Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość baaardzo pilne

porada prawna w/s dziedziczenia nieruchomości-pilne!

Polecane posty

Gość baaardzo pilne

Witam serdecznie! mam nadzieję że jest tu ktoś znający się na prawie, jeśli tak bardzo liczę na pomoc. sprawa wygląda następująco: jest nas dwóch: ja i brat, rodzice żyją w separacji każde w innym mieście. nie mają rozwodu, podziału majątku jedynie rozdzielność majątkową, ja wraz ze swoją rodziną mieszkam z mamą w jednym wspólnym domu /własność ojaca i matki/, wspólnie ponosimy wszelkie koszty remontów i opłat , brat mieszka ze swoją rodziną w innym mieście, rodzice nie pomogli mu finansowo w kupnie mieszkania, sam finansował wszystko z własnej kieszeni. teraz rodzice chcą aby dom przepisać na mnie, jak to wygląda od strony prawnej, czy muszę jakoś spłacić brata? czy w przypadku przepisania przez rodziców za życia nie muszę go spłacać? kto wogóle ma ponosić koszty tego przepisania i ew spłaty? może to rodzice muszą spłacić drugie dziecko?? i jakie mniej więcej to są koszty , jak można to zrobić aby koszty zminimalizować ? mama najchętniej myśli aby przepisać cały dom na mnie a ona żeby miała jakiś dożywotni zapis zamieszkania czy coś takiego, chodzi o to aby nikt jej nie wygonił stąd aż do śmierci, może ktoś wypowie się jak to wygląda od strony prawnej? bardzo dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baaardzo pilne
bardzo proszę o każdą odpowiedz na temet sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie to nie jasne
rozumiem, ze rodzice, chcą ci zrobić darowiznę? jesli tak, to jeżlei zrobia to za zycia, bratu nic nie będzie sie należało- bo to ich prywatna sprawa jak dysponują majątkiem....co do kosztów, to trzeba zapłacić za notariusza za sporządzenie nowego aktu notarialnego, to będzie kwota od 1000zł do kilku tysięcy, w zalezności od stutuacji prawnej nieruchomości (czy np. ma księgi wieczyste załozone) i jej wartości. Co do podatku od darowizny, to od 2007 r został zniesiony dla najblizszej rodziny, wystarczy tylko poinformować urząd skarbowy o fakcie darowizny, w terminie do miesiąca czasu i żadnego podatku płacić nie trzeba. ...jesli natomiast rodzice zapisaliby ten dom, tobie w testamencie, to po ich śmierci, brat będzie miał prawo, ubiegać się o tzw zachowek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up up ***
ano właśnie niejasne tak jak to w życiu czasem bywa właściwie to na forum prawnym ktoś wypowiedział się że nawet w przypadku darowizny bratu należy się zachowek i jeszcze jedno kto ponosi koszty tego całego przepisania, mnie nie stać na to aby płacić notariuszowi kilka tysięcy a myślę że powinna to być sprawa rodziców skoro chcą prostować swoje sprawy, oczywiście pewnie się dogadamy i może jakoś wspólnie ale chodzi mi o zapis prawny kto wg prawa ponosi te koszty notarialne i inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby nie bylo....
fajnie sie bedzie czul Twoj brat... Zreszta Tobie tez nie zazdroszcze. I w ogole Wam. No ale przynajmniej bedziesz miala dom. To sie liczy, heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie to nie jasne
zachowek będzie się mu należał....ale od majatku, który zostanie własnością rodziców do ich śmierci...oczywiście jeśli też tylko tobie przepiszą całą resztę.... jesli nie zrobią testamentu to będziecie dziedziczyli po połowie.... ... darowany dom, nie będzie wchodził do masy spadkowej, więc od jego wartości nie będzie się należał żaden zachowek.... to tak sam, jakby się miał należeć od sprzedanego za życia samochodu :D co do opłat, to ustawa, nie określa, kto ma je ponieść... czy ten co sprzedaje/daruje czy nabywca....ale zwyczajowo przyjęte jest, ze koszta ponosi nabywający.... myślę, ze w rodzinie, powinniście to po prostu obgadać i pieniądze powinien dac ten, kto je po prostu ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up up ***
