Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jordan.pl

pomocy, jakie szanse wygrać z sąsiadem w sądzie??

Polecane posty

Wczoraj w mieszkaniu, w którym mieszkam od ok 17 lat doszło do takiej sytuacji: Trwał remont, mój chłopak z kolegą kładli panele, była godzina 21;00 nagle zaczęło się WALENIE do drzwi. To był sąsiad z góry (mieszkam w bloku) otwarłam drzwi i powiedziałam że sobie nie życzę by walił w nie. chciałam zamknąć mu drzwi przed nosem a on chwycił mnie za rękę a następnie popchnął. Świadkami zdarzenia był mój chłopak oraz jego kolega. Z góry zlecieli się żona sąsiada oraz syn - wszyscy zaczęli mnie obrażać, wykrzykiwać, grozić (\"nie wiesz z kim masz do czynienia) Wezwałam policje, opowiedziałam sytuację, policja stwierdziła ze remont mogę robić do 22 (nie był to duży hałas) Następnie policjanci udali się na górę do sąsiadów, którzy zresztą zaczęli mnie oczerniać i kłamać w żywe oczy. Mnie przy tym nie było ale słyszałam... Dodam, że sąsiedzi Ci są bardzo kłótliwi i znani z tego doskonale. Znani z tego ze donoszą i o byle co robią awantury. Proszę o pomoc - czy ma to sens bym wytoczyła sąsiadowi sprawę z powództwa cywilnego ?? czego mogę żądać (chce przeprosin i spokoju)? jakie mam szanse by sąd mi uwierzył? Bardzo proszę o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona ziuta
heh, trudno troche, ale ja na Twoim miejscu olałabym sprawe. za duzo łazenia. ciagania po sadach a i tak mu pewnie nic nie zrobia "mała szkodliwosc społeczna" albo cos na ten kształt. szkoda Twojego zdrowia i nerwów. koles pewnie i tak nic sobie z tego nie bedzie robił. ot juz taka jego kłotliwa natura-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkdkd
Niby o co byś go oskarżyła???? Śmieszna jesteś, panienko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona ziuta
o co ja jej podpowiem- naruszenie miru domowego, mozna cos jeszcze znaleźc w kw, bo ja wiem własnie jakies obraźliwe słowa pod jej adresem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tego się właśnie obawiam ze nic mu nie zrobią - ale z 2 strony ci ludzie tacy są, ta rodzina, wszystko im przeszkadza, są złośliwi, zawsze wala w drzwi o byle co. Zastanawiam się czy to nie jest gorsze od tego sądu... 1 raz mnie facet tak potraktował, ciężko mi z tym.. Nikomu krzywdy nie robie, żyje spokojnie a oni mi walą do drzwi, robią awantury jakbym jakieś imprezy w domu urządzała...:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dkkdkd panienką może ty jesteś kafeteriakodeks karny naruszenie nietykalności cielesnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkdkd
Bo cię pchnął dziewczę, opanuj się. Głupieś, to się różni tacy ciebie czepiają, bo najwyraźniej szacunku nie budzisz. Pójdziesz na udry z sąsiadem, dajmy na to może wygrasz, i co? Wydaje ci się że wredny sąsiad zacznie ci grzecznie mówić "dzień dobry"? Dopiero wtedy panienienko, napytasz sobie biedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lasencja..
i co, wydaje ci się, ze jak wykopiesz paragrafy, to na kimś zrobi wrażenie fakt, że ktoś się PCHNĄŁ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dkkdk Czytaj ze zrozumieniem widzę że reprezentujesz taki sam poziom jak i mój sąsiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lasencja..
Oczywiście zdajesz sobie sprawę, miss inteligancji, że będziesz musiałam opłacić prawnika, a jak przerżniesz koszty postępowania również? Bo oczywiście zdajesz sobie sprawę że możesz mu założyć co najwyżej sprawę cywilną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak właśnie myślę Paragrafy mają to do siebie że po coś są. A to że obrażanie, popychanie się jest dla niektórych normalne nie znaczy że ja muszę się z tym godzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geodeta
"a on chwycił mnie za rękę a następnie popchnął" I co w związku z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geodeta
Nie ma problemu, tyle że to cię będzie trochę kosztować. Warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geodeta
Gdyby ludzie procesowali się o to, że ktoś ich popchnął, nastąpiłby całkowity paraliż wymiaru sprawiedliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facetttt
W odpowiedzi na pytanie: jak?... Zatrudniając drogiego adwokata. Stać cię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona ziuta
