Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PauLinka9588

Czy milosc bywa az tak slepa?? /

Polecane posty

Gość PauLinka9588

Mam 21 lat, pojawil sie w moim zyciu facet, o 5 lat starszy. Przyjezdzal do mnie i po mnie, mowil Ksiezniczko, czulam sie wyjatkowa. Kiedy zaczelismy byc ze soba wszystko sie zmienilo, nie czulam sie juz taka wyjatkowa. Najgorsze jest to, ze jest egoista, mieszka z matka, nie pracuje, gra na xboxie, jezdzi swoim autem, i to jest jego swiat. Czuje sie taka niedostrzegana, rozmawiam z nim o tym, on mowi, ze nie jest tak jak mysle, ze jego auto, czy xbox nie sa wazniejsze ode mnie. Zawsze to on sie zle czuje i ja mam sie z tym liczyc, ja zas swoich uczuc nie moge nigdy wyrazic, nigdy nie moge byc zmeczona po pracy, nie moge powiedziec, ze jest mi zle. Uwaza, ze sie wszystkiego czepiam, a ja tylko mowie o tym co on zle robi, bo chyba na tym polega zwiazek, zeby jedno nie krzywdzilo drugiego. Mowi mi ze jestem psychiczna i nienormalna, a sam bierze tabletki na padaczke jako leki nasenne, czy inne antydepresanty. Ostatnio z dnia na dzien mnie zablokowal, wywalil ze swojego zycia, wylaczyl telefon, po czym napisal, ze czuje sie przy mnie jak smiec, i ze chce zostac sam. Kiedy on jest dla mnie wszystkim, i chcialam, aby w tych trudnych chwilach nie pozostawal sam. Spotkalismy sie, powiedzial w zlosci bardzo przykre słowa, ktorych nie wybacze mu nigdy. Pierwszy raz w zyciu zakochalam sie jak glupia, 1 raz pojechalam do faceta, by o niego walczyc, zazwyczaj mialam wszytsko na dystans, bo faceci mnie krzywdzili, wiec wycofywalam sie z tego wszytskiego. Tu nie umiem, nie potrafie. Chyba go kocham, ale znam swoja wartosc na tyle by z tego zrezygnowac, bo mózg mowi co innego i serce tez. Bez niego jest mi zle, czuje pustke, no nie umiem zyc. Najgorsze jest to, ze nie mam sie kogo poradzic co ja mam z tym zrobic, potrzebuje wsparcia, ale go nie mam. Pisze tu o chce sie Was poradzic, co ja mam zrobic, moze ja wymyslam, moze to ze mna jest cos nie tak?? Chcialabym znac Wasza opinie na ten temat, bo moze wtedy powiedzialabym stanowcze NIE temu wszytskiemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tluste mleko
wydaje mi sie ze nie potrzeba Ci takiego strupa na glowie. znajdz sobie normalnego chlopaka, ktory nie bedzie przysparzal Ci zmartwien. bycie z kims nie moze byc niekoczoncym sie zamartwianiem i depresyjnym nastrojem. wiem co mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona życiem
trzeba najpierw posłuchać ROZUMU. Twój rozum mówi "NIE" i mądrze mowi.Nie walcz, nie biegaj za nim. Wówczas tylko obniżasz swoją wartość a skutek osiągasz odwrotny. Związek nie polega na krytykowaniu, a Ty Go wciąż krytykujesz tzn. Twój rozum nie akceptuje Go. Lepiej daj sobie i Jemu spokój, bo nic dobrego z tego nie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PauLinka9588
Tak. łatwo jest mowić, gorzej z czynami:/ ehh tak mi ciezko, jak przychodzi to nie czuje sie taka szczesliwa, zmienilam stosunek do niego. Mam duzy dystans do niego, Moze to wredne, ale chce zeby on poczul to co ja czulam jak on mnie tak traktowal, bo jesli nie ja, to inna bedzie cierpiec, powinien przemyslec swoje zachowanie. tak mi sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łudzisz się...
że z nim bedzie tobie dobrze i wmawiasz sobie to Wierzysz w to w co chcesz żeby było ... i tutaj jest twój problem Jesteś młoda, znajdziesz kogoś kogo pokochasz i kto pokocha ciebie i wtedy zobaczysz co to znaczy kochać i być kochaną ... Nic na siłę , pamiętaj o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cos mi się wydaje ...
