Prawo jazdy Nowy Sacz

Co mysliscie o Osrodku szkolenia kierowcow w Nowym Saczu? Latwo zdac? Za ktorym razem zdaliscie? Ja niedlugo mam egzamin i sie strasznie boje. MOze znacie w Saczu jakies miejsca gdzie latwo sie oblewa? Lub gdzie czesto zabieraja? No i jeszcze jedno wazne pytanie: egzaminatorow z jakich numerow samochodow polecacie? A jakich nie zyczylisbyscie nawet wrogowi? Na ktorych jezdziliscie? Bardzo prosze o odpowiedzi:)

Juz jakis rok temu. Udalo mi sie za 5 razem. Samochod to numer 5 jak sie nie myle. Duzo osob mowi ze trudno jest zdac w samochodzie numer 4 i 13. Ja ich nie mialam wiec nie wiem. Reszty na ktorych jezdzilam tez nie pamietam numerow. Duzo osob mowi ze latwo zdac w Nowym Saczu. Wedlug mnie mowia to Ci ktorzy tam nie zdawali lub udalo im trafic od razu na dobrego egzaminatora. Aaaaaa podobno 23 jest spoko.

Samochod numer 15. Stanowczo nie polecam.

jeśli nie potrafisz jeździć to i tak nie zdasz bez wzgledu na auto

Oh widze ze znalazl/a sie umiejacy/a jezdzic! No to gratuluje jak nie wiesz ze zdanie zalezy od szczescia! Ja pierwszy raz gdy zdawalam mialam egzaminatora bardzo niemilego. Pan chyba po prostu mial zly dzien i musial na kims wyladowac swoja zlosc. Oblal mnie na wymuszeniu pierwszenstwa. Drugim razem pan byl calkiem sympatyczny. Zdalam i jeszcze mnie pochwalil ze dobrze jezdze. A nie wydaje mi sie zebym umiala jezdzic lepiej niz za 1 razem! Tak wiec nie wiesz nie wypowiadaj sie.

jasne, to ciekawe, że każdy kto oblał ma jakieś wymówki typu wszyscy sie na mnie uwzieli ;)

za takie pierdoły jak wymuszenie pierwszeństwa uwziął się jak nic

I wymuszenie pierwszenstwa to rzecz naprawde sporna, wiec prosze nie drwic. Na tym najlatwiej oblac bo trudno udowodnic.

Prosilam o rady jesli ktos ma doswiadczenie i zdawal w Saczu. Jak nie macie nic sensownego do powiedzenia po za tym ze obrazacie ludzi, ktorzy cos madrego chca powiedziec to wynocha z tego topicu. Zdanie jest sprawa szczescia ewentualnie kasy a nie umiejetnosci taka jest prawda.

hehe;p ja zdałam prawko za 5 razem ;p to była masakra ;p mój pierwszy egzaminator był prze fajny ale ja zawaliłam-Jacenty Szot z 8 ;) potem trafiałam na samych debili...np STANISŁAW SUŁKOWSKI nr 27 , nie polecam...oblał mnie za nic...instruktor kazał mi się odwoływać...moja koleżanka i brat też oblali u niego za jakieś jego widzimisie . ;/

hehe;p ja zdałam prawko za 5 razem ;p to była masakra ;p mój pierwszy egzaminator był prze fajny ale ja zawaliłam-Jacenty Szot z 8 potem trafiałam na samych debili...np STANISŁAW SUŁKOWSKI nr 27 , nie polecam...oblał mnie za nic...instruktor kazał mi się odwoływać...moja koleżanka i brat też oblali u niego za jakieś jego widzimisie . ;/

A ja sobie dziś za pierwszym razem zdałem u Pana Szota nr 8. Jest naprawdę świetny. Pozwolił mi robić po raz drugi łuk pomimo, że najechałem na linie i zatrzymałem się ;) jeźdżiłem 58 minut;) Było bardzo sympatycznie ;) Oby każdy natrafił na niego ;) Ps W Sączu jest naprawde łatwo zdać. Pomyślcie sobie co mają Ci w Krakowie czy Warszawie. Tam zdają po kilkanaście razy, (moja koleżanka za 9) Te tramwaje i skrzyżowania brrr koszmar!

odnośnie zdawania to uważaj na obwodnicy bo tam kupa skrzyżowań o ruchu okrężnym abyś się nie wpakował pod prąd na jednokierunkową ;)

Ja zdawałam 22.10.2011 w sobote, miły pan egzaminator, na placu ok, na mieście jazda 25 minutowa :-), parkowanie prostopadłe tyłem, na mordzie zaparkowałam idealnie co do cm ;-), zdałam za 1 razem. Pozdrawiam wszystkich przyszłych kierowców, nie denerwujcie sie

ja zdawałem w sączu jeszcze na corsie ale teraz ostatnio jak jezdze po sączu to już wole jeździć po krakowie uważa, że infrastruktura sącza są budowane pod ten cały ośrodek i mam jeszcze uwagi do tych łuków które mają na różnym poziomie podjazdy nie wiem czy to jest legalne bo łuk powinien być płaski tak mi się wydaje zdałem za 2 razem za 1 nie zdałem bo puszczając sznur samochodów skręcając w lewo zmieniło mi się światło na czerwone i pojechałem bo na chwile miałem wolne miejsce pan Sółkowski powiedział, że w normalnej jedzie mógłbym tak zrobić jednak to egzamin jest ale myślał już, że będzie pozytywna bo jeździłem już około 35 min. ale kraków ma lepsze drogi mniej dziur :)

Zdałam za pierwszym razem, ale wydaje mi się że kluczem zdania egzaminu jest egzaminator i oczywiście dobre przygotowanie. Kurs szkoleniowy robiłam w Atucie, i jestem naprawdę zadowolona, pod każdym względem, na egzaminie bardzo się denerwowałam, chyba jeden z bardziej stresujących egzaminów w życiu.. Ale udało się i bardzo się cieszę.. Wybór szkół jazdy jest naprawdę spory, ale Atut mogę każdemu polecić.. Pozdrawiam

mrozowski najlepszy! pokazywał jak jeździć i wgl taki sympatyczny

Stanowczo nie polecam MORD NOWY SĄCZ w obecnej chwili ,gdyż z powody braku zdajacych testy, najzwyczajniej nie mieli by co robic gdyby doprowadzali do zdanych egzaminów praktycznych. Robią sobie co chcą byle tylko zgarnac pieniadze.. zdawalnosc bardzo niska.. mowia w ostatniej chwili gdzie skrecic co nie pozwala juz na zajecie prawidlowego pasa, prowokuja,wprowadzaja taka atmosfere ze predzej czy pozniej doprowadza do bledu.. dzisiaj zdawalam i ani jedna osoba nie zdala.. istny cyrk na kołkach i do tego meeega biznes.

Witam zdałam za 3 w nowym sączu polecam samochód nr 5:) miałam też nr 25ale to była totalna masakra :) pozdrawiam i życzę szerokiej drogi

Zdałąm za 5 razem już chciałam się poddac, ale postanowiłam ze ostatni raz i udało się. Trzeba dużo szcescia i opanowania stresu (z czym ja miałam problem- noga mi się tak tzresla ze miałam problem żeby wyjechać na miasto...) pozdrawiam i powodzenia

witam, ja dziś zdawałam. niestety trafił mi się wyżej wspomniany pan S.S. i wiadomo jaki wynik... ;(

Miał ktoś z was egzaminatora p.Kalata?

również miałam p. Szota aczkolwiek nie był tak przyjemny jak tutaj o nim piszecie. za to pan K. Leśniak bardzo sympatyczny i spokojny ! w Nowym Sączu teraz ulewają za nic, bo prawda jest taka że jest mało zdających a oni się z czegoś muszą utrzymać... bo przecież pan egzaminator nie może mieć byle jakiej pensji

Jeżeli ktoś ma problem z wyborem, to polecam szkołę jazdy ZEBRA. Mają świetnych instruktorów, którzy naprawdę umieją uczyć i tłumaczą wszystko tak, że od razu się łapie. Do tego zawsze przyjemna atmosfera. Polecam pana Pawła!

Ja zdawałam dwa razy i dwa razy na placu nie zdałam wjeżdżając na pachołka a wszystko przez nerwy, nie polecam pana z auta nr 15 jakiś dziwny pan , za to w 10 miły pan no ale chcąc nie chcąc musiał mnie ulać :( pozostaje czekać na kolejny egzamin

witam. ja mialam pana z nr 7 P.Olech strassznie niemily..

Samochód nr 4 , odradzam a za to samochód nr 5 , bardzo dobrze się nim jezdzi....

na chudego trafisz ,nie licz na zdanie a juz wogole na normalna jazde,bedzie sie darl i na kazdym kroku prowokowal,i mimo ze ,,tak cie uczyli na kursie " i on o tym wie ze tak ma byc z premetydacja bedzie robil ,,po swojemu ", a przeciez egaminatora sluchac trzeba :) chyba ze trafi sie mu lepszy czas to mozna liczyc na pozytyw ,odradzam sie przeklocac:) jak ma udupic to udupi tak do 20 min ,pozniej szanse wzrastaja .... W moim przypatku wynik negatywny , jeździłam 15 minut , natomiast pan z samochodu nr 5 , Borucki , miły i spokojny niestety musiał mnie ulac za wymuszenie pierwszeństwa ... Mimo , iż stres robi swoje to powodzenia wszystkim przyszłym kierowcą , ja czekam na trzeci mam nadzieje , ze juz ostatni ... Ps:testy zdałam za pierwszym :)

Mysle ze tych egzaminatoròw tez powinni od czasu do czasu sprawdzic czy wszystjo robia zgodnie z przepisami .i tez powinniponosic z tego konsekwencje zeby nie czuli sie bez karnie.(wiadomo o co chodzi).

A ten Olech M.to celowo wprowada w blad zeby tylko oblac wiadomo tylko o kase chodzi czym wiencej obleje tym wiecej ma .ten osrodek juz dawno powinni zamknac.