Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marek Marek Marek Marek

Martwie się, mam pewien problem który nie daje mi spokoju. Doradzicie?

Polecane posty

Gość Marek Marek Marek Marek

Zacznę od tego że mam dwójkę dzieci i żonę. Ponad 10 letni staż po ślubie. Jestem zadowolony z rodziny. Kocham swoje dzieci i kocham żonę. Różne mieliśmy momenty, ale jest bardzo dobrze teraz i w świetle znajomych uchodzimy za idealną rodzinę:) To na tyle we wprowadzeniu. Pojawił się jednak problem który mnie męczy. Firma w której pracuje często służbowo wysyła mnie do pewnego miasta.... jest ono dosyć daleko od mojego miejsca zamieszkania (około 400km) i na miejscu załatwienie spraw też trochę trwa. Z tego powodu są to wyjazdy 2 dniowe. Jeździłem tam 3-4 razy w miesiącu. Któregoś razu poznałem tam kobietę, na początku były to spotkania i rozmowy. Z czasem przerodziło się to w coś więcej. Ona była ponad 10 lat ode mnie młodsza, bardzo mi się podobała i uwiodła mnie. Nigdy jej nie powiedziałem że mam żonę i dzieci. Uważała mnie za kawalera. Trwało to jakiś czas i mi odpowiadało, było miło. Starałem się być ostrożny i jak najmniej o sobie powiedzieć. Poniosło nas kilka razy. Zadzwoniła do mnie ostatnio. Poinformowała mnie że jest ze mną w ciąży:( Zaskoczyło mnie to, ale po jej telefonie szybko uznałem że muszę jak najprędzej to skończyć i nie chce mieć dalej z nią do czynienia. Byłem ostrożny. Kontaktowaliśmy sie telefonicznie, a numer który jej podałem był na kartę z kiosku (anonimowy). Nie zna mojego nazwiska, wie w jakim mieście mieszkam - ale to spore miasto. Pozbyłem się już tego numeru telefonu. Martwi mnie jednak że za hotel w którym przebywałem oraz w paru miejscach w których z nią byłem płaciłem kartą firmową. Przekazałem też klienta koledze z pracy. Więc więcej nie będę musiał jeździć do tego miasta. Jak myślicie jest jakaś szansa że ona może mnie zlokalizować, namierzyć? Boje sie że jakoś do mnie dotrze, że założy mi sprawę o alimenty. I jeszcze bardziej boję się że żona się o wszystkim dowie, tego by mi chyba nie wybaczyła. Powinienem się bać, chyba byłem ostrożny i ona raczej mnie nie znajdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek Marek Marek Marek
Zapędziłem się z nią, ale starałem się być bardzo ostrożny. Chyba nie jest możliwe żeby ona mnie jakoś teraz zlokalizowała? Żeby się dowiedziała kim jestem? Nie chce jej nigdy więcej spotkać i już mnie nie interesuje. To jej problem. Ja mam rodzinę i chce żeby tak pozostało i bardzo bym chciał o tym już nie myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to dziecko ty baranie
Szkoda że ciebie ojciec tak nie zostawił, to byś może trochę teraz pomyślał!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes chujem ale w sumie jestescie sioebie warci-jak mozna nie znac nazwuiska kolesia z ktorym sie do lozka idzie...życze ci zeby jednak cie znalazla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Spoko jak wynajmie detektywa to cie znajdą w trzy dni z palcem w tyłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek Marek Marek Marek
Łatwo powiedzieć że nie powinienem. W praktyce jest inaczej. Ciężko zapanować nad sobą jak dużo młodsza i zdecydowanie bardziej atrakcyjna kobieta od żony uwodzi i ma ochotę. Jak każdy facet skorzystałem, to tylko seks. Podniecała mnie, nic specjalnego do niej nie czułem. Kocham żonę i dzieci. To taki niezobowiązujący romans miał być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek Marek Marek Marek
Nazwiska mojego prawdziwego nie zna. Chociaż jakieś nazwisko zna. Tylko że nie jest moje. Zawsze przy rezerwacjach w jakiś lokalach posługiwałem się nazwiskiem znajomego. Takie przyszło mi do głowy, a starałem się być ostrożny. W hotelu jednak mają moje prawdziwe imię i nazwisko. Ale jej chyba tego nie udostępnią, nie mogą? prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2/10 Na zachęte:) wiele osób dało się nabrać, ale musisz jeszcze popracować trochę nad fabułą, bo wytrawny/a kafeteriusz/ka od razu wywęszy prowokację. Ale pomysł bardzo dobry, wzbudzający kontrowersje:) może kolejna prowokacja będzie jeszcze lepsza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaa
a wiesz co to jest antykoncepcja? Jestes palantem i powinienieś zdać sobie z tego sprawę mam nadzieję ze żona też Cie tak kiedyś potraktuje ale wracając do pytania to nie wydaje mi się żeby ta kobieta Cie znalazła chociaż to zależy jak bardzo jest zdesperowana. Nawet gdyby do tego doszło to przecież zawsze możesz udawać głupiego że jej nie znasz i nie wiesz kto to i że chce wyłudzić alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghdfhdfhdfhdf
z calego serca zycze ci zeby ona cie znalazla a twoja zona sie o wszystkim dowiedziala i cie zostawila, jak ty w ogole mogels jej zrobic cos takiego?! nie pamietasz juz jak przysiegales jej wiernosc i uczciwosc malzenska? a dzieci? nie myslales o nich? a po za tym pomysl jak musi czuc sie ta kobieta? ale to wlasnie jest typowy facet... dle ciebie najlepsze ( bo najlatwiejsze ) rozwiazanie to po prostu zapomniec, a ta dziewczyna? Co powie dziecku kiedy bedzie starsze i zapyta gdzie i kim jest tatus?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek Marek Marek Marek
Jest mi przykro:( Nie przewidziałem że może dojść do takiej sytuacji:( To mój błąd. Muszę jednak dbać o swoją rodzinę, ona teraz już nic mnie nie obchodzi. Chcę o niej zapomnieć i to nie takie trudne będzie bo nic do niej nie czułem. Boje się tylko że ona może jakoś mnie odszukać i się odezwać? Tego jednego się boje. Kocham żonę i dzieci, dlatego jak się dowiedziałem że jest w ciąży i pojawiły się problemy, to bez wahania urwałem z nią kontakt. Nie zależy mi na niej, to tylko było dla mnie oderwanie się chwilowe od codzienności. Chciałem się sprawdzić i dobrze mi to wychodziło. Chce teraz żeby to było już zamknięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekati
teraz to będziesz miał dziecko... szkoda mi tej kobiety i tego dzieciaka.. ona zadała się z szumowina.. draniem, który przy pierwszej okazji wywalił kartę do telefonu i umywa rączki, bo "kocha" żonę... opowiedz wszystko zonie, to zobaczysz czy ona też ciebie jeszcze będzie kochać. mam nadzieję, że wcześniej czy później się dowie jaki z ciebie łajdak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek Marek Marek Marek
Co do wierności. Byłem bardzo długo wierny mojej żonie. Darzymy się również zaufaniem. Chciałem po prostu zaznać czegoś innego, nie powstrzymałem się przed atrakcyjną i dużo młodszą kobietą. Jaki facet by się powstrzymał? Najlepszy mój kolega twierdzi że takie coś to nie zdrada, to korzystanie z życia - a życie ma się tylko jedno. Należy je jak najlepiej wykorzystać, a jak coś się zdarzy na boku - to nie jako urozmaicenie życia. Zdradą to nie jest, do póki się człowiek w to nie zaangażuje i żona się nie dowie. Bo żona to rzecz święta, ale przecież o wszystkim wiedzieć nie powinna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekati
albo to prowokacja, albo jesteś wyjątkowo popierdolonym idiota... skoro nie zdradziłeś żony, to opowiedz jej o wszystkim w charakterze przygody, ciekawe co sobie wtedy pomyśli.. piszesz o zaufaniu.. twoja zona już ci nie może i nie powinna ufać.. jak śmiesz wypisywać takie głupoty po tym co zrobiłeś.. zapytam znajomego czy jest w stanie namierzyć ip twojego komputera.. jak się uda to może jakoś będę w stanie uświadomić twoja zonę jakiego cudownego ma męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek Marek Marek Marek
Źle się czuję że doszło do takiej sytuacji. Nie chciałem tego. Tylko że dla dobra mojego i mojej rodziny jest to chyba najbardziej racjonalne wyjście? Ona bardziej mogła pomyśleć, to jej wina że tak wyszło. Nie obiecywałem jej nic. Chciała mnie zaciągnąć do łóżka, udało jej się - teraz niech się martwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my też nie jesteśmy zabawkami
"Ona była ponad 10 lat ode mnie młodsza, bardzo mi się podobała i uwiodła mnie. Nigdy jej nie powiedziałem że mam żonę i dzieci. Uważała mnie za kawalera. Trwało to jakiś czas i mi odpowiadało, było miło. Starałem się być ostrożny i jak najmniej o sobie powiedzieć. Poniosło nas kilka razy. Zadzwoniła do mnie ostatnio. Poinformowała mnie że jest ze mną w ciąży Zaskoczyło mnie to, ale po jej telefonie szybko uznałem że muszę jak najprędzej to skończyć i nie chce mieć dalej z nią do czynienia. Byłem ostrożny. Kontaktowaliśmy sie telefonicznie, a numer który jej podałem był na kartę z kiosku ' albo prowokacja albo nastepny debil, nie ma to jak włożyć kij w mrowisko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość She83
odnosze wrazenie ze autor nie zdaje sobie zadnej sprawy (pomimo tylu komentarzy) ze zrobil chamstwo nie tylko tej kobiecie ale i swojej zonie. Spartaczyles sprawe a teraz umywasz rece?? Jasne, przeciez tak jest najlatwiej! Gnido!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eheh828288
al z Ciebie cienias, gardze takimi jak Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my też nie jesteśmy zabawkami
"to nie zdrada, to korzystanie z życia - a życie ma się tylko jedno. Należy je jak najlepiej wykorzystać, a jak coś się zdarzy na boku - to nie jako urozmaicenie życia. Zdradą to nie jest, do póki się człowiek w to nie zaangażuje i żona się nie dowie." Jakbys uzył gumy na fiuta to dopiero mogłbys się cieszyć z życia;) Głupi facet że szok, pewnie myslisz że dzieci biorą się z powietrza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek Marek Marek Marek
Nie napisałem tu bez powodu. Czuję się w pewnym stopniu nie ok. Coś mnie męczy i chciałem się wyżalić. Boje się że również tego że w jakiś sposób mnie odnajdzie i będą duże problemy. Rodzina jest dla mnie bardzo ważna, to wszystko co mam - o materialnych sprawach nie piszę, to drugoplanowe rzeczy. Nie wyobrażam sobie życia bez żony i dzieci. Te co mi się przytrafiło, naprawdę mnie w tym uświadomiło. Nigdy nie chciałbym tego zepsuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przez takiego skurwi*la dziewczyna ma życie przerypane..i żona i dzieci też jak się dowiedzą i daj Boże żeby się dowiedzieli jaki tatuś i mężuś jest przykłady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek Marek Marek Marek
Po tym jestem dużo mądrzejszy. Potrafię jeszcze bardziej docenić żonę, jestem z nią bardzo szczęśliwy. Widzę teraz jak jest dla mnie ważna. Zajmuje się naszymi dziećmi. Jest super matką i żoną jednocześnie. Mam w niej pełne wsparcie, jak coś mi nie idzie zawsze mogę liczyć na jej dobre słowo. W kwestii żywieniowych też jest nieoceniona, zawsze jest bardzo smaczny obiad. Mieszkanie też jest zawsze posprzątane, rzeczy mam uprane i uprasowane. Nie wiem jak bez niej mógłbym dać sobie radę. Żona pracuje ale jeszcze tyle po pracy robi, sam nie wiem skąd ma tyle sił. No i nawet po tym czasie codziennie mam z nią udany seks. Nie marudzi, okazuje mi miłość, dba o mnie i jest za bardzo wyrozumiała. Jest idealna, głupi byłem że to zrobiłem z tamtą. Teraz już to wiem. Jestem mądrzejszy i mam nadzieje że przez tamto żadnych problemów nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eheh828288
ale kurwa mac czlowieku zostawilas sama w ciazy mloda dzieczyne, wez spojrz na swoje dzieci i pomysl ze gdzies tam jest Twoje 3(?)dziecko! Maly czlowieczek, Twoja krew. Żal mi Ciebie współczuje dzieciom takiego ojca, sprawa wyjdzie na jaw, zobaczysz, nawet za pare lat jak miniecie sie na ulicy. Podroba faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na dziecku ci nie zalezy drogi autorze? na tym dziecku z ta kobieta , przeciez bedzie twoje, ja bym nie mogla spokojnie spac nie wiedzac co sie dzieje z moim dzieckiem i czy niczego mu nie brakuje.. wiec nie pierdol o tym jak kochasz dzieci i zone, dzieci nie kochasz skoro tym sie nie przejmujesz, zony tez bo bys nie zdradzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek Marek Marek Marek
Co do żony, pierwsze dziecko poczęło się przed ślubem. Drugie trochę po ślubie. W każdym razie mam 100% pewność że oboje dzieci są moje. Nie mam jednak 100% pewności że żona mnie nie zdradziła z jakimś innym. Ja przecież z kimś się spotykałem i to robiłem. Ona nie ma o tym pojęcia, ja tak samo mogę nie mieć pojęcia że z kimś innym ona się spotkała. To też mnie pchnęło w ramiona tamtej, bo przecież żona mogła również być w ramionach innego. Wiem że tamta się na aborcje nie zdecyduje. Chciałbym żeby usunęła i nawet sam bym za to zapłacił. Nawet jej to zaproponowałem w ostatniej rozmowie, ale ona stwierdziła że nigdy w stanie nie była by tego zrobić:( Chciałem jej pomóc i rozwiązać problem. Dlatego nie pozostało mi nic innego jak tak zakończyć naszą znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro twierdzisz ze to tamta kobieta cie zaciagnela do lozka to ciekawe czemu jej nie powiedziales ze jestes zonaty i poslugiwales sie czyims nazwiskiem...jakbys powiedzial to pewnie by cie nie chciala jesli jest w porzadku, i opowiedz zonie jaka przygode miales i ze to tylko korzystanie z zycia, a moze zona ma tez podobne przygody, chyba nie mialbys nic przeciwko gdyby miala prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×