Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana 123

ZALICZYŁAM WPADKE...

Polecane posty

mycha powinnas wiedziec ze w niektorych krajach w ktorych dozwolona jest aborcja embrion nie jest uwazany za malego czlowieka, podkreslam ze jestem przeciwny usuniecia dzieciaczka przez nasza mloda mame, ale nie rozsiewaj dezinformacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pu pu
Embrion to nie dziecko. Dzieci powinny byc chciane, a nie niechciane. A to że niektóre kobiety nie mogą pozbyc się potem wyrzutów sumienia, to wina takich maniaków, jak tu na forum. Tak w ogóle to większośc po tym zabiegu czuje ulgę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha 21
dziewczyna prosiła o rade to pomagamy. jak coś nie pasuje to spierdalaj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilulinda
pu pu mądry człowieczek z ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha 21
dozwolo0na ale nie w Polsce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pu pu nie przeginaj w druga strone, masz racje ze dzieci powinny byc chciane, ale ja nie bylem, i co?? mama mnie kocha tata mnie kocha, ja juz jestem samodzielny i szczesliwy, tak jak powiedziala Kunekunta" to sprawa indywidualna"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 564
ale nie mozemy namawiac dziewczyny do aborcji. rodzice napewno jej pomogą wychowac to dziecko. a ten chłopak to skończony dupek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze masz sporo racji mycha ale nie karzdy jest wierzacym mocherem a ja mowie jak widzi to nauka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego jeszcze raz powtarzam ze macie racjei tez trzymam za nia kciuki, ale uzywajmy konkretnych argumentow zeby ja przekonac, a nie jakichs banialukow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kunekunta
Ja aborcji nie popieram ani nie neguje. Po prostu jestem w stanie to zrozumieć. A ludzie którzy trują o nienarodzinym życiu, prawdach moralnych i nauce kościoła moim zdaniem albo przeżyli za mało albo są zwyczajnie nieinteligentni. Są sytuacje w których trzeba wybrać mniejsze zło. Czasem aborcja jest mniejszym złem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilulinda
ale jak dziewczyna nie chce dziecka, tylko woli szkołę skończyć, znaleźć pracę i z życia korzystać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pu pu
gryzio - no to masz szczęście. Ale nie zawsze układa się tak różowo, wiele osób wini te dzieci całe życie. Ona jest tym faktem kompletnie załamana. Czy cieszy się choc odrobinę, bo ja tego nie widzę... Zresztą ty miałeś oboje rodziców, chciałbyś nigdy nie poznac tatusia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewela1777
usunac moze kobieta ktora wie ze wyrzuci dziecko na smietnik!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 564
dużo też zależy od jej rodziców..ciekawe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobrze prawisz pu pu, ale taka prawda ze my tu sobie mozemy tylko pogadac i miec nadzieje ze nasza mloda mama zgodnie z wlasnym sumieniem wyciagnie z tej rozmowy to co dla niej bedzie najlepszym rozwiazaniem, bo tak naprawde to tu racje maja wszyscy i nie ma jej nikt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewela1777
cos dlugo jej nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kunekunta
Usunąc może kobieta która wie, że sobie z tym nie poradzi, że nie dostanie wsparcia, że zostanie sama bez środków do życia, że jej dziecko będzie niekochane i niechciane, przez cale życie obwiniane za zniszczenie życia. Ja bym nie usunęła dziecka mimo młodego wieku. Nie chciałabym teraz urodzić. Proprytetem są oczywiście studia, kariera.. Ale gdyby się zdarzyło pozwoliłabym kruszynce przyjść na świat. Bo wiem, że byłaby kochana, miałaby pieniądze i cudownych rodziców. Ale jeśli ktoś nie ma tyle szczęścia co ja to jestem w stanie uznać, że ma prawo do aborcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 564
przepraszam bardzo-dziecko nie jest przeszkodą w nauce..ja w tym roku mam mature i narazie jakos daje rade.. musze skonczyc studia i miec dobra prace zeby Oliwka nigdy przeze mnie nie płakała. musze jej zastąpić obopje rodziców. dam rade-jestem coraz silniejsza kiedy patrze na mojego aniołka:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewela1777
fakt:( tez mam jak ona:( mam faceta przyzjane sie do dziecka ktore nosze ale jest kompletnie nie odpowiedzialny stara sie ale mu nie wychodzi:( a tak bardzo chcialam zalozyc szczesliwa rodzine:( czasem tak bywa i teraz dla mnie liczy sie tylko dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kunekunta
A kto siedzi z dzieckiem kiedy jesteś w szkole? Kto na was zarabia? A co gdyby nagle tej osoby/osób zabrakło? Nie skończyłabyś szkoły, nie znalazła pracy, nie mialabyś z kim zostawiać Aniołka... I co wtedy? Też byś ją tak kochała? Wyżywiłabyś ją tą miłością? Nienawidzę generalizacji problemów. Ludzie mają skłonność do wrzucania wszystkich do jednego worka. Bo jak Kryśce się udało to Maryna też w tej sytuacji będzie zadowolona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 564
tatuś mojej małej był ze mną przez prawie cała ciąże i...zwiał. ale przynajmniej płaci alimenty. w tej chwili mam chłopaka i nie przeszkadza mu fakt ze jestem mamą. patryk jest starszy ode mnie-ma 24l i widze ze pokochał małą a to dla mnie najważniejsze-jej szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewela1777
masz szczescie bo zadko jaki facet pokocha nie swoje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 564
to prawda rodzice mi bardzo pomagaja ale ta dziewczyna tez ma rodzicow!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 564
no to prawda:) ciesze sie ze jest ktos taki kto pokochal mnie i moj skarb:):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewela1777
znaliscie sie wczesniej??przed ciaza??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 123
już jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewela1777
opowiadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kunekunta
No ta koleżanka która ma męża i dziecko ode mnie też ma rodziców. Są naprawdę dziani i mają tylko dwie córki... I jak się dowiedzieli o ciąży uznali, że to bruzda na ich reputacji i wyrzucili ją z domu. Życie. Ale autorce życzę jak najlepiej, dużo odwagi i samozaparcia. No i rozsądnej decyzji.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×