Muszę się wystroić

W poniedziałek w pracy. A tak na codzień chodzę w dzinsach i jakieś bluzce,a tu nagle spodnica, zakiecik, obcasik, fryzurka. Głupio będę się czuć. To nie będę ja. Już widzę jak będą wodzić za mną wzrokiem, jak będą się dziwić. Jak pokonac strach? To nie jest błaha sprawa. Można rzec, że była/jestem kopciuchem, taka szara myszka, a tu nagle niespodzianka. Boję się reakcji otoczenia. ktoś mnie rozumie?

znam ten ból.. ale jak zmienisz sie w pracy z szarej myszy to ci póżnej tak zostanie... :) ja tez chodziłam w jeansach i zwykłych koszulkach, w pracy ubiór taki nie wchodził w gre, wiec zaczynałam wymieniac garderobe a jeansy zakładam tylko ''od wielkigo święta'' czyli rzadko bardzo. tylko weekend to czas szmat :)

Przyzwyczaiłaś sie do takiego stylu i dlatego wydaje ci się,że będziesz się źle czuc.Ja za to lubiłam sie stroić,a odkąd siedzę w domu najwygodniej jest mi w dżinsach i bluzie i bez biżuterii,jak gdzieś wychodzę i zakładam inne ciuchy to mi niewygodnie :O Ale jak zacznę pracować to znowu sie przyzwyczaję to elegancji :)

Czyli jak zacznę sie stroić to tak mi zostanie? Mi chodzi o to, że ludzie na codzień widzą mnie własnie w dzinsach, podkoszulku, nawet w pracy a tu nagle zmiana. Nie musze ukrywać, ale w takich eleganckich ubraniach prezentuję się naprawde ładnie. Chyba, aż za ładnie. Wszyscy na pewno będa na mnie lookać, obmawiać bo 90% to kobiety, a to są najwredniejsze.

Co sądzicie o takiej kombinacji? Sukienka ubrana na spodnie? Mniej więcej tak http://www.allegro.pl/show_item.php?item=574448641

no mi sie podoba :) ale to też zalezy od sylwetki, żeby nie zrobic z siebie bulby :):)

http://www.allegro.pl/item569840552_hit_modna_spodnica_z_kontrafalda_38_48_r_40.html to jest niezle i pasuje do niemal kazdej sylwetki :)