Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wariatkowa

napisalam zonce ze jej maz mnie podrywal. on chce sie mscic

Polecane posty

Gość wariatkowa
To moze droga magdaleno uwazalas ze zona miala zyc w blogiej nieswiadomosci, jakiego to ma super meza a on bezkarnie zdradzac ja jak nie ze mna to z inna? A potem wracac do domciu i grac kochanego meza i ojca? Chcialabys miec taka "sielanke"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tashaa
Kiedyś też zanim pracowałam u niego proponował mi sex , spytałam czy nie wstyd mu i jak może robić zonie takie świnstowo . Jego odpowiedź "żona o niczym sie nie dowie , zobacz jaką ja mam prace stale wyjazdy itp. skąd ona może to wiedzieć co ja robię, ja ciężko pracuję żeby jej i małemu było dobrze , żeby ona mogła w domu z dzieckiem siedzieć , coś mi sie należy nie , jakieś urozmaicenie "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sendii
wariatkowa......dobrze zrobiłaś informując żonę. Facet może nie pierwszy raz skacze na boki , żonę, dziecko ma w dupie, wszystko mu się udaje, zachowuje pozory, że niby taki kochany mąż. To małżeństwo i tak nie miało by szans, za chwilę znowu by facet zdradził. I tak by to trwało, aż w końcu żona i tak by się dowiedziała. I szczęście dla tej żony ,że od dupka się uwolniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maaagdalena Magdalenko droga kobiety sa rozne, sa takie, ktore chcialyby wszystko wiedziec, ale i takie ktore wolalyby zyc w nieswiadomosci. Autorka nie ma prawa wlazic w czyjes zycie z buciorami, nie znajac odpornosci psychicznej tej kobiety. Kto dal jej prawo do decydowania, zeby ja uswiadamiac? A moze ona nie chce nic wiedziec? A moze jest slaba psychicznie? Moja siostra dowiedziala sie od wlasnie takiej "zyczliwej" baby o romansie meza i probowala popelnic samobojstwo. Ledwo ja odratowalismy. Jak mozna - nie znajac kondycji psychicznej tej osoby - walic jej prosto miedzy oczy???? Mam nadzieje, ze tej durny maz jednak da ci porzadnie w d**e. Nie dlatego, ze wygadalas o romansie. Tylko dlatego, ze wygadalas o tym jego zonie. magda...w ostatnim zdaniu troszke przesadziłas.. jesli ktos ma slaba kondycje psychiczna to niestety dla takiej osoby zaden moment nie bedzie dobry na takie wiesci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatkowa
Zreszta swoja droga facet tez glupi. W dobie Naszej Klasy, facecbookow i innych wykrywaczy tak sobie szpanuje zdjeciami z rodzinka i romansuje. nie przyszlo mu do glowy, ze ja mam dostep do neta i znam NK i inne portale? Czy wlasnie liczyl, ze ja bede cierpiedc w skrytosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dostałam
po prostu nie sądził że do tego dojdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dostałam
mi się wydaje,że Ty już zdążyłaś się zaangażować, stąd ta zemsta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tashaa
lej na tych co mówią, że źle zrobiłas . Byłam na takiej imprezie z pracy i był mój szef z zonką tanczyli objęci ona zadowolona , taka ufna . On jak ona wyszła do wc prawił mi komplementy i składał propozycje. Wkurwia mnie to , że on tak mnie tak traktuje czyli,że przelecieć zabawic sie i wrócić na łono kochającej rodzinki, szkoda mi jego żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K__asienka
Wariatkowa, a czy zadalas sobie chociaz troche trudu, zanim sie zaczelas z tym gosciem migdolic, zeby sprawdzic jego status? Na ulicy sie chyba nie poznaliscie, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatkowa
ja dostalam -- to prawda bylam juz troche zaangazowana na szczescie nie na tyle by odbyc z nim sex. i bolalo mnie klamstwo. najpierw myslalam w kategoriach zemsty, ale teraz mysle, ze chyla lepiej iz zona wie wczesniej jakiego gada ma w domu nic gdyby miala zyc tak w nieswiadomosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my też nie jesteśmy zabawkami
ja uważam, że męską hipokryzję trzeba tępić - kiedys w dawnych czasach żona nie miała nic do gadania, rodzina wybierała jej męża a ten mógł ją bezkarnie zdradzać i nigdy nie ponosił za to konsekwencji, a kobietę można było za zdradę ukarać, jeszcze w latach 60 we Włoszech zdradzającą kobietę można było ukamieniować.. faceci często myślą fiutem, jak zonaci przeleca inną kobietę to często mówią, że to nie jest zdrada.. Niestety ale w naszych oczach TO JEST zdrada..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my też nie jesteśmy zabawkami
