pierwszy pocalunek...

dzieki wam kochani kafeterowicze...przekonalam..sie , ze nie warto z nim ługo wzlekac..i ze bedzie cudownie..wyjdzie itd...ale powiem Wam szczerze...ze wszystk osie zgadzalo..pocałowałam pierwszy raz chlopaka,ktory mnie kocha ..i ktory mi nie jest obojetny ( ale nie ejstesmy razem)...dobrze mi wyszedł pocałunek..sam to przyznam koles z ktorym sie całowałąm..ale nie weim dlaczego nie czułam sie jak to dziewczyny tu pisaly \" jka w raju\" bylo to dla mnie jka nie wiem no..yyy zwykła codzienna czynnosc :( co jest nie tak ze mną ?:(

nie tak

Może to nie był ten odpowiedni ..

smutno:(

widocznie na tyle dobrze całujesz, że traktujesz to jak zwykłą czynność. Tak samo zawodowa sprzątaczka nie odczuwa satysfakcji z odkurzenia ogromnej hali targowej, a ja który nie mam w zwyczaju sprzątania, wpadam w zachwyt, gdy jako tako sprzątnę swój pokój... Sama więc widzisz... ;]