Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wariatkowa

napisalam zonce ze jej maz mnie podrywal. on chce sie mscic

Polecane posty

Gość ...ponieważ...
młody werter... no coś ty? Przecież zdradzacz zdradza z winy złej partnerki :P Tak ostatnio twierdziłeś :P To takie otwarcie zonie oczu, to tylko dar dla zdradzacza.. Zona wnosi o rozwód i zdradzacz już nie ma problemu złej partnerki, prawda? czyli powinien być z tego powodu baaardzo zadowolony :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatkowa
Tak w gruncie rzeczy jestem tym bardziej, ze nie przypuszczalam, ze zona od niego odejdzie. Myslalam ze skonczy sie na tym, ze mnie wyzwie w wiadomosciach a jemu uwierzy, ze niewinny i ze to ja go molestowalam pewnie:)) Skoro go zostawila i odeszla z malym dzieckiem znaczy, ze nie uwierzyla. I ze poznala sie jaki to gagatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama lena
msagdalenko!jakby zona nie chciala wiedziec o zdradzie to udawalaby ze nic nie wie i nadal mieszkal by z mezem!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...ponieważ...
bo co to komu dalo- zonie swiat sie zawalil, w dodatku ma swiadka tej swojej kleski, czyli ciebie, to ja musialo strasznie upokorzyc. Wyobrazam sobie, ile sie naplakala, a jaki los dziecka? No i co jej to da,ze sie dowiedziala? ano lepiej dowiedzieć się w ten sposób niż np. jak przed operacją robisz badania krwi i cie informują, że masz hiv-a :P, bo małżonek tyle już panienek przeleciał, że zdążył zaliczyć taką seropozytywną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatkowa
Teraz oczywioscie wina moja bo calowalam sie z byle kim a moze powinnam byla na wstepie poprosic o dowod osobisty i zaswiadczenie o stanie cywilnym? Calowalam sie bo mi sie podobal. I chcialam sie calowac. Zapewnial, ze jest wolny, co jeszcze? uwierzylam mu tym bardziej ze wieczorowa pora sam facet w pubie. mezowie to o tej porze sa w domu lub jesli w pubie to z polowkami. On mnie oszukal, oklamal, zdradzal zone a wina moja. A najlepiej moze jeszcze by to uszlo mu na sucho i by zona zyla w nieswiadomosci a on rwal w pubuch kolejne dziewczyny a potem wracal domu jako kochajacy maz. super domowa sielanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaaagdalena
..poniewaz... mam gdzies, co chce wiedziec a czego nie wiekszosc kobiet. Swoja opinie opieram na konkretnym przxypadku wlasnej siostry, a ty teoretyzujesz. Widac nigdy w zyciu nie przezylas niczego traumatycznego, co zawazylo na wielu dalszych latach twojego zycia. Moge tylko wspolczuc z powodu glupoty i braku wyobrazni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...ponieważ...
magdalenko, jakbyś czytała moje posty mniej wyrywkowo to przestałabyś pisać bzdury o TEORETYZOWANIU na ten temat. Ale widocznie to u was rodzinne - z istniejących informacji zwracacie z siostrą uwagę tylko na te które wam pasują :P Uważasz, że siostrzyczka lepiej zniosłaby informację, że ma hiva, bo szanowny małzonek przywlókł od którejś z kolejnych panienek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatkowa
Magdalena, gdyby twoja siostra dowiedziala sie o zdradzie meza miesiac czy pare lat pozniej to co by to zmienilo? Wedlug ciebie pare lat pozniej przezylaby to lepiej? Nie sadze. A moze byloby gorzej bo tyle lat zycia w oszustwie. Tak naprawde czy dzis czy jutro czy za iles tam lat nie ma nigdy wlasciwego momentu na zle wiesci. Ale wyobrazasz sobie zycie w klamstwie? I jakos dziwne, ze odgraza sie on a nie ona. Ona napisala mi moze dwa brzydkie maile i ucichla po czym wypedzila gnojka. A odgraza sie on. wiec to ona stanela na nogi i podjela decyzje a on sie nie moze z tym pogodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatkowa
Im wczesniej kobieta sie dowie o zdradzie meza to tym lepiej dla niej, ze ma szanse jeszcze ulozyc sobie zycie z kims innym. A po ilus tam latach to dopiero zle sie czuje, do tego wiekszy strach przed samotnoscia no i to jest dopiero ponizenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektore panie sa bardzo cyniczne i nieobiektywne. Zapewne ktos je zdradzil wczesniej i dzisiaj zieja ogniem. \"Magdalenka\" to typowy przyklad takiego zachowania a na dodatek jest wulgarna jak na kobiete. Dalej twierdze, ze autorka postapila zle i cynicznie. To ze facet zdradzal to jedno i nic tego nie usprawiedliwia, ale gdy czytam, ze ktos to pochwala to co zrobila autorka to normalnie rece opadaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, jeśli masz starszych braci poproś ich aby kochasiowi przykładnie ryło obili, za odgrażanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...ponieważ...
