Jak żyć z tak zgorzkniałą matką??? Nie mam już sił.........

Na wszystko narzeka, ciągle marudzi, nic jej się nie podoba, wciąz powtarza, ze życie jest takie ciężkie, że tak szybko przemija...Jest okropnie upierdliwa, ciągle gada, że wszystko na jej głowie i nie ma nawet chwili wytchnienia, ale z drugiej strony nie pozwoli zeby ktokolwiek jej pomógł w zmywaniu, sprzątaniu, praniu itp. Nigdy w życiu nie była u kosmetyczki, prawie wcale nie chodzi do fryzjera, a jak chciałam ją zaciągnąć do kina to powiedziała tylko "mi już w życiu i tak nic nie potrzeba". Ja już nie mam sił jej słuchać, bo tylko obrzydza mi życie :(:(

up

nikt nic nie napisze? a jakie Wy macie matki? Podobno nastawienie matki do życia ma bardzo duży wpływ na nastawienie jej dzieci do życia :( Nie chcę być kiedyś tak zgorzkniała jak ona...

ale tak jest stajemy sie klonami

Ile ona ma lat? A ile Ty?

mysle ze twoja matka szuka kogos z kim moze pogadac albo sie wyzalic..to jej pomaga...a ze ty jestem w domu to pewnie sie tak zneca nad toba...szkda tylko ze ona nie widzi tego ze sie przy tym meczysz

no to ja mam odwrotna sytuacje bo moja matka jest strasznie pokrecona, lazi na dyskoteki mimo iz ma 37 lat hehe :P

brak z ciekawego towarzystwa, zainteresowan

Ja mam 22 lata, ona ma 63. Ale podobno była taka zawsze :O W sumie nie nazwałabym tego żaleniem się, bo ona po prostu marudzi, że życie jest ciężkie, że nikt jej nie docenia itp. Jak chcę z nią pogadać czy obejrzeć film to zawsze tylko się wydrze, że ona nie ma czasu na takie rzeczy i ze tylko lenie siedzą przed telewizją, a ja powinnam wziać sie do roboty :O Ona w życiu nie robi nic poza pracowaniem....

no fajnie jak ma 37 lat to powinna juz do grobu sie szykowac..brak słow

matka mojej koleżanki na pytanie o jej największe marzenie powiedziała, że się już spełniło bo była na koncercie stinga..... szkoda, straciła cel w życiu i może już umrzeć...

Doriana..taki wiek..za duza roznica pokolen nie zrozumiesz...zyj po prostu swoim zyciem..to wszystko:-)

heh, mojej matki jedynym marzeniem jest żebym wyszła za mąż :O

nom 37 to juz pampers i bujany fotel kurde pokrecoona to ma córke i to zazdosnice niezła

ja mam taka matke i tak jak TY nie chcialbym miec jej charakteru ale coraz wiecej widze ze narzekam tak jak ona

matka ma depresje na 100%.tez bylam taka....... depresja to nie tylko smutek.to CIEZAR ZYCIA I BEZSENS! zaburzone postrzeganie rzeczywistosci i pewnosc ,ze zycie juz nic dobrego nie przyniesie.wycofanie i poczucie winy. wiem ,ze nie przekonasz jej do psychiatry ale probuj!!! ona zapomniala jak smakuje zycie i tkwi w tym goownie ....... to da sie wyleczyc

ktos tam se pisze- ale tu chyba nie chodzi o wiek, bo z relacji starszego brata dowiedziałam się, że ona zawsze taka była:( A mam koleżankę, której matka jest starsza o dwa lata od mojej i uwielbia zakupy, podróże, spotkania ze znajomymi... Jednym słowem potrafi cieszyć się życiem, a moja matka pewnie nazwałaby ją nierobem...

ja mam zgorzkniałą babcię. jak poradziła sobie z tym moja mama? nie poradziła, nie wyprowadziła się z domu po wyjściu za mąż i do tej pory cała rodzina cierpi z powodu upierdliwej babci.

