Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Eloonora

Czas z dzieckiem

Polecane posty

Gość Eloonora

Interesuje mnie taka sprawa ,jak to jest u was mam nie pracujących ,czyli ile czasu poswięcacie swoim pociechom w ciagu dnia ?chodzi mi o nieco wieksze dzieci ,kilkuletnie tzn.czy sie z nimi bawicie,czytacie bajke ?ogolnie o spedzanie czasu z dzieckiem ile czasu mniej wiecej w ciągu dnia jestescie tak naprawde z dzieckiem ,caly czas ? a ile czasu poswiecacie sobie ? czy wasze dzieci same sie sobą zajmują caly dzien czy bawicie sie z nimi np.lalkami,autkami,klockami czy tez wcale ? pomijając sprawy podania obiadku,kąpieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cały swój czas
i cały dzień, mam wolne gdy dziecko pójdzie spać, czyli zrobi sobie krótka drzemke za dnia lub juz wieczorem, moje dziecko wstaje ok. 7, zasypia ok. 20-21.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No nieźle że możesz pozwolić
sobie na drzemkę. Ja jestem mamą pracującą bardzo dużo. Mój synek ma 15 miesięcy. Wstaje najczęściej po 9 rano, ale za to chodzi spać czasem i o 1 w nocy. Jak synek śpi to "nadrabiam zaległości", czyli np. sprzątam i chodzę spać jeszcze później. generalnie prawie cały czas poza pracą spędzam z Małym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No nieźle że możesz pozwolić
Aaaa, ok, Twoje dziecko ma drzemkę. Ale i tak masz fajnie, bo wcześnie chodzi spać Twoja pociecha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam podziwiam mamy
siedzace w domu z dzieckiem. Ja jak tylko znalazlam sie z maluchem w domu to juz po dwoch tygodniach mialam dosc i tesciowa przychodzila by na zmiane sie dzieckiem zajmowac. Teraz pracuje juz i bardzo sie ciesz bo gdyby nie tesciowa i praca to chyba bym zwariowala siedzac caly czas z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cały swój czas
Moje dziecko ma wypracowana rutyne, wie, ze po kapieli idzie spać, czyli jest juz w łózku ok 20, czasami sie to przeciaga do 20.30. Były takie dni, ze szalało do 23, ale szybko zrobiłam z tym porzadek i wyregulowałam dzień, nie wazne, ze mamusia wróciła do domku ok 19 i ma niewiele czasu, aby sie mna nacieszyć, po kapieli idzie spac i juz :) Musze miec przeciez czas dla siebie, potrzebuje złapać oddech po całym dniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eloonora
Ja zas zawsze mam wyrzuty za za mało poswięcam czasu mojemu 3,5 letniemu dziecku,kiedys na zabawach siedzialam praktycznie cały dzien jak tylko czas mi na to pozwolil a teraz godzinka lub dwie tylko zabawy reszta to obowiązki co do dziecka czyli np.umyć buzie czy podać jeść,sama nie wiem jakos tak mam mniej siły na zabawy,a samo nie posiedzi na zabawie tylko chodz z komputera do tv lub chodzi i nie wie co ze sobą zrobic a wtedy już muszę szybko coś wymyślić i sie bawic ,ale szkoda ze tak szybko w trakcie zabawy sie nudzi i odchodzi albo denerwuje sie ,bo akurat cos jest nie tak w zabawie,jak myslicie czy powinnam wiekszosc dnia bawic sie z dzieckiem czyli takie poswiecanie czasu dziecku na maxa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 2 synów
jeden ma 10m. a drugi ponad 2,5 roczku. muszę ten czas jakoś między nich podzielić. kiedy uczymy się z młodszym chodzić starszy robi coś np. z masy solnej albo wycina, przykleja maluje. mówi mamusiu zrób mi artystyczne zajęci. a kiedy bawię się ze starszym np. w chownego młodszy chodzi w chodziku albo bawi się w swoi łóżeczku. często wszyscy razem malujemy łapkami i nóżkami.obu factom się to bardzo podoba. a co do zasypiania to wypracowaliśmy metodę. kapię młodszego synka gdy starszy ogląda dobranockę i układam szybciutko do snu. pozniej przychodzi na starszego. i jak wszystko dobrzy pojdzie to od 20.30 mam mam czas dla siebie. gdyby nie wymyślala zajec starszemu to rozniuslby mi cale mieszkanie.jest ardzo aktywny. i ma mnustwo pomyslow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 2 synów
ja angazuje synka w sprzatanie gotowanie i td. duzo przy tym szalejemy i bardzo mu sie to podoba. ostatnio nawet upral swoje ubranka gdy ja obok prala obrus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam podziwiam mamy
Widzę, że wy poświęcacie duzo więcej czasu dzieciom niz ja córce. Na dodatek nie mam w ogóle wyrzutów sumienia chyba nie jestem zbyt dobrą matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestes jedyna
moj czas z dzieckiem to tez najczesciej ja przed tv albo przy obowiazkach a maly 3 lata bawi sie obok sam,mysle ze wiecej mamus niz myslisz rzadko bawi sie ze swoim dzieckiem ale sie tu jawnie nie pochwali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam podziwiam mamy
Może i tak ale ja po prostu nie mam ochoty całego wolnego czasu spedzac z dzieckiem. Pracuje, córka ma 6 miesięcy widuję ją rano i wieczorami no i weekendy oczywiscie. jak przychodze z pracy to wole by opiekunka juz ta godzine dluzej posiedziala bo musze miec czas dla siebie.Jak jest weekend to czasami oddajemy corke na jeden dzien do dziadków jak chcemy gdzies wyjsc. Nie czuje tez fascynacji ani zachwytu nad tak malym dzieckiem, ale jak podrosnie to to sie zmieni i wtedy pstaram sie wiecej czasu jej poswiecac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 2 synów
co do ogladania telewizji to ja mam ustalone z synem, ze o 17 ogladam moj ukochany film i wtedy on bawi sie sam. musze mu czesto przypominac ze jak on oglada ukochana bajke to ja mu nie przeszkadzam ale raczej udaje mi sie film od poczatku do konca obejzec. gorzej jest z mlodszym on tego nie rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestes jedyna
niedlugo bedzie drugie dzicko u mnie wiec moj luz sie skonczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam podziwiam mamy
ja sie juz wiecej na drugie dziecko nie zdecyduje bo stanowczo nie nadaje sie na wspaniala matke szczegolnie takiego malenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 2 synów
grunt to dobra organizacja. nie wolno zostawiać nic na poźniej. narazie dziewczyny. młody wstał. idziemy jeść obiadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wefe
do "ja tam podziwiam mamy" - zdecydowałaś się na dziecko, myślałaś, że od razu urodzi się duże, fajne, podrośnięte? Myślisz, że zbudujesz z córką więź emocjonalną gdy będzie miała np. 2 latka (będzie umiała chodzić, sama zjeść, coś tam powiedzieć)? Przecież ona większość czasu spędza z opiekunką i pewnie w jej rozumieniu to ona jest mamą. Poświęca jej czas. Nie chcę Cię oceniać i rozumiem, że jesteś zmęczona po całym dniu pracy, ale z Twojej wypowiedzi wynika, jakby to dziecko to był zupełny przypadek i w ogóle jakaś pomyłka. Rozumiem, że potrzebujesz czasu dla siebie, dla męża/partnera, ale to jest Twoje dziecko a nie opiekunki! I nie jestem jakąś zwariowaną kwoką, która uważa za wyrodną matkę każdą, która nie spędza z dzieckiem max czasu. Jestem za to psychologiem dziecięcym i znam takie mamy jak Ty z praktyki. Wiele z nich potem żałowało lub płakało, kiedy dziecko powiedziało "mama" do niani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam podziwiam mamy
