Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cyberseksistka

cyber seks to nie zdrada, tylko dlaczego podle sie czuje??

Polecane posty

Gość cyberseksistka

a jaka jest wasza opinia na ten temat, zdarza wam sie uprawiac seks online majac przy tym stalych partnerow? zwlaszcza z eks partnerami (tak bylo w moim przypadku)? Niby nic wielkiego sie nie stalo pewnie wiekszosc z was uzna to za normalne, a jednak czuje niesmak.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 05.07.1985
to zenujace od neta sie zaczyna na realu skonczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aruś
to normalne :) bawmy sie od tego jest życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo inteligentny
no ja sobie czasem pozwalam na takie zabawy, ale nigdy by mi to nie przyszło do głowy będąc w związku... wszelka działalność w sferze seksualnej o której nie wie partner to zdrada, i takiej definicji się trzymam ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyberseksistka
bardzo inteligentny...... widzisz ja też tego na ogól nie robię, nawet nie będąc w związku, ale mój facet wyjechał , nie widzimy się już kilka tygodni, a ex był "pod ręką" online, zaczęlo sie niewinnie od banalnego czatu, aż przeromansowaliśmy większą część nocy, wliczając w to oczywiście cyber seks. I masz rację, Twoja definicja zdrady chyba ma głębszy sens zważywszy jak podle się dziś czuję. Nawet rozmawiając z moim facetem dziś rano przez telefon starałam się ukryć, że taki czat miał w ogóle miejsce.... Niefajnie postąpiłam. Wiem, ze w realu nigdy nie doszłoby do zdrady,a zaszłą noc potraktuję jako nauczkę na przyszłość......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×