Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamusia......................

Moje dziecko jest tak nieznosne, ze trace zapal i radosc z macierzynstwa

Polecane posty

Gość mamusia......................

Nie wiem czy to kwestia charakteru, wieku (ma 2 lata) czy wychowania....... Moze wszystkiego po trochu.... Odkad sie urodzilo robilismy wszystko, aby bylo szczesliwe. Jest otoczone miloscia, czuloscia, duzo z nim rozmawiamy, czytamy, pokazujemy swiat, ma kontakt z dziecmi, innymi czlonkami rodziny.... Jest bardzo rozwiniete, fizycznie, intelektualnie to niejeden trzylatek sie przy nim umywa. Ale jest przeokropny..... Dzien z nim to dla mnie katorga... Nie slucha nas, chce, bysmy to my wykonywali jego polecenia. Tak, dobrze czytacie, nie pomylilam sie.... Grzeczne tlumaczenia nic nie pomagaja, jedynie glosne hukniecie i szorstkie traktowanie skutkuje na pewnien czas. Ale ja nie chce tak podchodzic do dziecka. Jak czytam, ze wasze dzieci bawia sie same a wam sie nudzi i nie macie z kim gadac, albo ze wlaczacie dziecku bajke i macie spokoj.... moj tak nie da sie w wala zrobic..... mam juz dosyc, moje zycie stalo sie walka z dwulatkiem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia......................
Dzieki, blog niezly ;-) ja moge powiedziec, ze nasze dziecko chyba urodzilo sie z buntem :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da sie dziecko dobrze wychować tylko miłym tonem głosu i tłumaczeniem to po pierwsze. Każde dziecko sprawdza na ile sobie może pozwolić. Jesli zawsze dostawał co chciał to nie dziw sie ze sie buntuje i was rozstawia po kątach. Idz z nim do sklepu, odmów mu kupienia tego czego w danym momencie chce i nie odpuszczaj nawet jak Ci zrobi afere. Dziecko musi wiedzieć,że "nie" znaczy "nie". Dwulatek moze miec spokojnie juz jakies obowiązki w postac choćby posprzątania zabawek i odlozenia ich na miejsce. Masz wymagać tez a nie ciagle uszcześliwiać, wpajać zasady, ono musi wiedzieć,że jest czas kiedy bawicie razem ale potrzebujesz też czasu i spokoju dla siebie a to zeby odpoczac godzinę lub posprzątać. Ignoruj jego zachowanie i fochy, jesli jest nieznośny postaw do kąta i wytłumacz dlaczego, że np to za to ze Cie uderzyl czy dlatego ze robi awantury. Moja córke nauczyłam tak,że jak zaczynala płakać bo czegos nie dostała to mowiłam,że ma isc do swojego pokoju bo ja tego nie musze słychać i o ile wczesniej potrafila w salonie płakac nawet poł godziny jeszcze sie zapowietrzajac byleby wyszlo na jej,choc i tak nigdy sie nie ugiełam, teraz wychodzi i do swojego pokoju i po 5 minutach wraca zadowolona. W sklepie nie robi awantur bo wie,ze to jej nic nie da a tylko bede na nia o to zła. Ma 4 lata, od 3 roku zycia potrafi sama sobie zrobić kanapkę jesli chce, wyjac jogurt. Od 2,5 roku sama sie ubiera. Sprzata po sobie zabawki, wklada naczynia po jedzeniu do zlewu. Potrafi sie sama soba zając jesli potrzebuje czasu by cos zrobić. Fakt, nie raz sie wydarłam na nia kiedy moj spokojny ton i tłumaczenia olewała, nie raz siedziała za karę na schodach 20 minut. Jedyny problem jaki z nia mam to taki,że jesli ktos mnie ze znajomych odwiedza to sie wtrąca w rozmowę. Przez 4 lata dostała 3 razy klapsa jak przegieła i tyle. Za to u ojca ( z ktorym rostalam sie jak skonczyla rok) u którego bywa na weekendy i czasami ja zabiera na 1-2 tygodnie jest diabłem - podobno. Ale mnie to nie dziwi, dziecko wie gdzie i u kogo sobie moze pozwolić. Na poczatku jej robil taki blad ze spedzal z nia 24/24, kupowal wszystko co pokazala palec ze chce, dzis juz taka jest ze jak jej nie kupi to podobno lezy na ziemi w sklepie i wyje robiac awanture na caly sklep, sama tez wrzuca wszystko do koszyka jak leci. Jak gdzies wychodzi to sie wydziera za nim ze ma z nia siedzieć. Jak sobie pościelił jak sie wysypia. Cóż... jak sie dziecku włazi w dupę to i w dupie dziecko potem ma Ciebie,bo jaki ma miec szacunek skoro wszystko jest robione pod jej dyktando? Jak sie nie wymaga a tylko daje? Jak sie nie wpaja zasad i nie pokazuje ze nie zawsze bedzie po jego mysli ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje dziecko ma 2 lata, teraz Cie testuje i sprawdza jak daleko moze w tym testowaniu zajsc. To jest bardzo wazny czas do ustalenia dalszych relacji. Po pierwsze musisz byc konsekwantna czyli: mama teraz je i nie bedzie sie z Toba bawic, ma byc bardzo konsekwentnie powiedziane. Twoje dziecko jak piszesz jest inteligentne i to zrozumie... za ktoryms razem. Jesli dasz mu jednak sygnal ze jak bedzie sie darl to zmienisz zdanie to niestety nic nie wskorasz. MOja corka jest taka sama ale juz nauczylismy sie ze tylko konsekwencja cos daje. Zbieranie zabawek wieczorem przyszlo nam ze strasznym trudem ale juz prawie sie udaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To macierzyństwo daje jakąś radość? To jest orka na ugorze, krzyż pański i droga przez mękę tylko dlatego że człowiek był głupi i zdecydował się na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
intelektualnie to niejeden trzylatek sie przy nim umywa. x trzylatki myją się przy nim hurtowo? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiadacie na watek z 2009 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×