Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nowa ciężarna

Biadolimy tu nad faktem ciąży.

Polecane posty

Gość nowa ciężarna

Może zostanę tu sama a temat spadnie (w sumie byłoby dobrze bo im mniej kompanek w nieszcześciu, tym więcej szczęśliwych) a może ktoś dołączy. Jestem w ciąży. Nie cieszę się. Kto ma tak jak ja? Od kiedy wiecie że jesteście w ciąży? Co czujecie? Co was teraz najbardziej absorbuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa ciężarna
No to ja się póki co przedstawię. W ciążę zaszłam w połowie lutego. Zorientowałam się kilka dni temu. Mam 32 lata, jest to moja pierwsza ciąża i wcale się nie cieszę bo ani gotowa się nie czuję, ani - co gorsza - sytuacja nie sprzyja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialas czekac az temat spadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz mysle ze
Ze kazdy odpowiedzialny człowiek wie ze współzycie nawet z zabezpieczeniem moze skonczyc sie ciązą, wiec kazdy chyba zdaje sobie sprawe do czego mogą doprowadzic jego decyzje. Szkoda ze sie nie cieszysz. Dziecko to wielkie szczescie, mysle ze jak poczujesz ruchy malenstwa itp to odrazu je pokochasz. Zycze ci tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz mysle ze
Jestes juz dorosłą kobietą, dasz sobie rade. Myslałam ze mam doczynienia z młodą dziewczyną:) Mysle ze jeszcze bedziesz szczesliwa. A co na to ojciec dziecka??? Wiesz ze w twoim przypadku to najwyzszy czas na dziecko. Jakbys jeszcze poczekała pare lat to mogłoby byc za pozno i mogłabys go wcale nie miec. Spojrzyj na to z innej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa ciężarna
Ej... nie pisałam że będę czekać aż temat spadnie. Zresztą co, miałabym prosić o niepisanie tutaj a może sama się nie odzywać? Natomiast sądziłam że może nikt się nie odezwie. Dzięki więc że piszecie. I tak do "wiesz mysle ze": liczyć się z jakimś skutkiem a cieszyć z niego to dwie różne sprawy (mogą wystąpić łącznie ale nie muszą). Nie pisze też że nie pokocham ale kląć mi się teraz chce. Która też dzieli ze mną brak euforii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogłoby by byc
za pióżno ale tylko w w sytuacji kobiety która tego dziecka pragnie , jeśli z różnych powodów ktoś dzieci miec nie chce to dla niego nie jest ani za wcześnie ani za pózno , po prostu nie ma i tyle , ja skończyłam 40 lat , dzieci miec nie chciałam i nie mam , czy kogoś tym skrzywdziłam ? Myślę że nie , po prostu są kobiety które do macierzyństwa się nie nadają , nie dorosły i nigdy nie dorosną , mam kilka znajomych które urodziły - bo tak przecież wypada , bo mąż i rodzina nalegali i miłości do dziecka musiały się uczyc i wciąż się uczą , mam też znajome które wiedziały że najaważniejsze w ich życiu to dziecko , mąż rodzina , od samego początku się cieszyły , tak że ile kobiet tyle opini

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa ciężarna
Gdybym była młodą dziewczyną to zastanawiałabym się nad wyborem rodzić czy nie, na korzyść tego drugiego.A w mojej sytuacji się nie zastanawiam. Ojciec dziecka się cieszy i martwi jednocześnie. Żadna radość nie zmieni bowiem faktu że stracił pracę, jak i faktu że zatrudniająca mnie firma pada a ostatnio tak nam się nie wiodło, że nie mamy żadnych oszczędności. Ale w sumie... fajnie że jestem osamotniona w takich odczuciach. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz mysle ze
Mysle ze sobie poradzisz, faktycznie sytuacja sie pokomplikowała przez ta strate pracy itd. Zycze wam wszystkiego dobrego mimo ze twoich odczuc niepodzielam. trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkk
To skoro niechcecie dziecka to sie zabezpieczajcie tak zeby niewpasc i potem nie biadolic!!! Trzeba wiedziec co sie robi a nie potem biadolic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa ciężarna
Właściwie to oboje już chcieliśmy, chociaż mieliśmy różne wątpliwości bo to oczywiste w przypadku tak poważnej decyzji. (Kobiety, przecież ciąża to nie "fasolka" ani bobasek do rozczulania się tylko początek nowego człowieka i odpowiedzialności za niego przez całe już życie!) I jeszcze niedawno myślałam sobie że byłoby najlepiej gdyby ciąża nas zaskoczyła. Ale sytuacja zmieniła się jak w kalejdoskopie. Tak w ogóle to ta ciąża to właśnie efekt mieszanych odczuć: świadomie jej nie chciałam a podświadomie czuliśmy że bardzo chcemy. Ale teraz się smucę bo mam powody i dlatego właśnie tu piszę, żeby się poumartwiać wraz z kimś innym i może popocieszać. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to jego sprawa. Poza tym... ja już taka jestem że nigdy nie mogłabym być stuprocentowo na tak ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa ciężarna
No patrz, a ja jednak biadolę :). Zajrzę później, pewnie w poniedziałek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×