Lliczyć na poprawę?

Otóż, jestem ze swoja dziewczyną już bardzo długo, bo prawie 2 lata. Około rok temu rozpoczęliśmy współżycie. Na początkach właśnie kochaliśmy się trochę częściej, chociaż nigdy nie mogłem liczyć na codzienny seks. Teraz seks jest raz w tygodniu i utrzymuje się właśnie na takim poziomie, chyba, że coś 'wypadnie' to wtedy trzeba czekać dłużej. Mojej partnerce to odpowiada, ale z tego co zauważyłem to nie jest taka prosta sprawa typu 'niskie libido'. Największy problem w tym, że moja dziewczyna miewa straszne bóle w tamtych okolicach po seksie, często w trakcie, mimo tego, że dochodzi dość łatwo i czasem nawet 2-3 razy per 'sesja', że to tak nazwę:) Wizyta u gina nie dała za wiele, powiedział jej, że wszystko jest okej. Ale ją to wszystko zniechęca do seksu - mogę pomarzyć o normalnym codziennym współżyciu - co z tego, że całujemy się, sprawiamy sobie przyjemność codziennie, gdy moja dziewczyna może mieć ochotę na pieszczoty ale kochać już się często nie chce albo nie może, bo akurat ją boli. A wiadomo, że jak ona nic, to ja też nie otrzymuję tego co bym chciał. Bardzo mi na niej zależy, zastanawiam się czy to może mieć coś wspólnego z jej młodym wiekiem (20 lat) i czy mogę liczyć na poprawę. Zastanawiam się również czy inne z was dziewczyny, miewały takie problemy z związku z seksem bo to już powoli zaczyna być uciążliwe.