czy wasi faceci sa przystojni

spotykam sie z facetem. ale nie podoba mi sie za bardzo...lecz ma super charakter..A jak jest u Was?

Przystojny - tzn. ??? mój jest blondynem, m anienieskie oczy, ładne duż eusta, śliczny uśmiech, miła twarz, piękne zęby... ma 175 cm wzrostu, średniej budowy ciała... dla mnie jest przystojny, ładny, fajny :)

hmmm...powiem szczerze,ze moj na poczatku mi sie nie podobal,ale potem go poznalam i nagle chemia zaeczla dzialas.podobalo mi sie jak sie do ludzi odnosi i wiele innych rzeczy.teraz jest dla mnie najpieknijeszy na swiecie :) podam super przyklad-troche nie na temat.moja kuzynka bedac juz w zwiazku bardzo utyla (chyba ze 30kg)..jej chlopak nic nie mowil...potem gdzies po roku czasu schudla do wczesnijeszej wagi i kiedys mimo chodem zapytala go,jak mogl sie kochac z takim wielorybem,czy mu nie przeszkadzalo,a on "kocham cie,zawsze znajde w tobie cos pieknego"-normalnie lzy same ida do oczu :D

ja spotkałam sie z facetem, ktory mi sie wogóle nie podobał, wrecz nie chciałam sie z nim spotykac. ale jakoś tak wyszło ze sie spotykałam i po paru miesiącach zakochałam sie na zabój. Wygląd nie ma nic do miłości, tak samo jak chemia, która nie musi sie wcale zaraz pojawić. zawsze mowiono, ze mężczyzna powinien kobiecie imponowac a kobieta mężczyźnie sie podobać. :) i tak jest.

No tak, moj mi sie tez za bardzo nie podoba, a zwlaszcza jak sie smieje... - wszystkie zęby na wierzchu... moze sie przywyczaje do niego. bo jest dobrym człowiekiem... Zawsze patrzyłam tylko na wygład, zeby facet byl reprezentacyjny i co ztego miałam? Zostawiali mnie wczesniej czy pozniej..a ja zakochana w nich, bo mi sie podobali... nie umialam stawiac granic...Myslę,że z czasem go pokocham...

na poczatku na mojego tez nie zwracałam uwagi, ale im bardziej zaczelismy sie poznawac tym bardziej sie w nim zakochiwałam. przede wszystkim ma swietny charakter a z wyglądu jest dla mnie najprzystojniejszy na swiecie, ciemny blondym 190, dosyc posturnej budowy

u mnie to jest tak: Jak go poznałam to mi sie nie podobał, kompletnie nie mój typ. Potem gdy sie zakochałam zaczął mi sie podobać. Teraz gdy już mało do niego chyba czuje to nie moge na niego patrzec. Nic mi się w nim nie podoba z twarzy. Ręce mi sie jego podobają.

dokładnie marlena.....musimy patrzeć na zachowanie, jacy są dla nas, czy nas szanują, kochaja , opiekują sie. Ja też poznalam kiedyś takiego lalusia i okazał sie największym dupikiem jakiego mogłam poznać, precz z takimi wysoko sie noszącymi lalusiami, którzy sie zachowują jakby przywilejem było to ze kobieta może z nimi być.

Ja jak pierwszy raz zobaczyłam swojego kochanego to mi się nogi ugięły :) tak mi się spodobał, że od razu pomyślałam - NIE MAM SZANS U NIEGO. Jesteśmy razem już 6 lat ;) Koleżanki mówią, że jest przystojny, ale ma też super charakter. No to uroda i charakter 2w1 :)

mój jest przystojny:) nie wyobrażam sobie być z kimś kto mi się nie podoba w ogóle wizualnie. i głupie są teksty :\'może go pokocham bo jest dobry\'. chemia pod względem aparycji też musi być!

ale jestescie pierdolnieci :-O jak moze ktos wam nie podobac sie z wygladu i jak mozecie byc z ta osoba?!:-O

mój był przystojny w młodości, teraz... teraz nabrał charakteru i pieniędzy. :p

Każda pliszka swój ogon chwali. Każdej się wydaje, że jest z najprzystojniejszym facetem na ziemi. Popatrzcie, kto chodzi po ulicach. Łyse dresy, kurduple 160, zapadnięte klaty, albo wielkie brzuchole, śmierdzące od poty, braki w uzębieniu, ew złoty łańcuch i głowa wyrastająca z pleców. Każdy kogoś ma. Każdy dla kogoś jest naaaaaj. No i dobrze, bo inaczej ludzkość by wyginęła. Ale trochę obiektywizmu, laski.