Nie sądzę, zeby to była depresja. Pracowałam z ludźmi chorymi na depresję, wygląda to inaczej ;) Po prostu nie można wówczas zwlec się z łóżka, wszystko robi się powoli... A ona jest w pewnym sensie "wulkanem energii", bo wszystko robi strasznie szybko, lata tu i z powrotem po domu i wrzeszczy. Wstaje o 5 rano a chodzi spać około 21...

pod nieobecność mamy posprzątaj cały dom. Powiedz jej, że zauważasz , że cięzko pracuje i chciałabyś przejąć jej część obowiązków. Zrób grafik- co codziennie mogłabyś zrobić. chyba, że też wolisz tylko narzekać, że mama marudzi , a nic jej nie pomagać.

nom 37 to juz pampers i bujany fotel kurde pokrecoona to ma córke i to zazdosnice niezła dokładnie:-D

doriana white: ta wyrazna roznica wieku miedzy wami swiadczy wlasnie o jej podejsciu do zycia, nie trudno sie dziwic ze traktuje wszystko w kategoriach pracy itd. pewnie tez narzeka ze za swoich czasow to ona chleba nie miala a ty masz wszystko komputer, telefon itd.Pewnie czegos jej w zyciu brakuje , moze nawet zazdrosci ci tego ze ty masz to o czym ona w tamtych czasach mogla marzyc....

jakaś nakręcona ta twoja mama. jeżeli naprawdę Cię to tak bardzo męczy, to powinnaś pomyśleć o sobie i zacząć rozwijać się. pójdź na studia do innego miasta, zamieszkaj sobie na stancji, przyjeżdżaj raz na jakiś czas i opowiadaj mamie o swoich osiągnięciach. czasem trzeba być daleko, żeby się do kogoś zbliżyć

Takie niespodzianki ja jej robię bardzo często, ona przyjdzie, powie "dziękuje" albo się przyczepi, że jest coś nie tak :O a potem dalej sprząta, gotuje itp.... aschken, coś w tym jest, co piszesz. Ona często mi wręcz wyrzuca, ze ja mam wszystko, a ona w moim wieku nie miała niczego. Ale mówi to w taki sposób, jakbym była za to winna. W ogóle pamiętam, że jak miałam jakieś 6=8 lat i rodzice się kłócili, a ja pytalam dlaczego na siebie krzyczą to ona odpowiadała "gdyby nie ty, to byśmy się nie kłocili". Dla małego dziecka to naprawdę było bolesne, miałam wrażenie, ze jestem jakimś zwyrodniałym dzieckiem, mimo iż tak naprawdę kłótnie dotyczyły kompletnie czegoś innego :(

jak na dłoni- studiuję już w Warszawie, więc raczej nie wybiorę się do innego miasta. Tu mieszkam od urodzenia z rodzicami. Nie będę teraz przerywać studiów z powodu matki...

up

charakter, sama jestem w tym wieku i akurat dzialam na odwrot, siedze do nocy przy kompie,wstaje pozno, nie lubie sprzatania, lubię towarzystwo, podroze, roznego typu nowinki, nie odmawiam sobie przyjemnosci , ciuchow, fryzjera. Moze mama nie ma męza albo kogokolwiek, komu chciala by sie podobac?- kobiecie to potrzebne i do stu lat.

racja, nie powinnaś rezygnować z czegoś co już zaczęłaś. a jak ona reaguje na Twoją stanowczość i rozkazy? na moją babcię raz pomogło jak zaczęła jakieś cyrki odstawiać. musiałabyś wiedzieć czego od niej oczekujesznp, żeby poszła z Tobą do centrum handlowego i kupiła sobie coś, a Ty jej pomożesz wybrać

Ma męża, mojego tatę zresztą, tego samego od początku :P To smutne, bo kompletnie o siebie nie dba, a jak patrzę na jej zdjęcia na których ma około 20 lat to dziwię się, że nie została gwiazdą filmową, była po prostu zjawiskowo piękna. Teraz mówi, ze całe życie poświecała sie dzieciom i sobie nic nie kupowała bo wszystko "szło na dzieci". To chyba był błąd własnie :(

jak na dłoni- nie mogę byc wobec niej w żaden sposób stanowcza, bo ona zaraz zaczyna się drzeć a chwile potem płacze i wyje wręcz, ze nikt jej nie docenia. Nie mogę powiedzieć nic dobrego na temat matki mojego faceta, bo ona zaraz się obraża i mówi, że "wszyscy lepsi od własnej matki". Nie ma siły, żebym zaciągnęla ją na zakupy- zdarza nam się to bardzo rzadko, bo po wizycie w jednym sklepie zaczyna narzekać, że ona już nie ma siły łazić i że ma tyle roboty w domu a marnujemy tu czas. Sobie nic nie kupi, bo szkoda jej pieniędzy. Jak ja jej kupię jakiś kosmetyk, to go zazwyczaj nie używa.