Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

delikatna

Przyzwyczajenie czy miłość?

Polecane posty

"chwilami poprostu myślałem jaki jestem szczęsciarz, że mam kogos bliskego, kto stara się mnei zrozumieć i iśc razem ze mna przez zycie... dla mnie taka jest miłośc" bardzo to ładnie ująłeś...ale czy przyjaciel nie dałby ci też wsparcia i zrozumienia? No ale w grę wchodzi jeszcze aspekt kulturowy i seksualny bycia z kimś odmiennej płci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erwg
ty się zakochałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest zakochana... porostu najprawdopodobniej nie była jeszcze w takiej sytuacji autorka tematu, ale wydaje mi sie ze kocha... Tylko taka prawdziwą miłością, a przyjaźni damsko męskiej nie ma, prędzej zcy później jedna ze stron się zakocha;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wredny prowokator, masz rację, znam ten stan...motyle w brzuchu, napięcie, niepokój, jednym słowem choroba;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa moze i to zakochanie ale prędzej czy później pzrejdzie... minie niestety tak jest, a miłość i kochac to też coś innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm...:) z tą przyjażnią to racja, prawdziwi przyjaciele, tacy bliscy i nie tylko z nazwy prędzej czy pózniej się zakochują, no przynajmniej jedno z nich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc może ja ominęłam etap zakochania i przeszłam do drugiego?...tego dojrzalszego:) Fajnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to juz jest ze im dłużej z kimś jesteśmy to sie nudzimy nim, w końcu odkryje się o tej osobie wszystko( choć może czymś zaskoczyc i nigdy tego że znamy drugą osobe nie mozemy byc pewni) kurcze zcasem się staje na takim skrzyzowaniu ale decyzje trzeba podjąc samodzielnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vampire, dzięki za rozmowę:) p.s. przystojny z ciebie młody człowiek, tylko załóż czasem jakieś fajne ciuchy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaskakujące jest tylko to zcemu z nim się związałaś skoro nic do niego nie czułaś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat założyłem codzienne - mógłbym zrobić fotkę w gajerku... ale po co:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wredny prowokator, słuszna uwaga:) Vampire , sama nie wiem czemu...chyba czułam się samotna, zupełnie sama w obcym mieście ale też czyms mnie pewnie przyciągnął:) ...Ma kupę zalet:) ja się żegnam, dziękuję jeszcze raz wszystkim za rozmowę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) narazie delikatna... Obys odnalazła to czego szukasz czyli odpowiedz an swoje pytanie- ale odpowiedzieć musisz sobie sama;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×