Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Czy warto być wrażliwym człowiekiem?

Polecane posty

Słowiczka -----chyba nie do końca się rozumiemy .:) Ty mówisz o wrażliwości ,która równa się nieśmiałości ? Ja mówię o wrażliwości , empatii itp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie warto
awe1 - fajna stopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mickey mouse +
trzeba chronic swoja prywatna sfere uczuc, tego co najwazniejsze. Im wrazliwszy czlowiek tym bardziej podatny na zranienie, ale jego zycie jest bogatsze i pelniejsze. To tak, jakby sluchajac muzyki slyszec tylko kilka dzwiekow, wrazliwiec slyszy cale spektrum, odbiera emocje kompozytora, mnostwo wrazen. W ten sam sposob odbiera sie otoczenie - wrazliwa osoba odbiera o wiele wiecej bodzcow, ludzkich mysli, emocji, uroku natury, mowy drzew, ziemi. "Wrazliwy" a "niesmialy" to dwie rozne rzeczy, choc czesto ze soba mylone. Osoba niesmiala jest skrajnie egoistyczna, bo skoncentrowana caly czas na sobie, wciaz mysli jak wypadnie i co inni o niej mysla. Zadrecza sie swoja samoocena. To nie jest wrazliwosc tylko fiksacja na swoim punkcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie warto --------------dziękuję :) Też ją lubię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Można być wrażliwym i nieśmiałym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mickey mouse +
oczywiscie, slowiczka, ze mozna. tak samo jak mozna byc wrazliwym i skapym, wrazliwym i wesolym, wrazliwym i lakomczuchem. To sa dwie rozne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie warto
zgadzam się mickey mouse tylko czasem człowiek już ma dosyć, bo wszystko odbiera bardzo do siebie i czasem zazdroszczę ludziom, którzy mają pancerz od którego wszystko się odbija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Mój szwagier jest małomówny, taką ma naturę, zazwyczaj to ja odzywam się pierwsza :), wtedy możemy pogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście,że warto,najgorsza jest znieczulica która nas otacza! Szkoda,że tak mało jest ludzi wrażliwych,świat byłby lepszy bez- wątpienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Krzyknąć do ludzi- co się tak gapisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mickey--------zgodzę się co do ilości wrażeń , które odbiera człowiek wrażliwy :) Natomiast ,stwiedzenie ,że osoba nieśmiała jest "skrajnie egoistyczna " jest bardzo krzywdzące .To nieprawda ( moim zdaniem ) Osoba nieśmiała nie może wyjść poza siebie , bo ogranicza ją lęk .Ona jest nieszczęśliwa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mickey mouse +
Awe, specjalnie to przerysowalam, napisalam, ze osoba niesmiala jest "skrajnie egoistyczna" zeby przeamac pewien stereotyp. W naszej kulturze niesmialosc jest postrzegana jako cecha raczej pozytywna, a tymczasem, jak sama napisalas, baza jej jest strach. To nie jest dobra baza do niczego. Warto przyjrzec sie swojej niesmialosci, zobaczyc, ze tak naprawde to nasze ego boi sie swiata i ludzi - mam pelne prawo nazwac to postawa egoistyczna, skoncentrowana tylko na sobie. Czy egoizm objawia sie nieliczeniem z innymi, czy pycha czy patrzeniem tylko na siebie, czy niesmialosci to sa wciaz rozne oblicza egoizmu. W przypadku niesmialosci jest on tylko przebrany w ladne ubranko, spolecznie akceptowane, sprowadza sie jednak do tego samego - koncentracji na sobie i na tym, jak nas inni widza. Osoba dazaca do wladzy, narzucajaca innym swoja wole ma rownie rozbudowane ego, co pelna strachu i niesmiala, sa jedynie jak awers i rewers tej samej monety. Dlaczego tej samej? Bo w obu przypadkach calkowicie zaleznej od opinii otoczenia... MOzna wyjsc z tego zakletego kregu, to kwestia pracy nad soba, i zrozumienia, ze swiat sie nie kreci wokol nas. Czasem sie wydaje, ze inni wciaz nas oceniaja, ale tak naprawde oni sa zajeci soba, i jesli naprawde nas oceniaja, to po to, by siebie z nami porownac tzn. dowartosciowac