Dowiedziałam się, że mój mąż

regularnie zdradzał mnie ze swoją mężatą przyjaciółką ... i prawdopodobnie laska jest w ciąży...nie wiadomo z kim. jak sie szmaci to ma problem. Mamy z mężem 2letnie dziecko...i myślałam, że jesteśmy szczęśliwym małżeństwem... błaga o przebaczenie a przyznał się tylko dlatego, że sra w gacie, ze to jego dziecko... oczywiście jej mąż o niczym nie wie...jeszcze, bo jutro mu powiem, niech szmata ma to na co zasłużyła... jestem załamana i chyba jeszcze bardziej wściekła. 4 lata małżeństwa, 3przed, dziecko, "szczęśliwe " życie i z dnia na dzień życie przewróciło się do góry nogami :( jak uporać się z negatywnymi uczuciami? wywaliłam go z mieszkania, zmieniłam zamki pod jego nieobecność dzisiaj i wystawiłam torby za drzwi... synek pyta gdzie jest tata ...a ja kończę flaszkę wina i użalam się nad sobą...

współczuję...nieciekawa sytuacjia...nie mam pojęcia co Ci doradzić

Przede wszystkim twoje dziecko nie moze widziec ze placzesz i ze cos jest nie tak...wytlumacz mu ze tata np wyjechal...po jakims czasie nie bedzie pytal.Zawsze uwazamy swoje zycie za idealne do chwili az nie odkryjemy ze nasza druga polowa nas zdradzila.Moja rada to przede wszystkim musisz byc silna(chociaz wiem ze sie nie da)nie mozesz sie zaniedbac,znalezc sobie jakies zajecia(kurs,basen itp)a faceta skresl czym predzej,bo tacy jak on nawet jesli go przyjmiesz to nigdy sie nie zmieni,a dziecko z inna to juz szczyt wszystkiego.PAMIETAJ ty jestes ponad tym wszystkim.Badz silna i trzymaj sie...;)

od szmat? miej pretensje do meza

a co- nie jest szmatą? On swoja droga, ale ona ma męża,a bierze się za cudzego- niewiniatkiem chyba nie jest :O

Nie ma przyjazni,dziewczyny nie ufajcie też swoim przyjaciółkom,bo nie wiadomo z kim ma sie do czynienia.

ale nie jest szmata.

Wyzywasz kobietęod szmat, bluzgasz wulgaryzmami, pijesz wódę zamiast opiekowac się dwuletnim dzieckiem? :O Nie dziwię się nawet, że mąz cię zostawił... :o Nie jesteś dobrą matką, mąż ożeni się z tamtą i zabierze dwuletniego synka, bo ty nie nadajesz się na matkę... :o Tamta na pewno nie będzie chlac przy dziecku :O Boże... chla przy dziecku, co za... :o .

Dobrego wrażenia ona na mnie nie zrobiła... :o Takich kobiet mężczyźni unikają :) .

dzięki kochana. Synkowi powiedziałam, że taty nie bedzie przez jakiś czas...nie mam się czym zająć, nawet basen czy cokolwiek innego w gre nie wchodzi bo nawet nie bardzo mam z kim dziecko zostawić...rodzice nic nie wiedza jeszcze...godziny pracy akurat tak mi się zgrywają, że odbieram małego z przedszkola... wiem ze musze być silna dla synka, ale jest mi tak strasznie zle. przez mysl mi nie przeszło , że może ich coś łączyć. ta kobieta fizycznie nawet nie jest w jego typie, ma swietnego meza...razem jeździlismy na wakacje. jak sobie pomysle, ze bawilismy sie w czworke i o niczym nie wiedzialam...grali idealnie! jak oni mogli, jak ona mogla patrzec mi w oczy, dzwonic i zachowywac jakby sie nic nie stalo, wpadac na kawe...nawet malego kilka razy zostawialismy pod ich opieką...no i jak on mogl, ten co przysięgał na dobre i na zle, wszyscy dookola ze on we mnie zapatrzony, ze swiata bozego nie widzi poza mna, no i prosze, jednak zobaczyl...i nawet nie pofatygowal sie zeby dalej poszukac tylko z najlblizsza nasza znajomą...no wyc do ksiezyca mi sie chce

Jania ty na pewno nie jesteś wzór do naśladowania. Kobnieta napisała ,że pije wino. Ciekawe co ty byś pił w takiej sytuacji.A w ogóle to zamknij się ,bo jesteś beznadziejny.

no to masz przerąbane :-0 Zawsze powtarzam ----- nie mam \"przyjaciółki\" , on też nie , przynajmniej na razie sami sobie wystarczamy , mam nadzieję ,że tak będzie zawsze , bo ciągle tylko słyszymy- ten (ta ) ma kochanka , ci się rozwodzą... koszmar jakiś ...

twój mąż i tamta kobieta i ty i jej skrzywdzony mąż...pasuje wam taki układ? wszyscy będa szczęsliwi.

powiedz w przeszkolu eby nie wydawali nikomu innemu dziecka jak tylko tobie

on to zrobil.. moze to twoja wina

nie zycze nikomu by znalazl sie na moim miejscu. nie jestem zla mama, synus juz dawno smacznie spi, aja nie jestem nawalona i nie chcleje wodki tylko wino, ktorym sie raczej ie opije majac jedna butelkę... oni sa tak samo winni, i moj maz i ta kobieta

Ja nigdy się nie znajdę w takiej sytuacji, bo jestem bardzo szanowana przez swojego męża :) Bo jestem dobrą żoną, dobra gospodynią i dobrą matką :O .

