Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pageup pagedown

dziś sobie uświadomiłam, ze żyję w toksycznym związku

Polecane posty

Gość 24latkaaaaa
Jak czytam to co piszecie to przypomina mi sie moj były :O Autorko, gratuluje ze chcesz zerwac. Ja nie potrafilam, on w koncu to zrobił i jestem mu za to dozgonnie wdzięczna! na początku bedzie Ci trudno, bedziesz wymyslec mu zalety itd. ale 3maj sie i badz silna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pageup pagedown
Nie Paweł, ale geny widać te same :D Umawiamy się: ja "to po pracy.. Spróbuje dojechac na 18ta, ale wiesz jak jeżdżą tramwaje i nie wiem, o której wyjdę" on "ok. no problem" Więc ja jade, uciekam z pracy wczesniej narażając się szefostwu, lece na przystanek, gonię tramwaj z wywieszonym jęzorem lecę na spotkanie, wpadam punkt 18ta... sms "spóżnię się, nie wyszedłem jeszcze z domu. Czyli mam 45 minut z głowy. Mogłam coś zjeść, mogłam iśc normalnie. pomijając to, ze w ten sposób spędzimy razem godzine zamiast dwóch. Albo to... ja muszę chodzic spać najpóźniej o 22iej, bo potem rano jestem nieprzytomna. Zadzwonił koło 21ej. Siedziałam w wannie. Powiedział, że zadzwoni za 20 minut. To ja wylatuje z wanny, jedną ręką sie wycieram, drugą nakładam piżamę, jednoczesnie usiłuję umyć zęby itd itd... O 22 przestaję czekać i kłade się spać. Dzwoni o 23. Wybudza mnie i przez pół godzny gada jakies bzdury jednocześnie klikając w klawiaturę i jeszcze ma pretensje, że jestem nieprzytomna. rano nie pamietam tej rozmowy i przysypiam na biurku. Długo by wymieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiczny wtorek
skąd się takie "coś" bierze?!? ze znudzenia partnerką, czy może z ogólnego, życiowego otępienia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pageup pagedown
Ja biore pod uwagę znudzenie, ale mam wrażenie, ze np. dokuczanie mi sprawia mu czystą przyjemność. Taką sadystyczną. A poza tym nie jestem jego byłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego zaraz
tu wreszcie napisałas prawdę. Oni to robia dla przyjemnosci, mój mnie jeszcze obserwował spoza zmruzonych powiek jak reaguję, jak mi szpile wbijał. Tylko szkoda, ze za mąz zdazyłam za niego wyjsc, a ze to toksyczny zwiazek to zrozumiałam po wileu wielu latach. myślałam, ze tak ma wyglądac miłosc, o ja idiotka!!!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pageup pagedown
Nie idiotka. Po prostu jak człowiek kocha, to wydaje mu sie, że ta druga osoba jest idealna. A ta druga osoba to wykorzystuje. Zostałyśmy zmanipulowane:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanipulowana
Jezu dziewczyny, jakbym o sobie czytała. Wszystko było moją winą, ja byłam tą złą, a on tym który nie mial do mnie zdrowia ehh. Kiedy przeczytalam smsy z telefonu uslyszalam ze jestem ku......, najgorszą zdzirą na swiecie,a to co wyczytalam nie potrzebuje komentarza: wyznawal bylej zeby lepiej sie nie spotykali bo gdy ją widzi to ma na nią większą ochotę niż gdy jej nie widzi hehe dobre to było, a byla zdradzila go aż dwa razy, ale uslyszalam ze i tak bylam gorsza od niej, bo woli zdrajczynie niz szpiega. Ja juz na szczescie mam to za sobą, ale zostala mi po nim zryta psychika, niskie poczucie wartości i samoocena. Mimo iz jestem po studiach, on mial maturę, to wciąż slyszalam ze nie mam ambicji, bo zarabiam w biurze mniej niz on jako pracownik fizyczny. Znęcal sie psychicznie, byl podly i mial niesamowitą satysfakcję z tego jak mi cedzil przez zęby jaka to ze mnie k... (bylam tak zakochana ze nawet nie patrzylam na innych a on mi z takimi taekstami wyjezdzal),idiotka i tuman bez ambicji. Ja nie moglam nic, za to on wszystko! Dziewczyny, uciekajcie od tych fagasow poki nie wyszlyscie zaa nich za maz i nie macie z nimi dzieci, bo pozniej to ciezko bedzie z tego bagna sie uwolnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×