śmieszne teksty waszych nauczycieli

chodzicie lub chodziliscie do szkooly a nauczyciete wariaci potrafia byc :D zapodajcie jakies teksty smiesznie bedzie:D

na zajęciach ze strzelania ... Wy głąby pasiaste ....zemrzecie w niewiedzy !!!!!!D po latach to śmieszne ale wtedyy...

Jedna: "Czemu żeś się spaźnił na lekcje? ile zrazy już to było, później będziesz miał nieprzyjemne przyjemności"- to było w dzień kiedy dyrektor miał imieniny więc nauczycielki popijały sobie z nim Druga: "Kuba Ty jesteś czy już poszłeś?"

"Nie słyszę ciszy" "Wstań i popatrz jak siedzisz" "Ten film dostał nagrodę nobla " Tyle pamiętam :)

Albo nauczycielka z angielskiego, z angielskim nie miała nic wspólnego i zawsze mówiła tak "siarap ewrybary" :D i chciała nas angielskiego uczyć :o Jeszcze mówiła, "uczę tyle lat w tej szkole a jeszcze takich debilów nie miałam" :D Nauczyciel z historii na sprawdzianie, wszyscy ściągają itd a on "Nie rozumiem, już tyle lat chodzicie do szkoły a jeszcze ściągać porządnie nie umiecie" :)

jak cie pukne to ci powietrza w dupie do pierdzenia zabraknie :D wszyscy w szoku byli ze dyru sir tak do nas odezwal :D

Normalnie nie mogę... :D Wy to macie fajnych tych nauczycieli... Jak mi się coś fajnego przypomni to napiszę...

albo: nie idziesz na muzyke! zostajesz tutaj! pani jest bardzo muzykalna ale cymbalow nie lubi!:D

nauczyciel mówi - -W Kielcach mieszkają sami kolejarze i prostytutki uczeń - a ja jestem z Kielc nauczyciel - a kim twój ojciec jest ? uczeń - kolejarzem nauczyciel - to o matke nie pytam

To może coś z drugiej strony medalu: Ja: xy powinieneś być teraz na świetlicy Uczeń: byłem, ale naświetlica ma drzwi zamknięte!

uczennica: sorze to są obiecanki cacanki! sor: obiecanki macanki??

"Was to do worków i jak kociaki potopić" dawniej mawiała kochana Pani P. :-)

nauczycielka coś tam nadaje po angielsku, w końcu po polsku dodaje: dlaczego? uczeń: because! nauczycielka: bigos to ty łokciem w domu będziesz mieszał.

Nauczyciel mojej koleżanki mawiał: O Boże, co za zboże, gdzie nie spojrzę - same buraki. A moja polonistka powtarzała: Co się tak cieszysz, jak nagi w pokrzywach?!

hehhe dobre:D

stoje sobie z kolezanka przed sekretariatem, z sekretariatu wychodzi dyru, patrzy na skarpetki kolezanki i : fajowe skarpetki, wyszczuplajace! wiedzialem! :D:D:D:D:D:D:D:D:D :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

polonistka nr 1 -co masz w paszczęce? (gdy ktoś żuł gumę) polonistka nr 2 -ech, po co ja do was tyle mówię, wy i tak w przyzakładowej skończycie... fizyk -no nie bój się, przecież wasz pan kocha swoje dzieci...

u nas tak - wejdźcie do klasy a ja zaraz przyniosę klucz -nieobecnych trzech czyli: Nowak i kowalski - Kwiatkowska,masz nieobecność 34 marca-usprawiedliwić!!!

Sash - genielane :) w stylu mojej matematyczki z liceum. "najpierw rzucam okiem, potem patrze"

Hehe , dobre :D:D:D

hahahahaha, nie no widzę, że wszędzie ciekawie jest. najbardziej zapadło mi w pamięci : - Martyna ja Cię nie widzę ale słyszę - Ale pani profesor ! to się leczy !! - proszę o ciszę ! do czorta starego zamknijcie się! ogólnie to nie pamiętam tak wszytsiego, chyba za dużo tego było. ;d

-zieliński! po co ty to robisz?!! -dla podniety -podnieca cie to? -nooo -a dziewczyny cie nie podniecaja? -tez!! -no to przestan sie zachowywac jak pedal!! :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

:O:O:O:O

mialam babke od angielskiego ktora mowila takie glupoty ze nie wiadomo bylo o co chodzi. duzo tego bylo ale nie pamietam za duzo pamietam jak weszlismy do klasy a ona do nas z buzia ze Y biega po korytarzu w bialym sweterku i niech sobie nie mysli, ma w tym bialym sweterku przyjsc do klasy ( do dzis sie zasatanawiam co mial bialy sweterek do jego nieobecnosci na jej lekcji) kolejne z tym samym chlopakiem Y: pani profesor moge do lazienki? P: nie nie pojdziesz Y: ale pani profesor... P: jak chcesz to idz ale potrzebujesz pensety zeby isc do lazienki :D myslelismy ze sie przeslyszelismy :D profesor od biologii: na swieta spiewal nam: coraz blizej swieta, coraz blizej palka i potem polowa klasy do odpowiedzi :D profesor od PO opowiada o tym czego bedziemy sie uczyc. mowi o bronii X: a bedziemy strzelac P: ty to sobie mozesz postrzelac, w nocy pod kolderka Profesor od PO kiedy kolega zalozyl maske przeciwgazowa X ty juz tej maski nie zdejmuj bo teraz lepiej wygladasz profesor od matmy do kolegi a ty co, wieczorami wlaczasz sobie te programy z pornusami i myslisz o swojej dziewczynie ? Z: ja nie ale skoro sor wie o tych programach to moze sor to oglada? P: nie (spalil cegle) dostalam kartkowke czy klasowke z matmy i czytam: Jezus!!!!!!!!!!!!!!!!!! Maria!!!!!!!!!!!!!!!! To jest hiperbola???????????????????? pol dnia sie smialam :D

Przedemna siedziala kolezanka z kolega, mielismy matme. Nauczyciel podeszedl i tlumaczy im zadanie: Cyrkiel ma rozszezac nogi 5 metrów, a oni w smiech. Potem nauczyciel kazal kolezance podejsc do niego i sie zapytal: \'\'A z czego wy sie tak smialiscie? No powiedz miiii prosze...\'\' \'\'Nie kazdy ma odwage wejsc do jakies czarnej dziury\'\' :D Chodzilo mu o kopalnie :D \'\'Za dawnych czasów romantyzm wygladal tak ze kobieta patrzyla zeby mezczyzna mial duzo kasy zeby jej wszystko zapewnic, a mezczyznowi byla potrzebna kobieta by nie chodzic samemu i doic mleko od krowy\'\' :D

Na cala jape ''Trzeba zmówic pacierz bo nie zostalo nam duzo czasu kurwa'' Zonk :P

koledze na nazwisko sufler, pierwsze lata w liceum, anglistka sprawdza listę obecności, dochodzi do suflera: te, sufler! a budkę chcesz?

wychowawczyni do koleżanki która wagarowała ,później zjawiła się w szkole i nie wiedziała jak sie wytłumaczyc a wychowawczyni do niej z tekstem że "Pewnie nałykałaś się za dużo białka męskiego" normalnie szok :D

na fizyce nauczyciel namiętnie opowiada o jakiś wektorach i nagle mówi, "O a tu wektory sie zlały" :-D wszyscy parsknęli śmiechem, a nl nie wiedział co w tym takiego śmiesznego ;-)