Jak brzydka kobieta może znaleźć sobie faceta?

Długo zastanawiałam się czemu jestem sama aż wreszcie do mnie dotarło - jestem brzydka. Nikt nawet nie chce mnie poznać bo jestem tak paskudna. Zawsze byłam nieładnym dzieckiem, potem pryszczatą nastolatką. Aż cud, że udało mi się zdobyć faceta na pół roku (i to naprawdę niezłego). No ale jak to bywa z dziewczynami brzydkimi zostałam zdradzona i porzucona. No i zastanawiam się teraz gdzie pasztety znajdują mężów... Bo przecież nie w dyskotece...

może obniżyć wymagania a nie tylko "niezłych" (pewnie fizycznie)???

Nie mam wysokich, wierz mi.. Tamten "niezły" jakimś cudem sam się przypałętał...

Uhm... Bo maja w sobie cos ciekawego. I zawsze mozna miec operacje plastyczna :)

Powiem Ci że nawet najgorszy pasztet może znaleźć super przystojną połówkę. Znam bardzo wiele takich ,,różnorodnych" par.

to się pozbądź kompleksów i przyplącze się inny bo 1 już był więc ostatnia nie jesteś niektórzy mają po 25, 35 czy 40 lat i nigdy nie byli w związku. Masz tu pełno takich

No ja nie mam okazji pokazać nawet, że charakter mam w porządku. A na operacje mnie nie stać. Nawet gdyby było to nie wiedziałabym od czego zacząć...

ja uważam że nie ma brzydkich tylko są zaniedbane

Ja nie chce superprzystojnej połówki. Ja chce inteligentnego i zadbanego faceta z niezłym poczuciem humoru i bez nadwagi.

Heh, ja jestem brzydka, a nie zaniedbana. Trust me:)

Nie badz taka krytyczna wobec siebie. I jeszcze jedno.. to zalezy gdzie szukasz. Nie licz na bywalcow Remiz, bo oni raczej zwracaja uwage na wyglad.. Szukaj wsrod inteligentnych ludzi. No chyba ze wygladasz jak krokodyl albo malpa- wtedy nie masz szans . U nikogo. :)

i może cię fizycznie odrzucać? :D nie sądzę :P "inteligentnego i zadbanego faceta z niezłym poczuciem humoru i bez nadwagi." o ile przez zadbanie nie rozumiesz czegoś dziwnego to takich powinno być dużoooo chyba że jesteśw jakimś już zaawansowanym wieku gdzie wszyscy zajęci ;)

oststnio poznałam faceta i chcialmnie zaprosić na herbatkę do siebie zgodziłam się a on zaczął się do mnie odbierac nie powim yło przyjemnie mam 35 lat i w końcu przezylam swój pierwszy raz

boję się że jesli już znajdę to tylko o to im będzie chodzić:(

kurcze jak piszecie o sobie że jesteście brzydkie to macie problem z samoakceptacją u kwalifikuje się to do psychologa

Ja bym powiedziała, że wyraz twarzy mam podobny do Kermita, a figurę tego pierzastego z Ulicy Sezamkowej, żółtego takiego. Koloryt mej skóry to świński róż, ogólnie taka świńska blondyna jeśli wiecie o co chodzi:P I tu nie chodzi o niskie poczucie własnej wartości, bo ja się czuje wartościową dziewczyną, tyle, że po prostu miałam mniej szczęścia z tą urodą...

19. 15 to niezabawne podszywy... Ja wiem, że facetów w moim typie jest full. Poważnie. Tylko chyba żaden nie zwrócił na mnie uwagi. Nie jestem w zaawansowanym wieku. Młoda jestem:P

No coś Ty!! Bądź zadbaną kobietką, dobrze ubraną, ładnie się podmaluj i kup dobre perfumy. Do tego bądź wesoła i otwarta, zobaczysz, sam się jakiś znajdzie:) Dla mnie osobiście wygląd faceta nie ma żadnego znaczenie, liczy się tylko wnętrze...ale ja jestem kobietą...faceci to jednak wzrokowcy...

Maluje się, chodzę do kosmetyczki i do fryzjera. Śmigam nawet na solarium bo latem udaje się zatuszować mój świński róż lekkim brązem... Używam perfum:) I jestem miła dla ludzi. Tyle, że XY traktują mnie jak koleżankę, kobietę gorszej kategorii. Wierz, że to przykre jak flirtują z wszystkimi oprócz mnie:)

mam 18 lat ale chciałabym w końcu usidlic jakiegos faceta może jakbym zaszła z jakimś w ciąże

podszyw...

zrobie sobie czarnego nicka:P

A. I chciałabym zauważyć, że prawie nikt nie podał odpowiedzi na temat...

W sklepie, na ulicy, na przystanku, na uczelni, w pracy, na necie (serio hehe), NAWET w dyskotece, wiem, ze to rzadkość, ale i tak zdarzają się faceci na poziomie;)

Zrobiłam sobie profil na sympatii już dawno temu... Ale mam wrażenie że wstawienie foty było błędem:)

To dawaj profile na sympatii i wstawiaj zdjęcia np samych ust, czy oka...widzisz..na pierwszy rzut oka facet może nie chcieć kontaktu, jeśli mu się nie podobasz..ale jeśli NAJPIERW z Toba pogada, zobaczy, że pasujecie do siebie, ze jesteś fajną dziewczyną..to jeśli nie jest z tych przesadnie patrzących na wygląd, to już nie będzie mu to przeszkadzało:)

A ja codziennie widuje brzydkie laski z facetami, na forum dietowym ogladam profile pasztetow, ktore w rubryce stan cywilny maja wpisane: zamezna i sie zastanawiam jak to mozliwe...mam naprawde ladne kolezanki i sa samotne, a takie brzydactwa maja partnerow. Nie wierze, ze wszystkie one maja cudowne wnetrze, ktore zaslepilo facetow...

No właśnie, dużo brzydkich kobiet ma facetów.. Mam chociażby koleżankę, mężatkę, moją rówieśniczkę. Ważyła przed urodzeniem dziecka chyba z 75 kg, teraz to już stówę ma autentycznie. A mąż ją kocha.. Wierzę, że faceci potrafią pokochac za wnętrze (no bo w sumie nic innego niż ta wiara mi nie pozostaje;);)), ale ciekawa jestem jak te pasztety znajdują facetów i jak ich przekonują aby przeczekali pierwsze wrażenie:P

Nie wiem, ale mysle, ze musza byc pewne siebie i nie miec kompleksow. Zakompleksiona brzydula nie ma szans na faceta.

Sexapil,pewnosc siebie i...SZCZESCIE!!!