CZY KTOŚ MA 20 LAT I WYŻEJ I MUSI UKRYWAĆ SIĘ

PRZED RODZICAMI z papierosem???

przeciez to zalosne. masz juz pelnoletnosc i mozesz robic ze swoim zyciem co chcesz

Z cygaretkami raczej nie musiałabym się kryć. Ostatnio mama dała mi nawet fajną zapalniczkę. Ale ziółek już przy nich palić nie mogłabym.

chyba ze jesteś na utrzymaniu rodziców!

ja mam 20 lat i nie mogę!!!! Tzn przy tacie ok palę! Przy reszcie rodziny też. Ale przy mamie nie!!! Powiedziała,że gdyby zobaczyła mnie na żywo z fajką w buzi to by mi kazała ją prędzej zjeść...nieźle co?

ja z moim azorem robię co chcę nawet nie zamykam drzwi :) jak matka wchodzi to mówię albo się dołącz albo go przytrzymaj :)

ja, ale nie musze sie kryc, byc moze dlatego, ze moi rodzice sa wyluzowani, a moze dlatego, ze nie pale? sama nie wiem, z ktorego powodu bardziej... :P

ja mam 30 i nie pale przy rodzicach :)

raz jak mnie nakryła z penisem taty w buzi, też kazała mi go zjeść!!! przynajmniej nie będe miała już rodzeństwa :D większe kieszonkowe dla mnie :D

podszyw :D

Taak, chociaz raczej nie pale ;] A poza tym nie mieszkam juz z nimi :D

Wie że palę,ale nigdy nie pozwoli mi zapalić przy niej! Ta moja mamuśka:)

ja ci powiem ze mam 25 lat i nie pale przy rodzicach i nie chodzi o to czy moge czy nie poprostu tak sobie powiedzialem ze nie bede przy nich palil ot co...

PewnaStudenteczka obciągniesz mi za notatki z socjologii?

Nie potrzebuje ;]

avemaryja ---------> szczególnie jaranie faj jest świetnym sposobem na zaakcentowanie swojej dorosłości :D autorze, wcale NIE MUSISZ się ukrywać;) jak jesteś tak niesamowicie dorosłym człowiekiem, to wejdź ze swoją matką w otwarty konflikt, i jak Ci na tym aż tak zależy, to zacznij palić na jej oczach... albo się może zastanów, czy jest z czego robić problem;) mi tam, nieważne ile miałam lat, po prostu nie smakowałby papieros palony na oczach mamy - taka nasza mała gra rodzinna - że po prostu nie paliłam w jej obecności... i tyle:) mama to mama i trudno od niej wymagać postawy: dziecko, jesteś już dorosła, więc w pełni akceptuję i szanuję to, że właśnie, na moich oczach, pracujesz sobie na raka płuc, przewlekłą obturacyjną chorobę płuc, itp. - nie sądzisz? :) a jak mamine zakazy, nakazy, czy przyzwolenie mamy na palenie jest Ci POTRZEBNE, to cóż... jak Ci mama nie pozwala, to nie pal, dziecino ;)