ale gdy czytam, ze ktos to pochwala to co zrobila autorka to normalnie rece opadaja. dlaczego? Ja osobie która mi oczy otwarła w temacie zdrad małżeńskich podarowałam bombonierkę :P Z wdzięczności za UCZCIWOŚĆ I TROSKĘ O MNIE. I to wcale nie jest żart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebiaszcza reklama ramówki
Maaaagdalena - jesteś pojebana i lecz się na mózg paszczecie. kobieta miała prawo wiedzieć, że mąż ją zdradza.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaaagdalena
...ponieważ... mino twojego okrucienstwa w tym co piszesz i kompletnego braku empatii, z calego serca zycze ci szczescia i tego, abys nigdy w zyciu nie musiala podejmowac decyzji pod wplywem bardzo silnych, zlych emocji, ktore niestety wylaczaja logiczne myslenie, i sa przyczyna bardzo glupich decyzji. A tobie wariatkowa - abys zawsze na swoje drodze spotykala szczerych, prawdomownych ludzi, ktorzy uwazaja, ze powinni zawsze mowic innym prawde, bez wzgledu na skutki, jakie tym spowoduja. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebiaszcza reklama ramówki
mlody_Werter -no jasne. ja bym wolała wiedzieć, a te które nie chcą - to zastanawiam się jak się poczują gdy odkryją po 10latach związku że mąż ma na boku powiedzmy 7leniego syna... Na pewno nie będa lepiej sie czuć niż wtedy gdyby dowiedziały się od razu. Ty jesteś facetem. Nie zrozumiesz kobiet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebiaszcza reklama ramówki
Maaaagdalena - I co myślisz że gdyby mąż po prostu odszedł do kochanki, to lepiej by zareagowała? Próba samobójcza pokazuje że twoja siostra ma problemy ze sobą, jest niezrównoważona psychicznie a dowiedzenie się o zdradzie męża u normalnych kobiet najczęściej powinno się kończyć pozbawieniem jąder solidnym kopniakiem w krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...****...****...
autorko bardzo dobrze zrobilas, nie martw sie on nic ci nie moze zrobic, a jego zona przynajmniej wie jaka z niego swinia, dobrze ze teraz sie dowiedziala a nie pozniej, pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatkowa
No ciekawa jestem jak ty Magdalena bys sie czula gdyby po 10 latach odkrylabys ze maz prowadzil podwojne zycie? Cieszylabys sie, ze przez te 10 wszyscy udawali ze nic nie wiedza? Ja to dopiero wtedy bym sie chyba potrzaskala. jeszcze tym bardziej, ze co innego gdy kobieta szybko sie dowiaduje o zdradzie ma szanse sie otrzasnac i ulozyc zycie a po 10 latach jest ciezej zebrac sie i podjac stosowna decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatkowa
Zreszta jesli twoja siostra probowala sie zabic to rownie dobrze moglaby to zrobic i za iles tam lat po takiej samej wiadomosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaaagdalena
"...gdy kobieta szybko sie dowiaduje o zdradzie ma szanse sie otrzasnac i ulozyc zycie a po 10 latach jest ciezej zebrac sie i podjac stosowna decyzje..." A skad to wiesz? przezylas to sama i jestes pewna, ze tak wlasnie jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem autorkę w całej rozciągłości. Bardzo dobrze zrobiła, że nie dała się zrobić w trąbę, jakiemuś fiutowi co się wybrał na podryw i myślał, że trafiła mu się łatwa panienka. Możliwe, że spodobał się jej i miała za pewne związane z nim jakieś plany, czy marzenia, a tu kubeł zimnej wody na rozpaloną głowę. Ktoś bardziej nerwowy, urwał by pechowemu kochasiowi jaja, i tak miał szczęście, że trafił na autorkę, znam kobiety, takie że pewno facet skończyłby na ostrym dyżurze z kilkoma szwami na głupim łbie, minimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatkowa
Posrednio wiem to przez ta historie. To, ze w miare wczesnie dowiedzialam sie, ze on mnie oklamal w kwestii "wolnosci" sprawilo, ze umialam go poslac w cztery diably od razu a nie wyzwalac sie z tego uczucia i zastanawiac sie czy moze jednak on zechce byc ze mna, uchronilo mnie to przed uprawianiem z nim sexu, ogolnie mimo cierpienia i zaangazowania szybciej stanelam na nogi. Dlatego uwazam, ze choc nie ma dobrego momentu na zle wiesci to im szybciej tym lepiej. Gdybym o zajetym stanie tego faceta dowiedziala sie za pare miesiecy to na pewno bym to gorzej zniosla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...ponieważ...
mino twojego okrucienstwa w tym co piszesz i kompletnego braku empatii, Ty jesteś ta empatyczna w tym towarzystwie, tak? To WCZUJ SIĘ: Wracam z pracy. PO drodze odbieram dzieci z przedszkola. Idę z nimi po zakupy, bo trzeba przygotować obiad dla nas. No i chyba dla młodszego synka też, bo zasmarkany i raczej jutro znów zostawię go z sąsiadką a nie puszczę do przedszkola..L4 już wziac nie mogę, bo mnie wkońcu zwolnią.. No to jeszcze zajrzymy po drodze do przychodni - niech dzieciaka obejrzy lekarka. No tak, znów antybiotyk. do tego wróciliśmy do domu dopiero o 18 i zanim zrobiłam dla nas obiado-ko0lację mąż wrócił do domu. Zaczął od pretensji, że nie ma nic do jedzenia ( a on taki głodny). Potem poopędzał się od dzieci ( bo musi popracować przy kompie) Potem zrobił awanturę, że jego gres jest nie wyprany, a on ma dziś trening.. Od co najmniej roku zastanawiałam się, dlaczego wszystko w tym domu jest na mojej głowie. Dlaczego mój maz ciągle ma focha i ciagle usiłuje wpędzic mnie w poczucie winy..mimo, że to ja odwalam w tym stadle wiekszość domowych obowiązków. Dlaczego do cholery znów zaczął trenować co drugi dzień :O i dlaczego traktuje mnie jak kogoś, kto stał się co najmniej jego wrogiem :O Za bardzo wierzyłam, za bardzo go idealizowałam i to najprostsze wytłumaczenie nie miało do mnie dostępu.. W końcu znalazł się ktoś litościwy, kto na pytanie: dlaczego..odpowiedział mi krótko - idż tam i tam o określonej godzinie i sama zobaczysz :( Zobaczyłam. Przezyłam szok i dramat, mój swiat się zawalił. Zrozum wielce empatyczna istoto - facet który cię zdradza zwykle NIE BĘDZIE ZASPOKAJAŁ twoich potrzeb emocjonalnych. po pierwsze nie ma czasu, po drugie nie ma zwykle ochoty, bo jesteś tą kłodą na drodze, którą trzeba wyminac idąc na randkę :P Jesli uważasz, że że taki stan to to szczęście zony które nalezy chronić, to ja z kolei zyczę ci abyś takiego raju doswiadczyła :P Wtedy bedziesz wiedziała o czym mówisz i co najważniejsze - czy osoba informujaca robi zdradzanemu problem czy raczej przysługę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a można wiedzieć co jej powiedziałaś, ze tak od razu Ci uwierzyła, chyba że miała sama jakieś podejrzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a można wiedzieć co jej powiedziałaś, ze tak od razu Ci uwierzyła, chyba że miała sama jakieś podejrzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...ponieważ...
mam ochotę... jesli tak zwany całokształt (poczytaj mój poprzedni wpis) zdecydowanie pasuje do informacji o romansie nie trudno jest posprawdzać pewne drobiazgi, które do tej pory interpretowało sie na korzyść zdradzającego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze tak chujowi
szkoda żony i dziecka, szkoda tylko że to się nie stało przed ślubem bo by baran ludziom życia nie zepsuł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaaagdalena
...poniewaz... wspolczuje. Serio. Ale spojrz na to szerzej. Ty oceniasz postepowanie autorki na podstawie wlasnych doswiadczen, a ja na podstwie historii mojej siostry. Ty jestes ze zdobycia tej wiedzy zadowolona,bo ktos otworzyl ci oczy, a ona cierpi od kilku lat i nie potrafi sobie z tym cierpieniem poradzic. Twoj maz przestal cie szanowac, stal sie obojetny, zaczelas mu przeszkadzac. Maz mojej siostry byl cudownym mezem, dbajacym, kochajacym, troszczacym sie o nia i o dzieci. Ot, taki zaklamany sukinsyn. Ale jej. Wlasny, dla niej bardzo dobry. Wyczuwasz roznice? Dlatego twierdze, i upieram sie przy tym, ze kazdy przypadek jest inny, bo i ludzie sa inni, i ci co zdradzaja, i ci, ktorzy sa zdradzani. Nie ma JEDNEJ prawdziwej i slusznej recepty na radzenie sobie ze stresem. I nie ma dobrej metody na prawde. Bo wszystko zalezy od punktu wiedzenia. WLASNEGO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...ponieważ...
wiem, że chodziło ci o autorkę. Ale ja ci mówię KIEDY jakakolwiek w miarę wiarygodna informacja sprawia, że żona nabiera podejrzeń :O Wystarczy na przykład, że kochanka napisze: widywaliśmy się w piatki wieczorem i weekend 20-21 luty.. A żona skojarzy: w piatki on chodzi na kurs, a w ten weekend go nie było bo mówił,że delegacje miał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×