wefe, tak zdecydowałam się świadomie na dziecko, bo lubie dzieci, ale starsze. Zdawalam sobie sprawe z odpowiedzialnosci jaka jest macierzynstwo, ale niestety nie umialam zrezygnowac z pracy i odrobiny wolnego czasu dla siebie. Nie wiem od czego to zalezy ale ja nie ptrafie sie calkowicie poswiecic corce. Ale tez nie jest tak ze staram sie z nia spedzac jak najmniej czasu. Zajmuje sie nią i ja i mąż w wolne dni i po powrocie z pracy to chyba nic zlego za czasem chcemy gdzies wyjsc a ja potrzebuje dwa, trzy razy w tygodniu godzinki dla siebie po pracy. Wiem ze moze nie za duzo czasu spedzam z corka ale coz nie umiem inaczej, nie potrafie sie jej calkowicie poswiecic. Moze i jest ze mna cos nie tak moze mam po prostu mniejszy instynkt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiac się chceee
Co Wy tam mamusie jednego,no max dwojga dzieci marudzicie.Na forum dosc czesto przebywaja matki ktore maja 3,4 dzieci i znakomicie sobie daja rade ze wszystkim.Maja duzo czasu dla siebie,bardzo czesto klikaja na forum.Bierzcie z nich przykłąd a nie marudzcie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam podziwiam mamy
a co do wiezi emocjonalnej to moja mama tez malo mną się zajmowała do piatego roku życia, a jaks mamy teraz świetny kontakt mimo ze na poczatku praktycznie wychowywala mnie babcia bo matka pracowala duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wefe
Tak jak napisałam, nie oceniam, nie osądzam :) Chciałam tylko podkreślić wagę tych pierwszych tygodni, miesięcy, kiedy buduje się więź dziecka z rodzicami. I nie uważam, że robisz coś złego. W pełni Cię rozumiem. Nie jesteś złą mamą, uważam, że lepszą mamą jest kobieta spełniona, zarówno rodzinnie jak i zawodowo, niż ciągle utyskująca na swój los matki - więźniarki we własnym domu kobieta, która marzy, by wrócić do pracy. Pamiętaj, aby córeczka dokładnie wiedziała, kto jest jej mamą :) Podałam drastyczny przykład, to fakt, ale miałam już w swoim gabinecie takie kobiety, niestety. Jeśli poczułaś się wrzucona do jednej szufladki z takimi matkami, to przepraszam, nie taki był zamysł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 2 synów
każde dziecko jest inne i nie ma co generalizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam podziwiam mamy
nie mam ci za zle tego co napisalas. Bo ja sobie zdaje sprawe z tego ze nie poswiecam dziecku za duzo czasu. Sama nawet myslalam ze cos ze mna nie tak, bo po porodzie wolalam chodzic na zakupy, spotykac sie ze znajomymi niz siedziec z dzieckiem. Ale mysle ze jak dziecko bedzie wieksze to moja fascynacja nim wzrosnie:) bo niestety ale do takiego malucha to nie moge sie jakos przemóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wefe
Fajnie się zrobi, jak zacznie chodzić, mówić i zacznie naśladować mamę :) Proponuję wtedy zakupić specjalne kosmetyki dla dzieci, razem malować się przed lustrem, przebierać itd. Fajna zabawa i bardzo zbliża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam podziwiam mamy
wiem, bo zawsze chcialam miec dziewczynke i mam chrzesniaczke która jak tylko skonczyla 3 latka to zawsze uwielbialam sie nią zajmowac dlatego mysle ze jak i moja podrosnie to moj stosunek do niej sie zmieni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wefe
To ważne, że jesteś świadoma swojego obecnego stosunku do dziecka, bo znam takie babki, że szkoda gadać. Zmienisz swoje podejście, jestem tego pewna, a wtedy zajmiecie się swoimi babskimi sprawami :) Pozdrawiam i wracam do obowiązków! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×