Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smiechotka

śmieszne teksty waszych nauczycieli

Polecane posty

\"Prosze sie uspokoić bo nie wiem czy znacie taką piosenke Perfectu - żywy stąd nie wyjdzie nikt\" \"ja nie bede zly. bede wsciekly\" \"przestan sie usmiechać, bo mnie to drazni\" \"patrz na mnie, chociaz nie wyglądam jak doda\" \"straszne to ach straszne\" \"uczen: freestylowo prof: freestyle\'a to ty bedziesz mial w grudniu\" (klasyfikacja) \"on dziala na mnie jak plachta na byka:P\" \"tylko dziewczyny mają fochy\":P Uczeń: Niewiedza jest piękna. Profesor: Piękna będzie jedynka,którą dostaniesz za tą niewiedzę. :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michasiaaa22
u nas było tak ze wf miałyśmy z facetem 18 dxziewczyn i on jeden i raz taki dialog Sor-pokaż kasiu co ty masz tam Kasia-ale tu przy wszystkich a sor na to-ja tylko tak od dołu popatrzę (chodziło mu czy ona przebrała buty) polonistka do kolegi- a ty co taki zmęczony urodą?(kolega burak największy) na biologi- rozmnażanie- sorka mówi o męskich narządach a kolega z tyłu- sorko a ja nie mam jąder!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoGoGonia
polonista (!!!!): - nie rozumisz, to se zapisz... - klasa IId jest zdemoralizowana moralnie - od pauzy (i dyktował notatkę ze ściągi schowanej pod biurkiem - każdy miał te ściągi, dostępne w każdej księgarni) na początku lekcji mówił: - młody człowieku, na ostatniej lekcji nauczyłeś się życiorysu Adama Mickiewicza. Za chwilę podejdziesz i podzielisz się z innymi tą wiedzą. matematyk: - to mój dziadek w okopach siedział a wy się z Niemcami bratacie???? (po powrocie części klasy z wymiany z Niemiec - klasa językowa) - to zadanie to nawet mój pies by rozwiązał fizyk: - klasa II d jest upośledzona fizycznie (no jako językowcy nie kumaliśmy fizyki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saveme...
Nauczycielka od chemii -Kupię wam bilet do zoo w jedną stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoGoGonia
Na studiach mieliśmy pana profesora od historii filozofii. Każde zajęcia zaczynał tym samym tekstem: - witam państwa radośnie, serdecznie, na kolejnych zajęciach z historii filozofii. Forma zajęć: ćwiczenia! (ewentualnie wykład)... Na ćwiczeniach to nauczyciel słucha a student mówi (na wykładzie - wiadomo, prof mówił, że nauczyciel mówi a student może nawet spać, byle chrapaniem nie przeszkadzał innym). Na ćwiczeniach student winien raz w semestrze dzierżyć (!!!) referat... no co zajęcia te same słowa :) A na koniec zajęć kazał pamiętać, żeby "kto czego nie zostawił w sali, bo zamykam na klucz". Hehe teraz sama jestem nauczycielką i nieraz zdarzają mi się różne takie językowe kwiatki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomnial mi sie nasz wychowawca kolega z klasy poszedl sie zwolnic M: panie profesorze potrzebuje sie zwolnic z dwoch ostatnich lekcji P: Ok M nie ma problemu, idz do swojego wychowawcy. M: Ale Pan jest moim wychowawca. P: Aaaa, no to daj zwolnienie byl wtedy juz prawie 2 lata naszym wychowawca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja anglistka...
"gdyby glupota umiala latac,to byscie sie pod sufitem pozabijali" :D mowi to zawsze z zartem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nauczyciel chemii: "Boże! Widzisz i nie grzmisz!!!" :) kolega na angielskim: "pani profesor, a z czego będzie pani pytać?", nauczycielka: "z angielskiego" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotty123
Tekst mojej biologicy: "Przy was mi wszystko opada, nawet piersi" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma sensu
psor do kolegi: -gdzie się wybierasz na studia? - na AGH -a co ty tam będziesz robił ....kolega z klasy -dobre wrażenie panie psorze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielony Banan
ćwiczenia na studiach: wykładowczyni: nikt już wierszów nie pisze sala: haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elemele...
