Czy bronicie słabszych?

Nie możecie patrzeć na czyjąś krzywdę?

teraz juz nie jestem swiadkiem sytuacji wykorzystywania czy krzywdzenia slabszych ale kiedy chodzilam do podstawowki/gimnazjum to z racji tego, ze nalezalam do tych \'szanowanych\' ;) czesto sie wstawialam za kims kto byl gnebiony...

Zawsze broniłam, bronię i bronić będę. Bo niczego tak nie trawię, jak wykorzystywania (w każdym możliwym tego słowa znaczeniu) drugiego człowieka.

Wiem o tym dużo, bo ja to przeszłam:(, nie życzę tego nikomu.

Zawsze :D Czasem nawet jak nie maja racji :P

nie bo na co by nie patrzeć to ja będę ten słabszy :O

ja od czasu jak widzialam reportaz o tych dwoch dziewczynkach,tkore wq obronie kotka zostaly tak pobite,ze trafiyl do szpitala-zaczynam sie zastanawiac,czy warto...

Mi dokuczała w szkole jakaś dziewczyna, była z innej klasy, ciągnęła mnie za włosy, nie chciałam chodzić do szkoły, miałam lęki, nie mogłam spać, rodzice zauważyli,że coś bardzo przeżywam, pytali się czy ktoś mnie skrzywdził, powiedziałam im prawdę, poczułam wielką ulgę, miałam spokój.

http://www.dzieckowsieci.pl/strona.php?p=124