Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kokorrriko

seks po ślubie

Polecane posty

Gość kokorrriko

czy tylko ja jestem taka nienormalna, że chcę czekać z seksem do ślubu KOŚCIELNEGO? jestem osobą wierzącą, chcę się oddać dopiero mężczyźnie, z którym będę wiedziała że spędzę resztę życia jako mąż i żona.. czy są jeszcze inne kobiety myślące w podobny sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marfika
są :) ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reszte życia
???? a skąd to możesz wiedzieć ??? jak cie pare lat po ślubie zdradzi to cala twoja teoria legnie w gruzach po co ta ofiara ??? danine dla pana z kawalka tkanki lacznej robisz ??? dla mnie to beznadziejne ale to twoja sprawa i twoje życie powiem tylko tyle ...... facetom takich ofiar robić nie warto, potem sie o tym przekonasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokorrriko
skąd? hmm no cóż chcę wyjść za mąż za człowieka którego będę prawdziwie kochac i dobrze znać, nigdy nie mogę być pewna czy mnie nie zdradzi ale też nie moge wychodzić od razu z założenia że to zrobi i po co ja mam się oddawać tylko jemu- tak to mozna popaść w paranoje i stwierdzić ze wszyscy zdradzają, seks dla wszystkich i w ogóle ze wszystkimi! nie, mnie chodzi o cos więcej niż o ofiarę dla mężczyzny, chodzi mi o poswiecenie, którego oczekuje ode mnie Bóg, czy to takie złe w dzisiejszych czasach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jako sporadyczny oglądacz Mody na sukces jak słyszę, na resztę życia, to mnie skręca ze śmiechu. Tam się wszyscy żenia i wychodzą za mąż na resztę życia, która w najlepszym razie trwa rok , do rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja widzę to tak: a) zgadzam sie z " reszte zycia" - owszem facetom nie watro robić takich ofiar b) myślę, że jesteś na tyle mądra, że znajdziesz faceta, który to doceni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokorrriko
ehh widze ze teraz caly system wartosci uległ przemianowaniu, nie rozumiem tego dlaczego ludzie w wieku 18 lat mają problem bo partner nie chce uprawiać seksu albo żenią się chociaż wiedzą że właściwie pewnie i tak kiedyś sie bedą zdradzać i wezmą rozwód.. przeciez to jest chore :\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autorki. Nie warto czekać. Faceci nie są tego warci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał Rafał Rafał...
jestes glupia 🖐️ z kawalka tkanki i fizjologicznej czynnosci robisz sacrum , zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czekaj sobie z tym seksem do ślubu, kto ci broni. Jak ci się uda to będziesz miała pewność, że z prostytucją małżeńską nie będziesz miała problemu, Dasz mężusiowi poruchac w nagrodę, a mężuś sprawi ci nową kiecę i prezencik . Jest tylko niemiłe, ale, mogą ci wyrosnąć rogi, i będziesz dostawała prezenciki od mężusia takie bez powodu, co będzie znaczyło że uspokaja swoje sumienie po wizycie w burdelu, a tak poza tym wzystko dobrze. Bądź szczęśliwa dopóki możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokorrriko
doceni, jesli będzie wartosciowym facetem to doceni. jestem obecnie z facetem 2 miesiace od samego poczatku mu powiedzialam jaka jest i będzie sytuacja powiedzial ze szanuje mnie i moj wybor i nic na sile, ze poczeka, wiadomo- jestesmy ze soba krótko wiec na razie jakos wytrzymuje nie wiem co będzie za rok ale jestem dobrej mysli bo znam go już trochę i wiem że nie zrobi nic wbrew mojej woli ani mnie nie zostawi z powodu braku seksu.. szkoda tylko że tak malo jest facetów którzy to doceniają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokorrriko
do bmblondyn nie uda ci się mnie zniechęcić, za bardzo jestem pewna swego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też tak mówiłem, ale jak się trafiła okazja, to idiotce rogi przystawiałem :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokorrriko
no to coś z tobą jest nie tak a nie z nią, sorry..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewna to możesz być śmierci i tego, że Urząd Skarbowy cię znajdzie :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość się zastanawiam
powiedz mi autorko? dopiero jak ksiądz powie 'i ogłaszam was mężem i żoną' (to znaczy czy jakoś tam inaczej jak to u nas mówią) to od tego momentu dopiero będziesz wiedziesz że kochasz tego człowieka ( nie księdza of kors hehehehe:)) szanuję znanie innych, czekajcie nawet i do złotych godów (to dopiero umocni związek), też jestem zwolenniczką małych kroków, wierności, seksu z miłosci itp itd, ale robienie otoczki i przypisywanie ideologii religijnych do naturalnych ludzkich odruchów jest dla mnie dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem smarkaty, i poznałem już życie conieco. Takie podejście do życia prezentują młode nieświadczone dziewczyny z głowami pełnymi marzeń i nauk oazowych. Życie bardzo szybko skoryguje ich naiwność i sprowadzi do rzeczywistości. Moja żona, powiedziała, że jak dziewczyna naprawdę kocha to nie czeka na jakieś kościelne pozwolenie. I tu mówię z całą mocą, że wierność i stałość w uczuciach, to są dla mnie cnoty kardynalne, a to czy dziwczyna jest dziewicą, to jest jej najbrdziej intymna sprawa i głupia jest jeśli coś takiego porusza z partnerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość się zastanawiam
Życie bardzo szybko skoryguje ich naiwność i sprowadzi do rzeczywistości. Moja żona, powiedziała, że jak dziewczyna naprawdę kocha to nie czeka na jakieś kościelne pozwolenie. zgadzam się:) znam też takie co to się nie całują przed ślubem nawet, to dopiero fatalne musi być......i w ogóle nie wyobrażam sobie jak związek moze sie rozwijać w takich warunkach........ ale moje zdanie jest takie że niech każdy robi co chce byleby nikogo przy tym nie krzywdził;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfygyfyff
no dobrze, ale po co chcesz czekac, bo jakis klecha tak powiedzial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silnia
moim zdaniem jestes bardzo madra dziewczyna.mam 19 lat i mysle tak samo jezeli ktos niejest wychowywany tak jak my totego nie zczai te wartosci sa nam wpajane od malego, jestem atrakcyjna dziewczyna, przebojowa, nikt by nawet nie podejrzewal ze jestem dziewica. mialam wielu chlopakow byly chwile ze chcialam im sie oddac ale po dluzszym chodzeniu cos sie walilo doszlam downiosku ze to nie ten, chce sie oddac temu jedynemu niechce byc od kilku mezczyzn, jezeli chlopak jest pozdany to to zrozumie, doceni i postapi tak samo, najlepiej powiedziec ze cie zdradzi taa.. ludzie postepuja wedlug popedu zwierzecego nie wierza w to co mowia, w dzisiejszych czasach jest tak ze jak laska jest cnotliwa to musi sie za to wstydzic a szamty sa wychwalane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzysz silnia, chyba 1!, bo na wiecej to ty nie wyglądasz nazywając kobietę szmatą, co wg ciebie nie jest cnotliwa. Ja ani razu nie napisałem, że wychwalam, dziewczyny, co nie potrafią zachować wierności, bo są godne potepienia, ale jak jest długo w związku i ten chłopak, będzie jej mężem, to zachowanie czystości do ślubu jest głupotą, sam osobiście nie dotrzymaliśmi tej głupawej zasady, a jesteśmy po ślubie już 18 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
a i potem o problemy nietrudno, jak sie okaze, ze jedno z was ma jakies problemy, wielkie kompleksy, albo szczatkowe libido...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe to ciekawe
że takie poglądy mają mlode naiwne gąski każda kobieta okolo 30 stki wie że to totalny idiotyzm oj dziewczynki życie brutalnie zweryfikuje wasze poglądy co do facetów, co do milości , co do czekania żeby oddać sie temu jedynemu też hehe narazie żyjcie w świecie iluzji , to cecha mlodości i ...... naiwności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokorrriko
do się zastanawiam będę wiedzieć że kocham tego człowieka dużo wcześniej ale dopiero od momentu kiedy kapłan wypowie słowa 'i ogłaszam was mężem i żoną' będę wiedziała że teraz mogę oddać się temu mężczyźnie, że dla Boga my już stanowimy jedność i nie będę czuła że grzeszę bo w końcu będziemy małżeństwem w Jego oczach, założe się że każda mniej lub bardziej religijna osoba miała wyrzuty sumienia gdy zaczynała współżycie przed ślubem, potem one zanikają bo ludzie do wszystkiego się przyzwyczajają.. heh bmblondyn w takim razie winszuję jakże udanego związku, nie uważam jednak by wszyscy mieli tak samo jak ty więc pozwól że sama zadecyduje o swoim życiu osoby mówiące że jestem głupia naiwna że życie mnie jeszcze zweryfikuje za to wszystko są po prostu śmieszne, przykro mi że wy nie mieliście na tyle silnej woli i musieliście zaspokajac ten swoj zwerzęcy i niepohamowany popęd seksualny już przed slubem, ja jednak uwazam ze człowiek po to ma rozum by go używać, zwierzęta rozumu nie mają zdają się tylko na swoje popędy ja tego robić nie muszę i jestem z tego dumna.. aha i jeszcze coś nie ma czegoś takiego jak niedopasowanie o ile wychodzi się za odpowiednią osobe tzn taka która się szczerze i prawdziwie kocha i to z wzajemnośćia więc bzdury o tym że mogę sie rozczarować po ślubie czuy tam być zdarzdana zostawcie dla siebie.. polacy to strasznie złośliwy i nieżyczliwy naród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe to ciekawe
"zwierzecy i niepohamowany poped seksualny" .... hahahaha o rany dziewczyno masz problem ze sobą "aha i jeszcze coś nie ma czegoś takiego jak niedopasowanie o ile wychodzi się za odpowiednią osobe tzn taka która się szczerze i prawdziwie kocha i to z wzajemnośćia więc bzdury o tym że mogę sie rozczarować po ślubie czuy tam być zdarzdana zostawcie dla siebie.." ....... myślalam , ze jesteś naiwna ale okazuje sie , ze jesteś zwyczajnie glupia , najpierw dziewczyno poczytaj o budowie anatomicznej kobiety i meżczyzny , poziomie libido itd ....... zresztą to chyba nie ma sensu bo nie ma co poruszać takich tematów z osobą , która nie ma pojecia o czym pisze, porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż
mój mąż był moim pierwszym (i ostatnim) mężczyzną, ale nie czekaliśmy do ślubu - też byliśmy wierzący ale kiedyś usłyszeliśmy, że przed "rewolucją seksualną" 90% małżeństw rozpadało się z powodu niedopasowania w łóżku, bo mężczyzna chciał codziennie, a kobiecie wystarczało raz w miesiącu - oczywiście nie brali rozwodów, bo kiedyś nie było czegoś takiego, ale zamiast ze sobą żyli obok siebie. Nie próbuje przekonać Cię do mojego zdania, ale uważam, że skoro założyłaś temat na forum to powinnaś poznać opinie różnych osób. A i poweidz mi jeszcze kiedy będziesz wiedziała, że znasz już swojego potencjalnego męża? Bo ja po 10 latach po ślubie ciągle dowiaduję się czegoś nowego i ciągle jeszcze potrafi mnie zaskoczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzwiedzica niedziewica
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz, bo o ile potrafię sobie wyobrazić czekanie z seksem rok czy dwa, to jednak nie wyobrażam sobie czekać np 5,6,7 lat...rozumiem, najpierw się trzeba poznać, rodzi się więź i tak dalej, ale w końcu naturalnym jest, że pożądanie daje o sobie znać..i mimo, że marzysz o drugiej osobie, pragniesz jej do szaleństwa, to powstrzymujesz się przez parę lat? No chyba że ślub po roku, dwóch znajomości...po prostu nie potrafię sobie wyobrazić takiego długotrwałego tłumienia namiętności, a tym bardziej nie potrafię sobie wyobrazić, że tej namiętności nie ma przed ślubem, a pojawia się nagle po ślubie i wszystko jest okej. Owszem, idea czekania na noc poślubną z tym jedynym i tak dalej brzmi fajnie, ale jak to jest w praktyce? Zdaje mi się, że ludzie, którzy czują prawdziwy ogień nie potrafią czekać, a robią to tylko ci, którzy tak naprawdę mają małe potrzeby, niskie libido lub po prostu nie czują takiego pociągu seksualnego do partnera... także nie ma co gloryfikować osób, które powstrzymują się od seksu, bo być może powodem ich abstynencji są po prostu wrodzone niskie potrzeby seksualne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×