Kiedy odkrywamy z kim nas zdradzil nasz maz,zazwyczaj robimy duze oczy,bo przeciez sa zupelnie nie w ich typie!Nie ma co sie zastanawiac,dlaczego kiedy i jak!Nie obwiniaj siebie za to co sie stalo,byc moze cos bylo nie tak miedzy wami,ale do nie uprawnia go odrazu do zdrady....do dziecka z inna!!!a co do zajecia czasu to wychodz z dzieckiem,gdzie tylko mozesz,wez go na basen,do parku,na plac zabaw,poswiecaj mu teraz wiecej czasu!!!a przy okazji nie zapominaj o sobie(makijaz,dobry ubior itp..)wieczorami jak maly zasnie to wchodz na takie fora,moze nie do konca madre ale zawsze pomagaja spojrzec na swiat z innej perspektywy...

wszyscy dookola uwazali nas za parę idealną. układało nam się, niczego mu nie brakowało. miał sex, miał uprasowane ugotowane, bardzo dbalam zawsze o cieplo domowego ogniska. sam nie potrafil powiedziec dlaczego do tego doszlo. powiedzial ze mu na niej nie zalezy...ale w takim razie po co ciagnal to tyle czasu i po co w ogole dopuscil badz doprowadzil do tego...jak mozna sypiac z kims na kim nam nie zalezy...nie rozumiem tego wiec wnioskuje, ze obojetna mu nie jest... dzieki za pomysl z przedszkolem, napewno tak zrobie...nie chce by moj synus mial rozbita rodzine...nie sadzilam ze nas to spotka...o czym on wtedy myslal...bo napewno nie o nas....

Nie tlumacz sie czy jestes dobra czy zla mama!!to wiesz tylko ty!!a to ze sobie wypijesz nie powinno nikogo obchodzic..!!!a propo,to wiem jak sie czujesz....

agarda bardzo Ci dziekuję

A Jania to jakiś moherowy beret. Niech się zastanowi co wypisuje.

Trzymaj się dzielnie kobieto i nie daj sobie wmówić, że to twoja wina :o

Naprawde nie ma sensu teraz sie zastanawiac co bylo powodem...im wiecej bedziesz myslec tym wieksze bedziesz wzbudzac w sobie poczucie winy!!!Powtarzaj sobie parenascie razy dziennie,ze jestes ponadto!!A tak naprawde prawdziwa milosc jest tylko pomiedzy nami a dziecmi i tylko ona jest bezwarunkowa....

jest nieprawdziwa? ale pieprzycie co poniektórzy.

i nie ostatnia.........:o

Moze i prawdziwa ale czesto zludna....Zycze wszytkim naprawde szczerej,oddanej i szczesliwej milosci...Niestety realia sa inne,a pokusy dzisiejszych czasow sa tak silne ze nie jestesmy w stanie nad nimi zapanowac...

no niestety na to wychodzi... myslalam, ze jestesmy bardzo udanym malzenstwem, ze sie bardzo kochamy a nie tylko ja jego, rozumiemy sie bez slow....okazuje sie ze z inna tez sie tak rozumie jak widac... jestem pełna żalu i pretensji ale wiem ze to nie moja wina, dalam mu cala siebie, nie potrafil byc wierny jego strata, wiem ze nie potrafie mu tego wybaczyc, nawet kiedy emocje opadną...i on tez doskonale wie od zawsze ze zdrady nie wybacze...wiec to praktycznie koniec naszego malzenstwa..... najiedniejsze wtym wszystkim bedzie dziecko i chyba to boli mnie jeszcze bardziej...

agardo po tym co piszesz wnioskuję że swoje tez przeszłaś...pewnie stad tyle zrozumienia...

No niestety tylko Ty myslalas ze jestescie idealni....Wiem ze zal Ci dziecka,rodziny,waszego domu,ale czy warto go tworzyc z kims takim?Mialas zludne wyobrazenie o zyciu,malzenstwie...Najgorsza jest wlasnie ta chwila kiedy sie dowiadujemy ze nasza bajka sie skonczyla,ze ktos kogo kochamy tak potrafil nas skrzywdzic....uwierz mi od tej chwili bedziesz silniejsza i realniej patrzaca na zycie...zycze ci zebys szybko sie pozbierala