sie albo zdolowac. Dlatego oceny innych nie sa dla nas w ogole istotne, one, tak naprawde, nie dotycza nas! O wiele latwiej sie zyje, jak dotrze do czlowieka, ze mozna przestac sie przejmowac tym, co ktos mysli o nas. Swiat staje sie wtedy taki piekny :) A my jestesmy wolni!!! Zyjemy sobie jak chcemy i mozemy rozwijac w sobie wrazliwosc. Ja mysle, ze im wrazliwszy czlowiek tym piekniejsze ma zycie, jesli oddzieli sie od ocen innych. Czesto tak jest, ze wrazliwiec odbiera bardzo wiele i to go az boli, trudno czasem zniesc ta intensywnosc. To kwestia treningu. Obcowanie z ludzmi staje sie ogromna przyjemnoscia, bo czujemy ich emocje, mysli, w pewnien sposob "widzimy" ich dokladniej i glebiej. To jest wspaniale :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz dużo racji :) Jest to na pewno forma koncentracji na tym ,jak nas postrzegają i oceniają inni .Ale chyba przyznasz ,że osoba z obnizonym poczuciem wartości , często patrzy na siebie przez pryzmat innych .Sztuką jest wyjście z tego zaklętego kręgu i pokochanie siebie ze swoimi wadami , poglądami , zaletami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do intensywnego odbierania życia przez ''wrażliwców" -zgodzę się ,że bywa bolesne ,ale na pewno jest piękne i bogate :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mickey mouse +
tak, to jest sztuka, ale naprawde warto, naprawde. Patrzac na siebie przez pryzmat innych trudno odkryc siebie, trudno siebie pokochac, trudno w ogole czemus sprostac. czlowiek zaczyna stawiac sobie nierealistyczne wymagania, i z gory jest skazny na porazke, bo oczekiwan innych ludzi nigdy nie zadowolimy... dlatego niesmiali sa czesto permanentnie nieszczesliwi... zgadzam sie, to jest praca nad soba, by zrozumic i przyswoic sobie postawe, ze mam prawo tu byc, mam prawo byc taka, jaka jestem i nie przyszlam tu po to by spelniac oczekiwania kogokolwiek. Jesli ktos uwaza inaczej to jest to jego problem. Warto naprawde w sobie poszukac tej sily. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mickey mouse +
i wtedy mozna byc wrazliwym, byc soba, pozwolic sobie na przezywanie wszystkiego, co sie chce i jak sie chce... Wrazliwosc jest czyms wspanialym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz , ja miałam łatwiej -bo szacunek do siebie i przekonanie ,że jestem ważna jako osoba wyniosłam z domu :) Ci , którzy tego nie doświadczyli muszą się tego nauczyć i jest im trudniej .Ale masz rację -warto popracować i poczuć się wolnym :) Ciepło Cię pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mickey mouse +
Staram sie wpajac taka postawe mojej corce. Ja do tego doszlam po latach dazenia do "doskonalosci" - czego oczekiwali moi rodzice. Przynioslo mi to wiele problemow, ale skutecznie wyleczylam sie :) Tez Cie serdecznie pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotkałem ten temat przypadkowo i musze wam powiedzieć...: Według mnie, nie ma żadnych zalet w byciu wrażliwym. Jedyną zaletą najwyżej mogło by sie okazać to, że gdy jest sie wrażliwym człowiekiem bardziej chcemy dążyć do celu, tyle że w niektórych przypadkach nie umiemy. Dzisiaj w tych czasach najgorzej mają wrażliwi ludzie z klasy, nie umiejący za bardzo sie właściwie zachować w niektórych sytułacjach. Najbardziej popularnym i widzianym zjawiskiem jest przykład: Kilku kolegów zaczepia młodszego, a młodszy gromadząc jeszcze wiecej złośliwości, nerwu - w pewnym momecie zaczyna działać, i czasami są to głupie, a czasami mądre rzeczy: -Samobójstwo (zła) -Obrona, siła w swojej obronie (Nie w każdym przypadku dobra, ale w wiekszości tak. Wiec zostawiam ten "Czyn": Neutralnym) -Szukanie po internecie/ po kolegach pomocy jak sie uporać z wrażliwościa, aby być twardym (Raczej dobry czyn. Ale przy nadużywaniu jego, a nie działaniu: Zły)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jak to psycholo
gia komu mam skopać tyłek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×