autentyczny tekst mojej babki od matmy \"Jolu, jak przylozysz sobie ten cyrkiel tak (tu demonstracja rekami w powietrzu, jakies wygibasy) to bedzie Ci dobrze\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nasz
starszy nauczyciel do klasy pełnej dziwczyn: no,dziewczeta,biusty w gore i zaczynamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W liceum nauczycielka od polskiego: \"Nie umiecie odmieniać końcówków?\" :D Nauczyciel z matematyki, stary zboczeniec bierze do tablicy koleżankę i mówi \"O! Ja Cię widziałem w sobote jak stałaś (miejsce) i zatrzymywałaś stopa, nie zatrzymałem się bo ja tylko zatrzymuje się bardziej urodziwym kobitkom\" :o Inna sytuacja, trochę żenująca ale napiszę. Nauczycielka z historii wzięła kolegę do odpowiedzi, on niewiele umiał a ta do niego \"Konrad masz mydło w domu? lepiej wyjdź z klasy bo śmierdzisz jakbyś się nie mył miesiąc, zamiast kupować papierosy kup mydło i pastę do zębów\" :o Dodam że ten chłopak nie śmierdział tylko babka go nie lubiła. Przyszedł do nas nowy uczeń, nauczyciel mówi do niego \"Przedstaw się\" a on mówi \"Nazywam się Marcin Krzak\" naucz: \"A skąd jesteś?\" uczen: \"Z Lasu\", naucz: \"Siadaj jeden!\" :D Nauczyciel myślał, że koleś sobie jaja robi a on faktycznie pochodził z miejscowości Las :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiechotka
eeeeej co tu taka cisza??:) pisac pisac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgrfbh tbeh
kiedys jeden z nauczycieli podczas lekcji - dygresja o czarnobylu, patrzy na klase wzrokiem pelnym wyzszosci i mowi: patrzac tak na co niektorych z was jeszcze widac efekty czarnobyla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fnhgjhvm jgm x mc
dyrektor starej daty "nic nie umiecie i taka jest naga prawda zeby nie byc goloslownym" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mOOOO
BABKA OD BIOLOGI PIERDOLIŁA JAK ZWYKLE GDZIE TO ONA NIE BYŁA I CO NIE ZWIEDZIŁA I ZAMIAST "NOT CHILDREN" WALNEŁA"NOT CIURDLEN" I SIE JESZCZE SPODEŁBA GAPIŁA CZEMU WSZYSCY RYJĄ... GRAMY W SIATKE FACET OD W-FU :KUBA ZMIEŃ STRONE KUBA:DALEJ STOI JAK PIPA OLEWA GOŚCIA FACET OD W-FU:MŁODY BO JAK JA WSTANE I CIĘ ZARAZ POSUNE TO CIĘ BĘDE POSUWAŁ ŻE DO DYREKTORKI TRAFISZ !!!! POLEWKA NA CAŁĄ GODZINE! FACET OD FIZYKI "BO JAK JA KOMUŚ PAŁKI NIE POSTAWIE TO MI OBIAD NIE SMAKUJE...!!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna ...
chodzisz jak zyd po pustym sklepie. Co to za wolnosatelita lata po klasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sudokoku
Babka od geografii: Kwa - kwa - kwaaaśbe deszcze, Hi- hi - hiiimalaje . Kobicina się jąkała :) Sor od matmy: Drogie dzieci pamiętajcie, widelec to jest baardzo niebezpieczne narzędzie- dwa pchnięcia, osiem dziurek. Fizyczka: Do cholery czy jak wchodzicie do szkoły czy widzicie tabliczke z napisem ze jest to szkola dla upośledzonych umysłowo ? klasa chórem: nieee ! Sorka: To co wy tu jeszcze robicie!!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bekaaaaaaaaaaaaa
przez jakie u pisze się próg?? przez P !!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie przez dwa lata półtora zeszytu się tego uzbierało :D Matematyczka do uczennicy: Zamiast głośno mówic, cicho pisz. Ksiądz: Jeżeli ktoś, prawda, wystawia goły tyłek, prawda, z dziurą... Polewa całą lekcję była :D Ksiądz: Gabrysia mi dała, Agnieszka mi dała... Klasa: xDxDxD Ksiądz: Bez złych skojarzeń! Ksiądz mówił na głos, kto mu dał metrykę chrztu w związku z Bierzmowaniem^^ Na fizyce: Fizyk: Klaudia do tablicy. Klaudia: Zaraz... Fizyk: \"Zaraz\" to jest zaraza, którą należy dezynfekowac. Jesteśmy