Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aneta....26

Byłam prostytutką, teraz jestem w związku i....

Polecane posty

a duzo miałas klijentów osobiscie uwazam ze powinna powiedziec bo to nie chpodzi o byłych facetów tylko o prostytucje to jest powazniejsze i ja osobiscie bym wolał wiedziec Ożenił byś się z byłą prostytutką???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a duzo miałas klijentów
nie ozeniłbym sie dlatego ze ona brała kase za seks mozna miec nawt przygode seksualną ale w tym jest jakis pociąg fizyczny a prostytutka zrobi to z kazdym kto zapłaci a to chyba duza różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawie każdy pewnie cię rzuci :O a swojądrogą po skończeniu zawodu przebadałaś się na wszelkie choroby przenoszone drogą płciową? Bo prezerwatywy prezerwatywami ale zawsze lepiej wiedzieć... no a może jednak bez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złoty może się uda a może nie :) zobaczymy :) a charakterek to ja mam podły trochę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawie każdy nie znaczy że kazdy ją rzuci ale ma krechę jak od Torunia do san francisco już na samym początku;/ musi teraz autorka się nieziemsko napocić aby nie wrócić do dawnych przyzwyczajeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie związku na takich zasadach nie wyobrażam, ale facet powiedział wyraźnie, że wolałby żyć w niewiedzy. Pozostaje tylko uszanować jego decyzję i nie pchać się z niepotrzebnymi w tej sytuacji wyznaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta....26
Zawsze z prezerwatywą. Przebadalam, jestem zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie musisz mówić, sam domyśli się po umiejętnościach łóżkowych, wskazany byłby dla ciebie niedoświadczony idiota typu prawiczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniokrattt
nie mów, nie psuj tego co jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta....26
"musi teraz autorka się nieziemsko napocić aby nie wrócić do dawnych przyzwyczajeń" hę? Skąd takie dziwaczne myślenie? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet powiedział że wolałby nie wiedziec bo autorka opowiadaął o koleżance hmmm wątpię zeby nie chciał wiedziec gdyby to dotyczyło jego dziewczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego dziwaczne???? skoro raz spróbowałaś zabawy w prostytutkę to nie wykluczone że kiedyś znów zechcesz sie w to pobawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a duzo miałas klijentów
na szczęście mnie to nie dotyczy i bede sie modlił abym na taką kobiete w zyciu nigdy nie trafił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" nie mów, nie psuj tego co jest" a wy chciałybyście mieć faceta byłą męską prostytutkę któy by się nie przyznał? a autorka ma cudowny wybór - kłamać - mówić - żyć w czystości "na szczęście mnie to nie dotyczy" zostaniesz na zawsze sam... jak prawiczki z kafe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a duzo miałas klijentów
znajde sobie normaln dziewczyne a nie jakąś dziwke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wolałby nie wiedzieć, że jakaś koleżanka była prostytutką? Co ty chrzanisz? Jego wypowiedź dotyczyła teoretycznej sytuacji (nie tak znowu teoretycznej, jak się okazuje :D), w której jest facetem ex-prostytutki, i w takiej sytuacji on twierdzi, że nie chciałby wiedzieć o jej przeszłości. Jasne, możesz mówić, że rzeczywistość odbiera się bardziej emocjonalnie niż takie sobie rozważania... ale chyba nawet 'teoretycznie' ten facet zna siebie lepiej, niż jacyś kafeteriusze, którzy słyszeli o nim z tego, co na forum mówi jego kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iomen no cóż ja nadal się trzymam tego ze mimo wszystko chciałby wiedziec - każdy kto jest normalny wolałby znac prawdę niż fałsz... A nawet ak by się znało tego kolesia to zawsze istnieje ryzyko ze mówi cos innego niż myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą na teoretyczne sytuacje łatwiej się wypowiadac niż gdy sie staje w rzeczywistości pzred nimi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy neofita, który wszedł na drogę cnoty, wpada w przesadę w drugą stronę. Tak