Co sie robi na delegacjach ?

j.w

to chyba oczywiste

pije wódkę, baluje do rana

a jak myslisz / bo pewnie masz juz swoja teorie a czekasz, zeby ja ci potwierzdili inni. pojedziesz to zobaczysz:D

po prostu chce wiedziec na czymt o polega:) moj maz nieldugo jedzie na pierwsza del. i sie boje:o

zeby syfu nie przywiozl

zalezy od ludzi wiekszosc pije i baluje inni cos ponad to...

nie słuchaj ICH ! nie każdy zdradza przecież, nie mysl o tym bo tylko bedziesz sie dołować!! co robią ? piją to oczywiste, ale tez pracują, bo określoną prace mają do wykonania i z tego są rozliczani, mówie o robolkach facetach:) bo mój taki robolek.tutaj prawie kazda osoba powie Ci ze zdradzają, ale to od człowieka zależy, zaufanie, kafe może psychę zjechać bez kitu. tu trzeba ich z przymrużeniem oka traktować

to zwykle to jest jedyny wolny wieczor jaki sie ma, poza kolacja oczywiscie. Bo raczej organizatorzy nie robia zadnych inttegracyjnych spotkan po przyjezdzie, bo niektorzyu zjezdzaja rano nastepnego dnia.... Od rana: sniadanie, potem zaraz obrady. Przerwa kawowa, znow obrady i obiad. W zaleznosci od harmonogramu po obiedzie moze byc roznie: albo znow obrady albo wycieczka albo czas wolny. Potem kolacja no i czesto albo powiazana z uroczystym przyjeciem albo ogniskiem czy czyms mniej uroczystym. Albo kazdy we wlasnym zakresie - bo i na takich bylam. Jesli hotel jest wypasiony to kazdy szuka tylko chwili, by skorzystac z sauny, czy basenu :P nie wiem ja inni ale ja w delegacjach chocbym nie wiem jak chciala nie mialabym czasu zdradzic mojego faceta nawet :D

tu ludzie wmawiają chore fazy

Nie wiem dlaczego te delegacje sa tak demonizowane... No fakt - jest to rodzaj rozrywki. Chociaz tez nie zawsze ;) Czesto bywa tak, ze nie ma kiedy zadzwonic, czy smsa wyslac. Ale to nie powiod, by sie cos tam w glowie roilo ;)

na delegacjach pobiera się dietę