Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BoomSzakaLaka

Jak brzydka kobieta może znaleźć sobie faceta?

Polecane posty

Jak miałam 18 lat też się uważałam za pasztet. W podstawówce i gimnazjum rówieśnicy dali mi odczuć że wyglądam inaczej. Miałam kompleks niższości. Ale wyleczyłam się tego, odpowiednie ciuchy, makijaż i latem kiedy idę ulicą faceci się za mną oglądają. Mój obecny partner też był zdziwiony jak mu powiedziałam o tym co przechodziłam w latach szkolnych. Nie martw się każda zmora znajdzie swego amatora. Wystarczy pewność siebie i pasujący image ;). Trzymam kciuki za Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam żeby udać się do stylistki i może zrzucić z 5 kilo... Ale to takie przyziemne:P Zmieniać się dla innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby nie brzydka............
Powiem tak, znam wiele ładnych dziewczyn, które są same i wiele brzydkich, które mają facetów. Ja podobno do brzydkich nie należę, nie narzekam na powodzenie, ale nie zmienia to faktu, że od prawie roku jestem sama. Owszem przez moje życie przewijali się jacyś faceci, ale nie potrafiłam poczuć, że to było to. Ja myślę, że to nie kwestia urody czy jej braku. Jedni mają szczęście w miłości inni nie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się, że ładnym w ogole jest łatwiej w życiu, w szkole, pracy, miłości, podobno nawet rodzice częściej biją brzydkie dzieci a ładnym wszystko uchodzi na sucho. Z drugiej strony faktycznie jest wiele pięknych kobiet, ktore są same.. za duże wymagania czy faceci się ich boją ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Az mi przykro jak czytam to
co o sobie piszesz.... Ja też uważam się za kobietę brzydką i zawsze miałam na tym tle kompleksy. Zawsze jednak byłam lubiana, jako koleżanka. Na studiach przeżyłam fatalną nieszczęśliwą miłość i gdy już myślałam, że nic ciekawego mnie w życiu nie czeka (choć jeszcze jakaś nadzieja się tliła), poznałam wspaniałego faceta. Pobraliśmy się, blisko półtora roku temu urodziłam synka. Jest prześliczny, od początku nie mogłam uwierzyć, jak to możliwe, że mi się trafiło takie ładne dziecko:). Przez 8 miesięcy byłam z Małym w domu, po czym wróciłam do pracy i rzecz niebywała, jako mama czuję się świetnie, naprawdę po urodzeniu synka poczułam się kobietą w pełni i to właśnie chyba działa. Faceci mam wrażenie, że uwielbiają mnie jak nigdy dotąd. To wszystko jest w nas. Owszem staram się ładnie wyglądać, podmalować, pachnieć, ale to chyba nie do końca o to chodzi. Trzeba mieć świadomość siebie, dobrze się ze sobą czuć + być wesołą, miłą,m otwartą. To działa. Pozdrawiam, uszy do góry!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senny motyl
a jak tak sobie mysle ze malo jest ludzi idealnie pieknych badz brzydkich, kazdy ma jakies wady i zalety i zalezy na czym sie skupiasz, w zasadzie tez mam straszne kompleksy - z powodu rozstepow... a tak poza tym to chyba najgorzej nie jest-osobiscie sie sobie nie podobam ale czesto slysze jakies komplementy no i ludzie przede mna nie uciekaja na ulicy wiec chyba nie jest najgorzej :) styl tez ma spory wplyw na to jak odbieraja Cie inni-bardziej kobiece ubrania,falbanki,koronk,sukienki itd jakos czesto sprawiaja ze sie atrakcyjniej wyglada..a moze atrakcyjniej czuje...to tez przyciaga ludzi i to chyba bardziej nawet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlota rybka spełniam marzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Niedostatki ciała najczęśćiej nadrabia charakter w przypadku "chcianych" brzydul. A jak nie nadrabia... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a sroda to niby taka ładna
dziewczyno uwierz w siebie ja mam buzke noe moim zdaniem sostro niepiekna ale podobno zaje..sty charakter i i naprawde faceci nie widza tego ze jestem nieładna w sumie to sie pacany zakochuja po 2 dniach nawet /im sie wydaje ze jestem ładna ty sie umaluj jak dodulina ,leka solarka jakies szamtki kolorystycznie dobuerz zrzuc te 5 kg jesli to konieczne i do boju ,tak naprawde te wszystkie laski bez makijazu co tu mówic wrzuc sobie gwiazdy bez makijazu to sama zobaczysz ,usmiech piers do przodu i :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heheheh. Ale u mnie to nie jest kwestia tego, że ja mam no nie wiem.. rozstępy czy za duży nos. Po prostu mam dziwny typ urody. Blondynka, ale ni moje włosy się kręcą ni są proste, przypominają siano, niebieskie \"trupie\", nieprzytomne oczy, piegi na całym ciele, blada jak trup, szczupła ale szerokie bary, męska sylwetka, 178 wzrostu... To są rzeczy których sie nie skoryguje tak łatwo. A charakter no mam jakiś trudny. Mało otwarta, zakompleksiona;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może jesteś
wyksztalcona lub inteligentna... Ja niedosyć, że brzydka, mam zlamany nos, krotkie nogi, krzywe zęby, zero cycków to jeszcze porąbany charakter i głupia jestem i nudna strasznie i mam tylko średnie wykształcenie. Katastrofa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiadam na zadane pytanie
odpowiedź na pytanie "jak" brzmi: zostań wolontariuszką w związku niewidomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podbijam... zawsze wiedziałam, że urodą nie grzeszę, ale nie wiem czemu (mimo przybicia brzydotą) jestem dość zabawna i pewna siebie i o tej brzydocie tak nie myślę, No i myślałam, że coś się zmieni w końcu, bo naprawdę mam wielu kolegów, nawet głównie gustuję w facetach, bo można pogadać i pośmiać się, a zawsze w takiej relacji jest teoretycznie jakaś niepewność i to mnie kręci... No więc nawiązuję szybko znajomości z facetami, oni o dziwo nie uciekają, kumplujemy się, wszystko dobrze, ale nigdy żadna relacja nie rozwinęła się dalej, a wielu mam kolegów...do 2 nawet coś czułam ale oni do mnie nic, więc sobie dałam spokój z miłością. Ja jestem szpetna i mnie faceci nie chcą, ciało mam super, sama się sobie podobam bardzo, ale ryj!!! Okropny, niestety, żaden makijaż tu nie pomaga, bo mam rysy wstrętne, mała żuchwa, duuuży garbaty nos, policzki płaskie jak placki, oczy jakoś dziwnie osadzone, do tego nos jest krzywy co jest ewenementem, bo znam tylko jeszcze jedną osobę z krzywym nosem i jest to facet ;-) Także chyba nie może znaleźć, może znaleźć znajomych, przyjaźń, ale zawsze spotka się z uśmieszkiem politowania od tzw. "życzliwych"...niestety...chyba że milion operacji plastycznych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×