Patrzę nieraz na faceta, który wydaje mi się tak odpychające, że zdaję sobie pytanie, jak w ogóle jakaś kobieta może chcieć się do niego zbliżyć. A potem poznaję tą kobietę i jeszcze się dowiaduję, że wg niej jej mężuś jest tak przystojny, że każda na niego dybie.

dla mnie moj jest najprzystojniejszy, choc moze idealem nie jest dla kobiet, ale podoba sie welu, jest w tym zasluga charakteru ale dla mnie idealny, te wielkie niebieskie oczy, male usteczka, mmm:)

a moj to brunet, oczywisto obowiazkowy irokez:D .. niebieskie duuuze oczy... 192cm wzrostu:) .. cwiczy wiec na jego wyglad naprwde nie moge nazekac:D .. wszyscy sie smieja ze on rosl i wogole razem z miom maezreniami:D ..taki byl moj idela odkad pamietam:) ... ja tez brutneka, czarne oczy:) i mam 170cm dlatego chcialam zawsze duuzo wyzszego faceta:)

a oczywiscie że jexst przystojny :)

No oczywiście zlot idiotek zapatrzonych w swoich gogusiów.

dkddk- pewnie jestes brzydki i dlatego tak mowisz :P

a mojmojmoj --> w moim typie jest ten Twoj :D jak dla mnie taki to cwiczyc nie musi bo juz jest ekstra :)

Moje kochanie ma 183 cm wzrostu, umięsniony brzuszek i ręce, ciemna karnacja, czarne wlosy na irokeza, niebieskie oczka. Kochany jest bardzo, wspaniały wartościowy człowiek a na dodatek ciacho:). Kocham go mocno:)

mój był tez bardzo przystojny i co z tego?

moj m. jest sliczny :-P ma 190 cm wrozstu, idelane proporcje ciala, piekna rzezba, niebieskie oczy, krotkie wlosy (troche zelu), dlugie rzesy piekne dlonie, piekna pupe, silne ramiona i nogi. Ale najpiekniejszy ma usmiech :-) Nogi mi sie wtedy uginaja, heheh A ja ?? Wszystko ok, oprocz tego, ze mam 160 cm wzrostu i jestem starsza od niego o 7 lat. Razem 2 lata.

a ja odradzam spotykać się z facetami młodszymi od siebie, bo to nie rokuje nic dobrego, na początku będzie wszystko pięknie ale po 7-8 latach zobaczycie same.

mój P:* 194 cm wzrostu,cudowna rzeźba,pięknie zbudowane ciało! Ciemna karnacja,czarne włoski-super fryzurka,zadbane dłonie,stópki,zielone oczka,najpiękniejszy nosek na świecie! Zakochałam się w Nim od pierwszego wejrzenia!!! Kocham Go nad życie! Fakt nie lubię jak każda panienka się za Nim ogląda wrrrr;) Chociaż to kwestia przyzwyczajenia!;) A ja brunetka ,włoski do pupy,170cm wzrostu,szczupła itp itd! Za ideał się nie mam...i w ogóle nie wiem jak On w ogóle zwrócił na mnie uwagę hehe;) Ale mniejsza o to! Kocham Go bardzo bardzo;*

Mój też jest dla mnie najprzystojniejszy. 186cm wzrostu, brunet, śliczne, ciemne oczyska;) zabójczy uśmiech. Sama jestem dość niska i uwielbiam się \"kryć\" w Jego ramionach:)

Mój nie jest przystojny. Kiedy go poznałam, to sobie nawet pomyślałam: "Jaki brzydki" :), ale szybko się okazało, że ma inne zalety. Przy czym ma fajne ciało - jest wysoki i nie za chudy, to by go mogło zdyskwalifikować....

same ideały:D a ja i tak wiem co widze na ulicach:D ale cóż o gustach sie nie dyskutuje

Poczekajcie czas pokaże czy oni was tak ubóstwiają, taka kategoria mężczyzn często szuka sobie rozrywki ale w ramionach innej kobiety, często młodszej i głupszej.

moja żona i szwagierka twierdzą, że jestem przystojny, a ja im wierzę i przytakuje, bo mają rację we wszystkim.