Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

grudniowa mama 06

Jak przetrwać pierwsze dni w nowej pracy?

Polecane posty

Witam Was i proszę o rady, jak przetrwać pierwsze dni w nowej pracy. Po ponad 2 latach urlopu wychowawczego wracam do pracy, tyle że nie do swojej poprzedniej. Nowe miejsce, nowi ludzie, nowe szefostwo. Byłam na rozmowie z moją przyszłą przełożoną (ma jeszcze nad sobą innych szefów, którzy mnie przyjęli do pracy) i usłyszałam, że pani nie widzi mnie w swoim wydziale i że moje przyjście nie jest jej na rękę. Najbardziej nie pasował jej fakt, że 2 lata byłam na urlopie wychowawczym - powiedziała, że to jest przepaść nie do przeskoczenia, że przepisy się pozmieniały itp. Decyzja o moim przyęciu już zapadła i pani nic nie może w tej sprawie zrobić, ale próbuje mnie zniechęcać. Bardzo potrzebuję tej pracy, do swojej poprzedniej nie mogę wrócić, bo się przeprowadziłam i mam daleko. Mój mąż dostał 2 miesiące temu wypowiedzenie w ramach zwolnień grupowych i nie możemy sobie pozwolić na dalszy urlop wychowawczy, zwłaszcza że mam z kim dziecko zostawić. Główny szef mnie uprzedził, że będę mieć z nią ciężko i że muszę się uodpornić. Boję się, że uprzedzi do mnie dziewczyny, które z nią pracują w wydziale, że będę na samym wstępie przekreślona. Mimo że ogromnie się cieszę z tej pracy, to jednak mam pietra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoska kkkkkkkkkkkk
nie martw sie jakos to będzie nie daj sobą pomiatać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teorie feministek o tym, że kobiety nie sa wredne i są dobrymi szefowymi walą się w gruzy. Nie zwracaj uwagi na nią. Nie ona Cię zatrudniła. Zapewne na początku będzie chciała wykazać, że nic nie umiesz i się nie nadajesz. Pracuj sumiennie i nie daj jej się zestresować, bo w zdenerwowaniu możesz popełnić błąd lub zapytana coś zapomnieć. Mów sobie, ze to nie ona Cię zatrudniła i nie moze Ci nic zrobić więc traktuj ją na luzie, ale z powiedzmy udawanym szacunkiem. Bądź miła i usmiechnięta do pracownic, życzliwa i prywatnie im pomagaj. Zakoleguj się z nimi jak najszybciej. W tym celu nie siedź spięta i nie pytaj tylko o sprawy związane z pracą. Praca na pierwszym miejscu i wdrazanie się, ale także kontakty towarzyskie. Może i kierowniczka się z czasem przekona. Musisz zostać zaakceptowana przez grupę, jako swoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowa praca zawsze laczy sie z jakims stresem, chyba przede wszystkim z tym, ze sie zawiedzie, albo wyjdzie na glupszego niz sie samemu przedstawilo w aplikacjach. nie ma chyba na te pierwsze dni zlotego srodka. Pozostaje Ci byc spokojna, zdystansowana wewnetrznie do innych i przede wszystkim uwazna na nowe otoczenie. powodzenia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie uprzedzi Cie do nowych
kolezanek, nie martw sie. A jezeli one dadza sie uprzedzic to nie sa warte Twojego kolezenstwa. Wiec sie nie martw. Wiadomo atmosfera mila nie bedzie. Musisz miec nadzieje, ze tylko ta baba jest wredna, a inni przyjma Cie cieplo. Wiec nie nastawiaj sie az tak negatywnie. Moze pozniej sie przeniesiesz do innego dzialu. Traktuj ta prace tylko i wylacznie jako obowiazek, a nie miejsce i okazje do poznania nowych ciekaweych ludzi. Probuj lac na wszystkich cieplym moczem. Jak zobacza, ze ich zlewasz to dadza sobie spokoj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stefanka z PP
Podrzuć jej kilka świnek i donieś tym do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam za odpowiedzi. Pamiętam swój pierwszy dzień w pracy przed 8 laty, byłam strasznie zestresowana, ale szybko się zaklimatyzowałam. Trafiłam do młodych ludzi i szybko nawiązaliśmy nić porozumienia. Żal mi stamtąd odchodzić, wiele się nauczyłam. Teraz skorzystałam z możliwości przeniesienia - ustawa daje mi taką możliwość, do takiej samej jednostki, tylko w innym mieście. Zachowuję stopień i wynagrodzenie, tyle że wszystko inne się zmienia :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" przyznam, że lepiej mi się pracowało mając za szefa mężczyznę. A miałam za szefa i kobietę i mężczyznę " no tak, facet szef nigdy nie bedzie zazdrosny o to, ze wygladasz lepiej od niego, a wrecz ucieszy sie z tego powodu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×