pan.. co prawda zdalem u niego ale prowadzil mnie po takich waskich ulicach i po osiedlach ze cudem zdalem wyraznie bylo widac ze chcial mnie ulac ale mu sie nie udalo. Tych trzech panow na prawde nie zycze nikomu, typowe chamy ktore wyrabiaja norme nie zdanych egzaminow w mordzie. Pozdrawiam i zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi znajomi z NS jeździli do Krakowa na nauki i egzamin, tam są najlepsze szkoły jazdy, jak chociażby Albar - podobno szybkie postępy i mega przyjazna kadra. Niestety, szkoły w NS nie stoją na tak dobrym poziomie... Uważam, że lepiej wykosztować się trochę na dojazdy, ale miec pewność, że zdasz szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ja wiem, Kraków jest większym miastem i o wiele łatwiej jest popełnić błąd przy ostatecznym zdawaniu. Plus koszty dojazdów wcale nie są takie małe i nie dość, że traci się czas, to jeszcze nie ma się pewności, że na pewno się zda za pierwszym. Jestem pewna, że za pieniądze, które wyda się na dojazd można by było dwa razy zdawać jazdę. W NS nie jest tak źle, serio. Tylko trzeba trafić na dobry ośrodek i dobrych instruktorów, którzy są. Ja zdawałam w Atucie i szczerze polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nowy Sącz? Nie zrobiłbym tam nawet prawka na wrotki... Znam wiele osób z NS i podobno masakrycznie tam tną na godzinach, do tego uczą nieefektywnie. Ja miałem troche km, ale dojeżdżałem do Tarnowa do Auto Lex, tam poszło ok więc polecam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś zdałem za pierwszym razem na Krakowie. Chodziłem do Auto-szkoły LUZ w Bochni i jestem zadowolony. Krk nie jest trudny o ile się dobrze patrzy i ma jakiekolwiek pojęcie o przepisach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam opinie kogos tam wyżej, sam chodze do tarnowskiego Auto Lex i w grupie mamy całą masę ludzi z Nowego Sącza. Widać nie narzekają tam na nadmiar dobrych szkół :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nowy Sącz mmmm ciężki temat czytając wasze wspomnienia wiem co wszyscy odczuwali bo ja również zdecydowałam się tam zdawać stresik jest za każdym razem co do egzaminów praktycznych egzaminatorzy tylko ludzie mi się wydaje ze sympatyczni no może nie wszyscy ale nie wolno się ich bać gorszym problemem od nich są auta jedne sprawne a inny różnie to z nimi bywa jednym słowem złomy każdy pisze o tym który lepszy a tak na prawdę wszystkie są do wymiany a plac manewrowy to bym przeorała ten co go zaprojektował to chyba był po kilku głębszych taki równy no cóż nic nie poradzimy musimy próbować tyle aż zdamy to ze cie oblewają to nie musi znaczyć ze nie jesteś najgorszy nawet ci co udaje się zdać za pierwszym razem to tak na prawdę połowę z nich miało farta są osoby co dobrze jeżdżą a też nie zdają egzaminy powinny inaczej wyglądać idziesz do szkółki masz około 40h jazdy i w tym czasie instruktor ocenia twoje umiejętnośći zachowanie na drodze to on jedynie może wystawiać nam papierek na prawko a nie ludzie co wsiadają i przez 1h chcą cokolwiek wiedzieć jakimi jesteśmy kierowcami i często się mylą wyklepać jazdę tak na prawdę każdy może ale tylko nie liczni ją czują i się nią cieszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z NS postanowilem dojezdzac do Tarnowa, robilem w szkole Auto Lex, ktora przy okazji polecam. W sumie za dojazdy zwrocilo mi sie tym, ze nie musialem podchodzic do kolejnych egzaminow poprawkowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DRRRRR
Ja zdawałam dziś w Sączu i muszę powiedzieć ze miałam nawet fajnego egzaminatora (colt nr.18), ale niestety mnie ulał na łuku za przekroczenie lini ........oczywiśce z mojej winy bo za czybko jechałam ..mówi się trudno czekam na kolejny termin. Mam nadzieję ze za drugim razem juz nie popełnie takich głupich błedów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak sprawa ma sie obecnie, ale 4 lata temu jak ja zdawałem, to nawet nie myslalem o nowym saczu. uczyłem sie w szkole auto lex w tarnowie i egzamin potem zdawałem też w tym mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Auto Lex? No fakt, pamietam, ze z mojej klasy też sporo osób tam dojeżdżało. No i zawiedzeni nie byli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I już po egzaminie. Za pierwszym podejściem :) Egzaminował mnie Pan Stanisław Sułkowski. Fajny facet ale wymagający.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie polecam Jacentego Szota .Wydziera sie strasznie nie przyjemny taki gbur. I jeszcze te egazminy co miesiąc to porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie polacam p.S.sułkowskiego i M.Boruckiego, ponad 45 minut jazdy i nawet zawracania ani parkowania nie miałam z tym drugim, a pierwszy to mnie po dworcu PKP uczył jeździć... za to pan S.Rams godny polecenia , bardzo fajny facet, pomaga, choć na pierwszy rzut oka nie wydaje się być miły . Polecam wszystkim , a terminy śmiechu warte. Miesiąc czekania ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie polecam p. Barbary Michalik-Groń. Jeździłam z nią godzinę. Na początku wydaje się miła, jednak później jest inna. Słuchała sobie muzyki na słuchawkach, widac było, ze chce mnie oblac. Na koncu wpisała mi błedy, których nie popełniłam. Oblała za wymuszenie, chociaz ja przyhamowałam a nie ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
p. Barbary Michalik-Groń.też nie polecam wszystkich oblewała na placu a mi sie udało wyjechać na miasto jezdziłam 30 min taka fauszywa sie wydawała oblała mnie za głupote :( 15.03.2016

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam pana Grzegorza Pietruczaka super egzaminator ;-) również super jest pan Krzysztof Leśniak :-D natomiast nie polecam pana Jacka Maleczka byl bardzo nie mily. Podobnie jak pan WALDEMAR CHUDY uwarzajcie na niego na poczatku jest bardzo mily i wg ale pozniej twoj egzamin robi sie koszmarem drze sie do kazdej drobnostki dodaje swoja glupkowata uwage kazdej glupoty sie czepia jest takim cwaniakiem jezdzi samochodem nr. 6 wiem bo wylosowałam go 3 razy :-\ zawsze zabiera na obwodnice :-D zycze wszystkim zdajacym powodzenia i wylosowania kazdego tylko nie jego naprawde bo on diprowadzil mnie do placzu w samochodzie egzaminacyjnym :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo chciałam polecić pana Sułkowskiego. Super egzaminator :) jako 4 - i ostatni - mnie egzaminowal i był pozytywny :) pierwszy raz trafiłam na panią Wilk (1). Drugim razem na pana Szota (7), trzecim na pana Rerutkiewicza (9). Swoją drogą ostatni pan był naprawdę miły, wszystko tłumaczył, a i samochód z 9 dobrze się prowadziło. Pojazd nr 21, którym się "opiekuje" pan Sułkowski nie jest do końca sprawny, nie ma praktycznie sprzęgła, na moim egzaminie był prawie pusty bag, ale na spokojnie udało się egzamin skończyć :) warto wspomniec również, że ostatni pan pomaga przy zadaniu ;) wszystkiego dobrego przyszłym kierowcom! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również zdawałam w Nowym Sączu ale nie mam na co narzekać. Egzamin mialam o 10.30 na ulicy straszny straszny korek a mi zostalo 15 minut do egzaminu w dodatku zgubilam droge i nie moglam trafić do osrodka naszczescie wpadlam na to zeby zadzwonić do Mordu i oznajmic ze stawie sie na egzamin ale troszkę spóźniona mila pani z obslugi powiedziała że zrobi co może ale to zależy wszystko od egzaminatora . gdy dojechalysmy na miejsce wpadlam do Mordu i zapytalam sie czy bylam wyczytywana - naszczescie nie. O godz 10.40 zostalam zawolana niestety nie wiem jako byl numer auta bo egzaminator czekal na mnie przy wyjsciu na pierwszy rzut oka nie byl zbyt mily byl bardzo poważny i tak jakby znudzony? Przedstawil sie jako W.Chudy od razu sie zestresowalam bo slyszalam różne historie z nim zwiazane no ale nic zawiozl autko na łuk ze spadkiem do sprawdzenia mialam plyn hamulcowy i światła STOP wszystko pięknie i teraz luk przejachalam moze 2 metry kazal sie zatrzymac i wycofac na początku nie wiedzialam o co chodzi a okazało sie ze nie wlaczylam świateł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś zdawałem samochód numer 6 Pan Chudy. Ten "egzaminator" minął