że ten szczęśliwiec, który natrafił na nawróconą prostytutkę,będzie przekonany, że trafił na wyjątkowo cnotliwe dziewcze, bo już zaliczyła odpowiednią ilość fiutów w pochwie i nie tylko, a przy tym mając takie umiejętności. Jak to mówią mądrzy Niemcy, Ubungen macht Meister, ćwiczenie czyni mistrza, a że autorka ćwiczyła długo i wytrwalę dawanie dupy, wobec tego nad wyraz szczęśliwy musi być ów wybranek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po czym wnosisz, że każdy ma do bezwzględnej szczerości takie samo podejście jak ty? Mało to jest ludzi, którzy wolą by im lekarz nie mówił, czy został im miesiąc czy rok życia? Albo kobiet z kafe, które piszą "jeśli ta zdrada to jednorazowy skok w bok i facet tego żałuję, to wolałabym żeby tego nie mówił i nie rozpieprzał nam związku" - dla mnie obrzydliwe, ale różni są ludzie... Jakim prawem narzucać im naszą wizję szczęścia, wmawiać, że pewnie by tak woleli tylko nie wiedzą co mówią, ranić, mimo że zastrzegali, że tego nie chcą? Nie każdemu odpowiadałoby życie w kłamstwie, niektórzy woleliby szczerość mimo wszystko. I i tak przyznaliby się do zdrady, nieciekawej przeszłości, itp. Ale w obliczu takich wyznań drugiej strony, widać wyraźnie, że robią to by czuć się w zgodzie z samym sobą - a nie dla rzekomego dobra osoby, która nie chce wiedzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie koniecznie mam swoje zasady i tylko wypowiadam się na temat... ja poprostu bym postąpił tak ze bym powiedział - odpowiedz na pytanie autorki. Oglnie mam swoje zasady i ich się trzymam i je bronie, a jeśli uważasz ze szczęscie można budowac na kłamstwie i taka altruistyczna jesteś to wstąp do zakonu i lec w zanzibarze ludzi nawracac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam swoje podejście i tyle:P zresztą decyzje autorka podejmie sama my tylko wygłaszamy swój pogląd an sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ajkie ja mam podejście do szczerości iomen to akurat najmiej powino Cię interesowac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też student
wybacz ale brzydził bym się wkładać penisa w spluwaczkę nie wierzę w ciężką sytuację, znam wielu studentów którzy pracowali od pierwszych lat studiów, są kredyty studenckie, ja sam miałem rok poślizgu bo przed rozpoczęciem studiów musiałem sobie wpierw nieco kasy na początek zarobić. no tak ale nie starczył by wtedy na modne ciuszki i kosmetyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfg
Vampire - ale o czy Ty bredzisz że budują szczęście na kłamstwie? Budują szczęście na tym jacy są teraz, na tym że się kochają, planują coś, budują na miłości, nie na kłamstwie. Wg Waszych słów kazda laska która wziela kasę za seks, powinna już na zawsze być sama. A zdziwilibyście się ile takich kobiet jest. Ja na studiach znalam co najmniej 3 takie dziewczyny w mojej grupie (nawet nie na roku, ale w grupie!)-biorę pod uwagę nawet znajomość dla sponsoringu, niekoniecznie pracę na ulicy czy w agencji i tylko jedna z nich byla taka że po niej bylo powiedzmy... widać. Ubierala sie i wyrażala jak dziwka. Reszta to były normlane dziewczyny. Moim zdaniem - nie mów. Sam powiedział że nie chce wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dfg ale aj nie potępiam wcale autorki - tylko moim zdaniem jesli kocha faceta i zależy mu na nim bo jest wyjatkowy i bóg wie jeszcze co to powina mu powiedziec. jak to sobie wyobrażacie? Że mu nie powie i co? będzie miód malina przeciez pewnei będzie autorka co noc się zastanawiac jeśli kocha gościa że ukrywa przed nim swoje "czarne" życie - jejku jak wszyscy lubią kręcic ukrywac itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfg
"brzydził bym się wkładać penisa w spluwaczkę" Pfff... każdy prawie tak gada, a jakoś prostytutki mają klientów. Czy waszym zdaniem facet który chodził na prostytutki jest od prostytutki lepszy? Moim zdaniem to nawet gorsze, bardziej żałosne. Płacić za seks. A wobec tego - każdy facet który zaplacił za seks, też powinien być sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dfg a ty co taki adwokat.... z czystej ciekawości w jakie zasady wierzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×