tuż przed egzaminem gimnazjalnym z angielskiego, już czekamy na testy, a ksiądz z zazdrością: - Ale wy macie fajnie, teściki sobie piszecie... Ksiądz: Ola, do jakiej szkoły idziesz? Ola: Do szóstki. Ksiądz: A gdzie to jest? Ola: Na Placu ***, to obok tego cmentarza. Tam są wszystkie szkoły: szóstka, piątka, cech... Ksiądz: Idziesz do cechu? Ola ze śmiechem: Nie! Ja idę do ogólniaka. Ksiądz: Na grabarza? Ola: Dlaczego na grabarza? Ksiądz: Bo mówisz, że koło cmentarza... Masa tego, te były, co się zdarzyły w ostatni miesiąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daishi
To było ze trzy tygodnie przed końcem roku, babka z chemii przepytywała tych, którzy chcieli poprawić ocenę na koniec. Podchodzi do niej Olka M., dziewczyna, która miała wtedy jakoś po 4 kolczyki w każdym uchu. Chemica: M., a co to mają być za kolczyki, jak ty się do szkoły ubierasz?! Ja sobie nie życzę, słyszysz, nie życzę sobie, żebyś ty tak przychodziła na moje lekcje. Ola: Ale to, proszę pani, nie jest koncert życzeń... Chemica: Coo?! Już mi te kolczyki ściągaj i do odpowiedzi! Albo nie! Siadaj, ku**a, mam dosyć... Jak coś jeszcze sobie przypomnę, to napiszę ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klsdhfukqerh
pani od fizyki patrząc na klasę: Bóg stworzył i zapłakał. albo mając na myśli kalkulatory: Wyjmijcie liczydła! pan od po patrząc na dziewczynę: Każda pozycja to propozycja. xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natala w kółko gadała, całe dwie lekcje. Matematyczka: Natalko, można raz, pięcdziesiąty, setny, ale nie tysiąc dwusetny! Wychowawczyni: Jak cię puknę w czerep, to ci czajnik spadnie! Akurat przyszła wicedyrektorka, rozmawia z wychowawczynią, a my prosimy ją, żeby nas puściła do domu. Wicedyrektorka nie chce się zgodzic, a wychowawczyni ją tłumaczy: - Tak, pani ma was puszczac. Sami się puszczajcie! Matematyczka do gadającego: Zamknij się, słońce, bo ci lutnę! Ksiądz: Paulina, zapraszam do małżeństwa. (po chwili:) Do odpowiedzi, znaczy się. Bo akurat przerabialiśmy Sakrament Małżeństwa :D Wychowawczyni do jednej z dziewczyn: Ale Pa... Jak ty masz na imię? Taka, co z nią było zastępstwo: Ja nie jestem przyzwyczajona do takiego rozprężenia obyczajów. Wychowawczyni wyobraża sobie swój pogrzeb. Opowiada, opowiada, a w końcu: - Będę się na was mścic w nocy, jeśli żadna z was nie rzuci się na trumnę. Matematyczka prosi uczennicę, żeby poszła do kosza wypluc gumę do żucia: Natalko, ale odwiedź tam ten przybytek różowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teona24
"kreda się wypisała" cyrkiel nie chciał się przykleić do tablicy uczeń: niech pani poliże nauczycielka: sam se poliż coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głodzimierz
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po kółku z angielskiego, które jest rano. Wychowawczyni: Niektóre chłopczyki i dziewczynki idą teraz na chemię, a reszta zmułów zostaje. Na angielskim. Widac, którą grupę faworyzuje :) Chociaż w rzeczywistości ona wolała nas, \'zmułów\' :D Chemiczka: Ja cię proszę, ty mi tu nie wprowadzaj zamętu na lekcji, bo mnie to normalnie wpirza! W ostatni rok w gimnazjum musieliśmy codziennie mundurki nosic. Wiadomo, tego nie robiliśmy :D A ksiądz: - Jak będziecie pracowac w SITA, to ładnie będziecie mundurki nosic! SITA - firma wywożąca śmieci :) Religia, wszyscy bez mundurków, nagle wparowuje nasza \'groźna\' wychowawczyni, więc wszyscy wyciągają mundurki i w pośpiechu przywdziewają. A ona: - Teraz dopiero mundurki zakładacie, gdy postracha kotów zobaczyliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×