zaplanowany ślub a kryzys w związku!!!!!!!!!

chcialabym sie dowiedziec czy wam tez sie to zdażylo no i jaki mialo final? czy odwolaliscie slub , czy moze pobraliscie sie i jestescie szczesliwi , czy moze pobraliscie sie i wzieliscie zaraz rozwod? mam bardzo ciezko sytuacje , mamy kryzys , zreszta nie pierwszy klocimy sie o byle gowno , nie ma juz jednak jakies namietnosci ale sie kochamy i ja nie wyobrazam sobie byc z kims innym , ale te klotnie te wyzwiska , ta obojetnosc sprawia ze zaczynam miec wątpliwosci z tym slubem , a zeby nie bylo latwiej to mamy jeszcze poltoraroczną coreczke czy o kogos bylo podobnie??

Strasznie ci współczuje. Nie miałam nigdy takiej sytuacji, ale mój kolega miał i sie rozstali. Jezeli sie kochacie to spróbujcie sie dogadac. Kryzysy zdarzaja sie większosci związków i mozna je przezwycięzyc. A kiedy ma byc ten slub?

w lipcu tego roku , zreszta my juz nie raz mielismy takie kryzysy, tylko ze to teraz staje sie bardzo meczące zwlaszcza te wyzwiska podczas klotni najgorsze ze jak sie nie klocimy to sie bardzo kochamy

ja tak miałam i odwołałam ślub ,i teraz jestem z siebie dumna ,bo i tak nie jestem z nim.Też mamy dziecko ,ale teraz sie cieszę że tak zrobiłam ,bo ten związek nie miał przyszłości.

Nawet koślawe związki trza pielęgnować, bo lepsze to niż nic ==>> http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/NonNews:Belgia:_Zmasowane_zmiany_p%C5%82ci

do taka jedna a w jakim wieku bylo wasze dziecko no i na jakim etapie przygotowan do slubu byliscie? ile byliscie razem , no i czy dlugo trwala rozpacz?

Taaaak... lepiej przecież żeby bił i pił ale był.... Polska mentalność. Lepiej żeby wyzywał, lepiej skakać sobie do oczu, albo żyć obok siebie no ale jednak się hajtnąć no i zeby ten mąż był. Żałosne.