jordan ma racje. wg was najlepiej nic nie robic. beda na was pluc a wy bedziecie mowili ze deszcz pada:o napisałam wczesniej ze ja dałabym spokój, -dla mnie to duzo nierwów czasu itd, ale widze ze na kafe cie nie popieraja- zrobisz jak uwazasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do geodeta - warto, choćby dlatego żeby rodzinka dała spokój mi i innym osobom zamieszkałym nasz blok. Nie zgadzam się by ktoś mnie obrażał. Myśle że to wystarcz. A koszty, oczywiście zdaje sobie sprawę ale dziś wszystko kosztuje nawet sprawiedliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facetttt
Taaak, i co wydaje ci się, ze to coś rozwiąże? Nie pomyślałaś, że możesz mieć większe problemy? Przebite opony, pomazane czymś drzwi itd. Ty masz chyba faktycznie mało lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem jak to jest
też mam straszne problemy z sąsiadem z góry. Mamy zalewania przynajmniej raz w roku (ostatnio to nawet winem nas zalali bo pękła butla-uwierzycie wino się lało z sufitu w pokoju), imprezzki całonocne i całodzienne, różne lumpy sie walają po klatce ja nie są w stanie juz dojśc do drzwi, już nie mówiac o tym , że nie raz ktoś po pijaku pomylił piętra i zamaist do sąsiada wchodzili do mnie ( a mieszkam na parterze-paranoja). Ale wracajac do tematu. Było juz tyle skarg na policji że sprawa wyladowała w sądzie. Przyznał sie do winy, zapłacił 250 zł i tyle. sadysfakcje mamy, ale czy to coś dało? już zaczynają znowu imprezować po nocach Moim zdaniem daj sobie spokój bo to tylko niepotrzebne nerwy. jak coś sie będzie działo wzywaj policje i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem ***
Nie rozumiem dlaczego obrażacie dziewczynę? Czy w tym kraju każdy ma prawo zapukać do cudzych drzwi i szarpać oraz obrażać właściciela????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
geodeto tu nie chodzi o zwykłe popchnięcie facet jak i jego żona notorycznie się tak zachowują, obrażają, oczerniają nie jest łatwo żyć z takimi ludźmi a dlaczego miałabym sobie pozwalać na obelgi??? w życiu facet żaden mnie nie uderzył a jakiś obcy "dziad" będzie mnie popychał w moim własnym domu??? czy to jest ok??? dodam że mam poparcie sąsiadów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facettt powiem tak przebitą oponę miałam wycieraczki w aucie powyginane za damski h....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuje tym, którzy mnie rozumieją pozostałych nie rozumiem i zadaje pytanie: lubicie jak się was obraża? tolerowalibyście nieuzasadnione ataki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deeper.
Z takimi chamami trzeba ostro. Masz jakichs dobrze zbudowanych kolegow, wujkow?? Niech ida cala grupa do niego i zagroza, ze jak jeszcze raz cie dotknie czy chociazby podniesie glos, to tego pozaluje. Ja mialam podobna sytuacje.Sasiad sie na mnie wydarl z ryjem, ze nie zamknelam drzwi. Moj ojciec tam od razu poszedl i z nim ostro porozmawial. Efekt jest taki, ze gosciu sie juz do mnie nie odzywa. Gdyby moj ojciec tam nie poszedl, to dalby mu tym samym przyzwolenie na takie traktowanie mojej osoby. Nie zostawiaj tej sprawy, bo cham uzna, ze ma prawo cie pchac a moze nawet pobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ups...........................
Bez przesady przy układaniu paneli nie ma jakiegoś strasznego hałasu, przecież nie przybija się ich do podłogi gwoździami, moim zdaniem sąsiad nie miał racji ale lepiej nie zadzieraj z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ups....... dokładnie hałas był minimalny. Nie zadzierać.... zwykła rodzina mama tata syn, co mi z ich strony grozi? jedynie kolejne takie "akcje" i zszarpane nerwy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj spokój - nie warto, to będzie się odbywać na zasadzie pyskówek , czyli ich słowo przeciwko twojemu . Po prostu NIE WARTO !! A urażona ambicja jest do wyleczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem w tym ze to jest sąsiad, on jest tak blizko i tylko czeka kiedy moze mi zatruć życie chcę tylko by ktoś mu przemówił do rozumu chcę żeby dali mi spokój! i to nie ma nic wspólnego z ambicjami bo re realizuje gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ups...........................
Właśnie, szkoda zdrowia wiesz różne sytuacje bywają w życiu dziecko płacze w nocy, itp. sytuacje, jak z nimi zaczniesz wojnę to będą tylko czekać na każde stuknięcie i puknięcie w twoim mieszkaniu aby móc przylecieć z awanturą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×