niech w XXI wieku zdradzające fiuty wiedzą gdzie ich miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Predatorka, domyślam się, że jesteś jedną z tych kobiet, których życiowym celem jest złapanie męża i trzymanie się go pazurami, cokolwiek by nie robił. Nie rozumiem takich kobiet, nie rozumiem jak można udawać, że wszystko jest ok gdy facet robi cię w chuja. Nie rozumiem też jak można nie chcieć wiedzieć, że jest się oszukiwaną i upokarzaną. Ok, zrozumiałabym gdyby to była jednorazowa zdrada, pod wpływem impulsu, alkoholu czy czegoś tam jeszcze. Człowiek jest tylko człowiekiem i każdemu może się coś takiego zdarzyć. Ale kiedy facet świadomie, przez dłuższy czas oszukuje żonę \"dla urozmaicenia\', to jest już chujstwo i zdecydowanie chciałabym wiedzieć o czymś takim, żeby zawczasu zostawić drania. Na pewno byłabym wdzięczna takiej informatorce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze zrobiłaś dziewczyno
te wiadomości na naszej klasie, w których on ci grozi (i przyznaje się do winy) koniecznie zachowaj, ewentualnie pokażesz jego żonie, jeśli będzie miała jakieś pretensje czy wątpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatkowa
K-asienka- poznalismy sie w pubie. byl sam i mowil, ze jest samotny szukajacy. obraczki nie mial. co mialam od razu leciec na NK by sprawdzac czy prosic go o dowod? Teraz najlatwiej zwalic na mnie wszystko. zaczelam sie z nim migdalic kiedy uznalam, ze tego chce. podobal mi sie i chcialam tego. a to, ze mowil iz jest sam no cpoz uwierzylam mu. zreszta rownie dobrze moglo sie skonczyc na wieczorze a to on chcial sie spotykac. i teraz mam sie jeszcze czuc winna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaaagdalena
Predatorko masz racje, zaden moment nie jest wystarczajaco dobry, zeby sie dowiedzic o zdradzie. Ale jezeli zdobywane tej "wiedzy" nastepuje stopniowo, powoli, sa tego jakies symptomy, potem nastepne, jest to rozciagniete w czasie, jest to jednak inny rodzaj emocji, niz tak nagle dostac ta wiedza miedzy oczy. A poza tym sa kobiety, ktore nawet jezeli cos podejrzewaja, nie chca tego zglebiac. I maja do tego prawo. Nie chca wiedziec, to ich sprawa. Czy ktokolwiek jest upowazniony do tego, zeby tak wprost i na odlew je o tym informowac? Autorka sie po prostu zemscila. Szkoda tylko, ze nie na tej osobie, ktora ja oklamala. I to wlasnie uwazam za strasznie podle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carolineeeeeee
miałam podobną sytuację. Tylko, że nie byłam mężatką, ale byłam w 3letnim związku. Dziewczyna, z którą się bawił ( do seksu nie doszło- ale dla mnie nie ma to znaczenia, pocałunki, spotkania, to tez zdrada, trwalo to miesiac po czym ja zostawil, i całkiem zerwal kontakt ) Dziewczyna wiedziała, że spotyka się ze mną, na złość jemu, czy mi .. powiedziała o tym wszystkim moim ( nie jego ) znajomym, dowiedziałam się po pół roku, bo nikt nie miał odwagi mi powiedziec.. Wiedzieli wszyscy, czuła sie podle. Znienawidzilam go,ze mi nie powidzial, ze tyle czasu dusil to w sobie. Nie ufalam mu juz, rozstalismy sie...juz nic nie bylo jak kiedys spotkalam sie z nia. Chcialam jej powiedziec co o niej mysle, ale nie dalam jej tej satysfakcji, ona tylko na to wszystko- ze ona wtedy byla wolna, wiec jest bez winy winilam mojego faceta, ona jest dla mnie szmata, ale tylko osoba bliska moze skrzywdzic. po czasie, ciesze sie i chcialbym jej podziekowac, poniewaz dzieki niej nie jestem z mezczyzna, ktory klamie, klamie prosto w oczy, nie potrafi przyznac sie do winy i poniesc odpowiedzialnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sendii
Nie widzę tego zupłnie jako zemsta. I zupełnie nie widzę powodu by sprawdzać faceta czy przypadkiem nie jest żonaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatkowa
no jak sie okazuje przezorny zawsze ubezpieczony. ja nie mialam zamiaru go sprawdzac tylko raz mnie po prostu naszlo no i wyszlo szydlo z worka. inaczej bym do tej pory zyla nieuswiadomiona, byc moze zakochana i moze po seksie. takze dobrze sie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka jest egoistka pragnaca tylko zemsty. Zapewne miala nadzieje w swoim chorym umysle, ze tym sposobem zdobedzie tego faceta. Miala w dupie to, ze duzo ludzi bedzie cierpiec z jej chorego zachowania, ale zapomniala, ze zemsta predzej czy pozniej zawsze obroci sie przeciwko niej. To tylko kwestia czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalenko droga
zmień dilera werter bo ci się pie.doli we łbie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatkowa
ale ja go nie zamierzalam zdobyc. chcialam byc z nim myslac ze wolny. jak odkrylam, ze ma zone sama z nim zerwalam kontakt. a zone powiadomilam troche z zemsty (bylam wsciekla) i by nie uszlo mu na sucho zdradzanie i oklamywanie. a obrocilo sie przeciw niemu bo to od niego odeszla zona z dzieckiem a nie ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] sok pomarańczowy Predatorka, domyślam się, że jesteś jedną z tych kobiet, których życiowym celem jest złapanie męża i trzymanie się go pazurami, cokolwiek by nie robił. Nie rozumiem takich kobiet, nie rozumiem jak można udawać, że wszystko jest ok gdy facet robi cię w ch*ja. Nie rozumiem też jak można nie chcieć wiedzieć, że jest się oszukiwaną i upokarzaną. Ok, zrozumiałabym gdyby to była jednorazowa zdrada, pod wpływem impulsu, alkoholu czy czegoś tam jeszcze. Człowiek jest tylko człowiekiem i każdemu może się coś takiego zdarzyć. Ale kiedy facet świadomie, przez dłuższy czas oszukuje żonę \"dla urozmaicenia\', to jest już ch*jstwo i zdecydowanie chciałabym wiedzieć o czymś takim, żeby zawczasu zostawić drania. Na pewno byłabym wdzięczna takiej informatorce. soczku... czytaj moje wpisy prosze ze zrozumieniem... a to co tu napisałas\"Predatorka, domyślam się, że jesteś jedną z tych kobiet, których życiowym celem jest złapanie męża i trzymanie się go pazurami, cokolwiek by nie robił.\"Na jakiej podstawie do takich wnioskow doszłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...ponieważ...
jak czytam wywody magdalenki, to mnie mdli :P Twoja hipokryzja mnie poraża :O Zona nie ma ochoty wiedzieć i ma do tego prawo? No to NIECH UDAJE ŻE NIE WIE :P Cóż za problem..przeciez zdradzacz się nie dowie, że ona wie jak na tę wiedzę nijak nie zareaguje Tym samym on zonę bedzie oszukiwał że jest wierny, a żona bedzie go oszukiwała, że mu wierzy Natomiast większość kobiet Magdalenko woli WIEDZIEĆ NIŻ CHOWAĆ GŁOWĘ W PIASEK. A JAK WIE, to nie szantażuje małżonka psełdopróbą samobójczą tylko daje mu kopa w dupę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my też nie jesteśmy zabawkami
taaak faceci całe wieki żyli w przeświadczeniu, że cielesna zdrada to nic złego teraz czas najwyższy żeby dotarło wam do pustych łbów że jesteście takimi samymi dziwkami i szmatami jak zdradzające kobiety, które nazywacie workiem na sperme

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ja ja
Jak się boisz to zgłoś na policje ze Cie straszy nie będziesz musiała się ukrywać.Jego tez o tym poinformuj jakby mu do głupiej głowy wpadło żeby Ci zrobić krzywdę Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatkowa
Maile z pogrozkami i sms zachowalam. I zamierzam jeszcze chyba w tym tygodniu kupic bilet by pojechac do znajomej za granica. Musze odetchnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaaagdalena
"...a obrocilo sie przeciw niemu bo to od niego odeszla zona z dzieckiem a nie ode mnie...." No i wyszlo szydlo z worka. Gratuluje empatii, moja droga. I pewnie dumna jestes z siebie, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przemyslalas tego
bo co to komu dalo- zonie swiat sie zawalil, w dodatku ma swiadka tej swojej kleski, czyli ciebie, to ja musialo strasznie upokorzyc. Wyobrazam sobie, ile sie naplakala, a jaki los dziecka? No i co jej to da,ze sie dowiedziala? Facetowi moglas zrobic awanture, a nie ja w to mieszac. A tak nawiasem mowiac - doszlo do pocalunkow i pieszczot z facetem, ktorego jednak za bardzo nie znalas ?- to co ,ze nie nosi obraczki, moj tez nie nosi. Nie rozmawialas z nim przedtem? Oczywiscie to faceta nie usprawiedliwia, ale piescic sie lepiej z kims, z kim sie jest bardzo blisko. Coz, masz nauczke, zeby nie zadawac sie z byle kim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×