się z powołaniem. Od momentu gdy wyjechałem z placu o wszystko się czepial. O dynamikę jazdy i o to że trzeba wrzucać 4 bieg przy każdej możliwości. Komentuje wszystko, jest niemiły stwarza okropna atmosferę przy tak wielkim stresie. Ulał mnie nie wiadomo za co, bo nie popełniłem błędu karygodnego ani nie miałem podwójnego błędu. Jeździłem ponad 20 minut i czekałem tylko aż mnie obleje. U niego mogą zdać Ci co się nie mylą prawie. Trzeba jeździć na granicy ograniczeń bo inaczej uzna to za utrudnianie ruchu. Trzeba szybko wyjeżdżać na drogę albo na drogę główna bo ma zastrzezenia do wymuszania pierwszeństwa. Jednym słowem trzeba zapieprzac i gazowac odrazu żeby nie było problemu. Jak dla mnie tacy ludzie nie powinni tam pracować. Okropne to jest. Z pewnością będę się odwoływać. I tak nic nie zdzialam pewnie ale warto spróbować. Nie życzę nikomu tego Pana bo to jakies nieporozumienie. Forma egzaminu okropna. Mówi niewyraźnie i podpuszcza. Szkoda gadać. Chory system i widoczne kolesiostwo że tacy ludzie jeszcze pracują i męczą zwykłych zestresowanych młodszych czy starszych ludzi. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Egzaminująca
To co tutaj czytam to jakaś paranoja! Zdawałam u S.Sułkowskiego. Egzaminator bardzo cierpliwy ( mimo kilku moich błędów) miły i sympatyczny! Jeżeli ktoś nie jest nerwowy i zestresowany napewno zda a to co niektórzy wypisują to się w głowie nie mieści. Zdalam u Pana S.Sułkowskiego za 1 razem i iestem zadowolona :) A dla przyszłych egzaminjacych w Sączu radze nie czytać tych głupot ludzi którzy nie nadają się skoro zdają już tyle razy i winę widzą tylko u egzaminatorów. Zero stresu, pewność siebie i myślenie- sukces murowany ! Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wygląda Pan W. Chudy? Mam egzamin w poniedziałek i po tym wszystkim co przeczytałam zaczynam się bać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani Barbara michalak - gron jest bardzo dobrym egzaminatorem ... Jak ktoś nie umie jeździć to wiadomo ze boleje ... ona nie szuka na siłę żeby kogoś uwalic Jak umiesz jeździć nie zgrazajac bezpieczeństwo na drodze to u Pani zdasz ...ci ca ja hejtuj nie umieją jeździć i tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdajaca
Ja zdawalamw Nowym Targu drugi raz I tez oblalam niestety☹egzaminowal mnie p.Sulkowski bardzo mily I sympatyczny Pan. Oblal mnie bo mialam taka sytuacj: wjezdzalam na rondo w rynku, widzialam ozn przejscie dla pieszych wiec noga z gazu, pieszych nie bylo po zadnej ze stron jadac dalej nagle wymusila na mnie audica pierwszenstwo tak ze musialam zatrzymac sie calkowicie I to bylo tuz przed przejsciem(,pieszych nadal nie bylo)szybko reagowalam I od razu ruszylam I nagle musialam zahamowac bo BMW widzac ze audi wymusilo zrobilo to samo ,zatrzymam sie na przejsciu zaledwie tylnymi kolami I to nie dlatego ze sama chcialam.tylko sytuacja tego wymagala I wtedy nagle z tylu przeszla piesza ktora weszla na przejscie widzac ze jestem ja I samochod obok na pasach - uwazam ze to nie moja wina bo bylo zagrozenie kolizja wiec chyba lepiej ze reagowalam a piesza nie musiala wchodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dzisiaj miałam Waldemara Chudego. Stanowczo odradzam. Jazda to był jakiś koszmar, już przy wyjeżdżaniu z placu były niemiłe uwagi. Na początku doczepił się, że jadę za wolno jak na egzamin i utrudniam jazdę, później przeszkadzało mu to że nie używam 4 biegu, z czego ja na jazdach zawsze jezdzilam na 3 biegach w mieście, zadko na 4. Potem było jeszcze gorzej, zbyt długo wjeżdżałam na skrzyzowanie na dwupasmowke i za to miałam podwojny błąd, a na końcu jak już błędów było dużo to z nerwów nie włączyłam kierunkowskazu przy przekraczaniu osi jezdni. I należy dodac ze cały czas jezdziłam jakimis wąskimi uliczkami. I jeszcze czepiał się, że przytrzymałam za długo sprzegło przy wjedzie na skrzyzowanie i zmianie biegu na 2. I tym sposobem nie zdałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam tego delikwenta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×