Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość depeche15

A ja jestem piekna i wierna

Polecane posty

Zapewne... Coś w tym jest. No, są takie kobiety, których podobno facet by kijem przez szmatę nie tknął... Wiesz, miałabym to gdzieś, gdyby nie to że wszyscy znajomi naokoło kogoś mają... I te ich pytania... Czy mam chłopaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że to może być niefajne takie gadanie innych. Ja od czasu przyznania sie do prawictwa musiałem wysłuchiwac podejrzeń o gejostwo lub małego penisa. ;)🖐️ Daj spokój, jesteś młoda, masz całe życie przed sobą... Jeszcze mnóswo facetów się przewinie przez Twoje życie 🖐️ Nie zwracaj uwagi na znajomych... chyba nie chcesz mieć chłopaka dla nich tylko dla siebie, co? :o🖐️. Musisz nabrać do tego dystansu, gdyż jak tak będziesz myślec i się stresować to będziesz trafiać na takich co będą chcieli Cię wykorzystać. Znaj swoją wartośc, nie dawaj soba manipulować. Rób to co jest dla Ciebie najlepsze, nie dla innych. ja rozumiem, ze smutno tak, gdy znajomi obnosza się ze swoimi połówkami ale naprawdę są większe problemy. Ciesz się wolnością i młodością. 😘🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, wiem... Teoretycznie masz rację. 😘 Jakoś tak... Czuję wiosnę w powietrzu... Tylko entuzjazmu brak... Tak, jakbym chciała go mieć, a nie mogła... Jak walczyć? Jak dodać sobie otuchy, gdy życie wieje pustką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, wiosna niedługo, hormony zaczną buzować i zacznie sie sezon miłości. ;)🖐️ Wiesz to zależy co masz na myśli. Czy chodzi Ci tylko o brak faceta, czy o ogólne niezadowolenie z życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja w tej chwili mam taką refleksję... Teraz chodzi mi ogólnie - o kłopoty, brak faceta i pracy... Takie tam głupoty... Może będzie lepiej? Nie wiem... Jakoś w tej chwili ciężko mi w to wszystko uwierzyć... Już tracę nadzieję... Na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też miałem taki okres. Nie można tego nazwać depresją, po prostu wszystko wydawało mi się bez sensu. 🖐️ Nawet teraz czasem gdy myślę o tym co sobie zaplanowałem w życiu to stwierdzam, że musiałby się zdarzyć cud, zebym to zrealizował. Szczególnie, że z tą pracą znam ten ból. 🖐️ W każdym razie ludzie znajdują pracę to chyba my tez możemy. W koncu nam się uda. :)🖐️ Póki nie masz faceta koncentruj się na sobie, wykorzystaj ten czas by siebie udoskonalić. :)🖐️ Ja między innymi dlatego nie chcę mieć dziewczyny na ten czas, bo wiem że wtedy na pewno nie zrealizuję zamierzonych celów. 🖐️ Jedno jest pewne, ne można tracic nadzieji. Mi nawet po największym dole natychmiast wraca. 🖐️ A o jakich kłopotach piszesz? 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głównie finansowych... Właśnie to jest to... Przez pracę nie mogę się usamodzielnić, bo za co? Chciałam coś wynająć z koleżankami. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narazie ciesz się, że nie jesteś w sytuacji podbramkowej. Możesz się wyprowadzić ale nie musisz. Rozumiem, że zapewne bardzo byś już chciałą ale w tym przypadku pół roku, rok zwłoki nie powinien być trudny do zniesienia, prawda? :)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, teoretycznie nie... Ale atmosfera w domu jest nie do zniesienia... Wieczne kłótnie o pieniądze, mam dość... Tak, jakby tylko to się w życiu liczyło... Ale czego ja się spodziewałam? Jaki ten świat materialny. :O Chyba nie ma w nim miejsca, dla kogoś takiego jak ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieniądze są nieważne ale tylko wtedy gdy ich nie brakuje... Teraz kłótnie o pieniądze wydają Ci się bezsensem ale w przyszłości będziesz mieć rodzinę i pewnie poznasz, jak to jest gdy trzeba ją utrzymać. Choć oczywiście jestem przeciwny kłótniom no ale co zrobić? Nie wiem czy chodzi o kłótnie między rodzicami czy miedzy rodzicami, a Tobą. W drugim przypadku współczuję Ci jeszcze bardziej, to musi byc podłe uczucie. :(🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do prawiczek
O dowiedziałam się, że się tylko podaję za 'piękną', wierną inteligentną :D cóż... od 7 lat mam faceta, nigdy go nie zdradziłam i nie mam zamiaru. Zdjęcia nie dam ponieważ nie zwykłam pokazywać się w internecie, także tu po prostu musicie (lub nie) uwierzyć mi na słowo, a inteligencja...ja jestem z niej bardzo zadowolona, nie raz mi już tyłek w życiu ratowała:) Pozdrawiam prawiczek, życze powodzenia, swoją drogą niezła zawiść w tym internecie, "pewnie za takową sie podająca, kto duzo gada mało ma do zaoferowania..." czy jakoś tak... hehe, niezłe :D żegnam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depeche15
do depeeeche o ile jeszcze tam jest : czlowieku- gadasz BZDURY. Po pierwsze- religia zapoczatkowala nauke ( radze sprawdzic w historii ) .Nie mam tu na mysli koscielnych wplywow w czasie srednowiecza jak 'pozbywanie' sie ludzie mowiacych wbrew kosciolowi np.Galileo, tylko nauke jako nauke. Wiele naukowcow jest wierzacych , a to ze to ateisci sa najglosniejsi... coz- wynik naszej popkultury . Nie bylabym taka pewna , ze to glupsza czesc spoleczenstwa wierzy w boga... Wszedzie sa ludzie tacy i tacy i inteligencja nie ma nic do tego. Nie mam najmniejszej ochoty klocic sie o istnienie Boga z toba, bo najwazniejsze jest ze ja w Niego wierze a ciebie nie nawroce. Po prostu zaakceptuj ze wierzacy to ludzie INTELIGENTNI i to nie musi sie wykluczac. Z Bogiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×