Czarrodziej 0 Napisano Marzec 16, 2009 Tylko pięć minut. Tylko tyle potrzebowała czasu aby mnie poznać. Wrocław Główny - Warszawa Centralna. Spotkaliśmy się właśnie na tej trasie. Czy często wam się to zdarza, czy w ogóle wam się zdarza poznać kogoś zupełnie przypadkiem? Jedno spojrzenie prosto w oczy. Nie ważne: niebieskie czy piwne. Podnosisz wzrok i je napotykasz. Ciepło. Nie wiem jak to jest w Twoim przypadku, ale temperatura mojego ciała od razu podskakuje co najmniej o jeden stopień. Uwielbiam to uczucie. Nigdy mi się to nie znudzi. Pozwalam działać naturze. Nie zastanawiam się czy to dobrze, czy źle. Czasami się uśmiechnę, innym razem powiem: \"cześć\". Najważniejszy jest moment spojrzenia w oczy. Magia. Czytałem ostatnio ciekawy artykuł. Chyba na onecie. Kobiety są jak kwiaty. Wymagają w sumie niewiele: troski, uwagi i miłości (w przypadku kwiatów są to tylko woda, światło i ziemia). Kwiaty i kobiety potrzebują nader wszystko rozmowy. Porozmawiajmy więc. Ona wraca z Karpacza. Szalała na desce. W górach ciągle jeszcze są dwa metry śniegu. Opaliła sobie gogle na twarzy :). Ja też uwielbiam grzańca galicyjskiego. Może napiję się kubek, jak tylko dojadę do stolicy. Napijesz się ze mną? Nie, wcale nie jestem wariatem :P To prawda, że stała jest tylko prędkość światła a podróże w czasie są możliwe. Sześć godzin trwało tylko pięć minut. Poznałem kolejną osobę, którą warto było poznać. Każdego dnia powinniśmy mieć okazję porozmawiać z kimś ciekawym i niezwykłym. Dlatego PATRZCIE W OCZY. Reszta potoczy się sama. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach