Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość masia99

jestem w ciąży, a on..........

Polecane posty

Gość tylko się
ja chyba przestałabym w ogóle z nim rozmawiać a po kilku dnaich takiej ciszy poprosiłabym go o spakowanie i powiedziała, ze jak mam mieszkać z kimś takim pod jednym dachem to wole mieszkać sama bo na jedno wychodzi a przynajmniej nikt po sobie brudu nie będzie zostawiał i nie będzie mnie obrażał. Bo tak jak Cię wyzywa to nic innego nie robi tylko Cię obraża. Mnie to się w ogóle w głowie nie mieści!!! Bo mnie się wydaje, że ciąża to wspaniały okres w małżeństwie i powinien być jednym z tych szczęścliwszych. Jak on moze mówić kurwo do matki swojego dziecka...?? Chyba że wątpi w to, że jesdt jego ( przepraszam , że tak pisze ale staram się jakoś to wyjaśniać choc nic go nie usprwawiedliwa, poprostu takie zachowanie musi gdzieś mieć swoje podłoże.) Z doświadczenia wiem że odoby niedowartościowane odbijają się na drugim człowieku...tacy są najgorsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko się
Nie ma sprawy. Domyslam się, że każde słowa w takiej sytuacji są dla Ciebie jakby "ukojeniem"...przedstawiłam swój pogląd na całą sytuację. Nie mozesz sobie n to pozwolić...pamietaj o tym! i oczywiście daj ńam znać jak sytuacja się ukąłda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, że dam znać :-) tylko póki co chciałabym zostać zupełnie sama i móc nacieszyć się tym moim maleństwem, które przyjdzie na świat i żyć w przekonaniu, że jeszcze kiedyś będę szczęśliwa :-) bardzo Wam wszystkim dziękuję za okazałą pomoc każde dobre słowo jest dla mnie wyjątkową nutą :-) 👄👄👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teofila
Kochana, pomodlę się za Ciebie, aby Ciebie i Twoje dzieciąteczko spotkało jeszcze wielkie szczęście, a przede wszystkim prawdziwy szacunek i bezwarunkowa miłość ze strony jakiegoś dobrego (przede wszystki normalnego) człowieka, bo teraz niestety trafiłaś na chama i psychola w jednym... NIe masz się co zastanawiać - nazywanie kogokolwiek "szm..ą", "k...ą", inne obrażanie i znęcanie się psychiczne/fizyczne to największa patologia. Niestety w takich patologiach żyje obecnie wiele rodzin... Brak troski o żonę, przyszłą matkę ( o jej potrzeby materialne, duchowe, psychiczne) to największe zło tego świata - to atak na to, co najważniejsze, najpiękniejsze...Boże, nigdy tego nie zrozumiem i takim typom bym nie wybaczyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję 👄 Wiem, że to straszne :-( Teraz mam kilka dni refleksji nad tym, co dalej... Mam duży mętlik w głowie i sama nic nie wiem... Wiem jedno i najważniejsze, walczę nie tylko o siebie, ale o maleństwo. POZDRAWIAM 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co myślicie??????? jak mam to wszystko zorganizować?? jak mam zacząć myśleć?? że się rozstajemy czy dać mu szansę??? a może po prostu przeczekać i zobaczyć jak teraz się zachowa i czy mu zależy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×