że dla ciebie jest ważne, żeby był facet a jaki on jest to mniej ważne To błąd, DUŻY BŁĄD ... Ten facet nie jest dla ciebie i powiem tobie, że w życiu nie ma nic gorszego jak trafić do klatki z nieodpowiednim facetem ... wierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PauLinka9588
Dzis byl u mnie, znow sprawil mi przykrosc, potem jak mu oczywiscie powiedzialamm co zrobil zle, to od razu przeprosil, i obiecal ze nie powtorzy sie juz to nigdy. Wkurzył sie na mnie bo właczylam radio u niego w aucie, chcial je wyrzucic, bo to jego auto i nikt nie bedzie w nim robil czegos innego niz on:/ On nie dostrzega swoich bledów, uwaza, ze to ja mam swoje odpaly- skoro zawsze on mi daje powody do nich- ze to wszystko moja wina. Jestem taka naiwna, i mam zal sama do siebie, chyba musi zrobic mi wielka krzywde, zebym odeszla, bo ja chce, kurde chce, ale nie umiem, chyba ze wezme spakuje torbe, i wyjade opuszczajac wszystko tu! Jestem taka glupia, ze hej!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radek123
Uważam ,ze z Twojego zwiazku nic nie wyjdzie,nie trac czasu na takiego snoba.Ja sam kiedys byłem w zwiazku gdzie laska miała poprzewracane w głowie,,tego nie udało mi sie zmienić i nikomu tez.Wiec nie czekaj na pierwszy śnieg i zostaw go najlepiej,Twoj honor i wartośc powinna byc najistotniejsza,a miłośc hmm jeszcze 100 razy sie zakochasz w faceci ,ktory ma w głowie poukładane..Pozdrawiam Radek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PauLinka9588
Yh, powiem wam ze przez ostatnie 2 tyg bylo cudownie, zmienil sie. Czulam sie taka szczesliwa, i oboje bylismy. Ale on nie widzial tych swoich zmian. Wiedzialam, ze jednak ja nie moge byc dlugo szczesliwa, no bo znow Michas pokazuje swoje prawdziwe ja. Tak zakochalam sie, ale trudno sie mowi i zyje sie dalej, zakoncze ten zwiazek, bo bardziej boli mnie to co on robi i mowi, niz to ze mam sie rozstac i zyc bez niego. Trzymajcie kciuki, :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulinka to o czym piszesz nie ma nic wspolnego z miloscia.jestes z nim ze strachu,ze sobie nikogo lepszego nie znajdziesz.dlatego panicznie sie go trzymasz.czy ty masz problem z poczuciem wlasnej wartosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PauLinka9588
Hmm, ale wszyscy moi znajomi, i mama mowia ze widac ze sie w nim zakochalam. a ja juz teraz nie wiem co czuje. Nie boje sie byc sama, bo nie mam problemu ze znalezieniem faceta, i gdybym chciala to codziennie mialabym innego. a ja trzymam sie faceta z brzuchem, ktory pali i ma cos z glowa:/ nie wiem o co kaman, nie wiem cosie ze mna dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osa zła
juessssu skąd się biorą takie głupie laski :o jak można zakochać się w kimś tak beznadziejnym, egoiście i leniu. Pomyśl jaka przyszłość czeka cię u boku takiego idioty, nieroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PauLinka9588
Tak i sama sie do tego przyznaje ze jestem idiotka, ale serce nie sluga wiesz. Jak napisalam wyzej to chce sie rozstac, rzucic go i znalezc faceta na ktorego zasluguje, a nie wlasnie nieroba, lenia i egoiste. Dam rade bez niego, nie pisze tu po to by, slyszec slowa pogardy tylko, chce poznac zdanie innych, i dopiero stwierdzic czy to ze mna czy z nim jest cos nie tak. To mi pomaga i daje mi sile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PauLinka9588
zerwalam z nim! troche mi z tym zle i ciezko, ale wierze ze dam rade! Tylko musze sie czyms zajac, chociaz najlepiej bym poszla spac i spala cale zycie:( no ale, nie bede sie zalamywac przez takiego dupka> teraz przynajmiej wiem ze mu nie zalezy, bo gdyby zalezalo, to probowalby cos w tej sprawie robic, i ratowac to wszystko, a on to olal i wykasowal mnie ze swojego zycia! I dobrze, nienawidze go i mam ochote go zabic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×