potrzebująca pomocy

mam 22 lata, 160 wzrostu i niecałe 50 kilo, drobne rysy twarzy, wygląd 16 latki, w co powinnam się ubierać żeby wyglądać z klasą i na troszkę starszą i grubszą? pomocy.. może dacie przykład jakieś aktorki?

wygladasz-po co chcesz sie postarzac na sile? za 20-pare lat byc moze bedziesz robic wszystko, zeby sie odmlodzic :)

pracuję w szkole podstawowej i wyglądam mniej więcej jak dzieciaki z 5 6 klasy :P

ze na 16 lat wygladasz... a teraz jak 13-latka juz? idz do jakiegos butiku-na pewno ci kspedientki doradza, udaj sie do jakiegos salonu urody, gdzie ci doradza makijaz i fryzure.

bo to zależy od tego w co się ubiorę, ale przedział jest 13-17 lat, a chce na swój wiek. dziękuję za rade

a wygladam na 18, 19 jak sie ubiore w jakies eleganckie ciuchy i wymaluje. a jak mam na sobie dresy i dwa kitki zrobione to juz wogole 15-stka ze mnie. he he

Ja też miałam chłopięcą figurę w zasadzie i byłam bardzo szczupła. Kupowałam ubrania w poziome paski, z falbankami, bluzki ze zdobieniami na dekolcie ( to optycznie biust powiększa) i malowałam się ciut mocniej. Na pewno powinnaś unikać bardzo obcisłych ubrań i sportowego stylu bo to odmładza. A rozumiem cię doskonale, bo ja bez makijażu i w sportowych ciuchach byłam brana za małolatę w wieku nawet 24 lat, a o kupnie alkoholu bez dowodu nie było nawet mowy:P

z dowodem do sklepu kupic wodke i papierosy dla ojca, to babki w sklepie stwierdzily, ze to nie moj dowod, ze pewnie siostrze podkradlam...

kompletnie by mi to nie przeszkadzało gdyby nie praca w miejscu gdzie jest dużo dzieciaków :) ich rodzice biorą mnie za uczennice :)

a ja prawie za każdym razem jak jestem w barze czy pubie ze znajomymi (oczywiście wymalowana i wystrojona jak choinka na święta- żart) zostaje zmuszona do pokazania dowodu :) z 10 osób tylko ja jedna..

Ja tak mam do tej pory, choc w styczniu skonczylam 25 lat... pewnego razu bylam z dzieckiem na szczepieniu, stoje przed przychodnia a tu nagle zaczepia mnie babaka, ze jakie ladne dziecko itp. a po chwili pyta, czy to moja corka... ja mowie, ze tak, a babie mina zrzedla... No tak, jesli pracujesz w szkole, to kepujace troche, ze rodzice myla cie z uczniami.... i uczniowie moga tez cie nie sluchac, nie miec przed toba respektu... najlepiej udaj sie do jakiegos dobrego fryzjera, do makijazystki i do jakiegos dobrego sklepu z ciuchami, gdzie powinni ci doradzic, w co powinnas sie ubrac.