ale tak to niestety wygląda, przecież nie podzielą domu na dwie części dla mnie i brata bo on i tak tu już nie wróci mieszkać to tylko dodatkowy problem dla nas obu byłby, wiadomo że skoro ja tu mieszkam i zajmuję się całym domem to wszystko będzie na mnie, a jemu pewnie coś się należy , ja od tego nie uciekam tylko skąd mam wziąść pewnie wielką furę pieniędzy żeby go spłacić? dla mnie to sytuacja patowa, niby dobrze że rodzicę chcą z tym zrobić porządek za zycia ale ja bardzo dziękuję za taki prezent , który niesie ze sobą pewnie potężne koszty, czasem łapię się na myśli że wogóle tego domu nie chcę, nie mówiąc o tym że po tylu latach tylko pobieżnych remoncików pora byłoby się wziąść za porządne odnowienie typu dach,ocieplenie wymiana instalacji, gdzie się nie spojrzy tam grube tysiące trzeba kłaść a ani ja ani rodzice na to nie mamy, same nerwy tylko wyszły, żona płacze ech szok wogóle. ajeszcze ze słów matki wynika że to ja poniosę wszystkie koszty tej akcji, oni chcą się uwolnić i wyprostować te sprawy a ja mam za to płacić? wogóle mnie na to nie stać co z tego że dostanę dom z ciężarem spłaty brata i remontami w przyszłości skoro mnie na to nie stać, kredytu już kolejnego nie wezmę bo z czego spłacę a jakby mnie by ło stać na kredyt to kupiłbym własne mieszkanko, choćby małe ale bez tych obciążeń, myślę że wiele osób jest lub było w podobnej sytuacji, może ktoś wspomoże radą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie to nie jasne
o widzisz, tego nie wiedziałam...czyli musi być 10 lat karencji, od tej darowizny.... wiesz to wszystko zalezy jakie masz z bratem stosunki, np w rodzinie mojej mamy tez dziadkowie dom zapisali jej bratu, bo on tam został.... zachowek się nie nalezał, bo dziadkowie, zyli jeszcze kupę lat po darowiźnie, ale brat i tak jak sprzedał część działki przynależnej do domu to dał z tego, część kasy mojej mamie, choć ona się o to wcale nie upominała.... więc lepiej się z bratem po prostu dogadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby nie bylo....
skoro sprawa tak sie ma, ze brat nie wroci i nie chce to po prostu obgadajcie w rodzinie ta sprawe, a nie nas pytasz, czy masz go splacac. Tak zrobcie, zeby nikt sie nie czul poszkodowany. Jakbym maial taka sytuacje to byl powiedfzial;a w twarz wlasnemu bratu, ze nie mam kasy zeby mu zaplacic za polowe domu. Zeby mial na wzgledzie te lizaki co mu kiedys kupowalam :D Przeciez nie robilabym kolo D... wlasnemu bratu. A juz napewno rodzice powinni pogadac z obydwojgiem dzieci. Wiecie jak sie czuje wydziedziczone dziecko?? pal licho dom, pieniadze i co tam jeszcze. Ale sam ten fakt! Z jakiegokolwiek by to powodu nie bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie to nie jasne
ale zachowek to zazwyczaj połowa, tego co przysługiwałoby w spadku, więc nie spłacasz połowy domu, bo z bratem dziedziczycie po połowie, więc połowa z połowy to tylko 1/4 jak już.... ale tak jak pisze osoba powyżej....najlepiej się spotkać i zwyczajnie sprawę obgadać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up up ***
oczywiście że tu nie chodzi żeby brata wydziedziczać czy pomijać , gdybym miał te pieniadze nie byłoby sprawy a tak to wogóle mnie ten dom nie cieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby nie bylo....
to tym bardziej nie rozumiem po co chcesz to zalatwiac prawnie. Najpierw usiadzcie rodzinnie przy stole, popijcie, pogadajcie i ustalcie co komu i kiedy ;) Przeciez dom zawsze mozesz sprzedac w przyszlosci, nie wchodzac w remonty i pewnie starczy Ci na mieszkanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up up ***
tak wiem że to 1/4 ale ile taki piętrowy dom może kosztować , chociażby by to było 100 tys /ale myślę że dużo więcej/ to te 25 tys to dla mnie maaajątek nie do zdobycia, może jakieś 10 procent z tego ale i tak na kredyt , do tego jak dojdą koszty notarialne to muszę odjąć coś moim dzieciom od ust niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up up ***
ale nie wiadomo jak długo rodzice pożyją , daj im Boże jak najdłużej ale w tym przypadku trzeba myśleć realnie, jeśli nawet jedno odejdzie to już zaczną się kłopoty i sądy /oboje są współwłaścicielami/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie to nie jasne
no tak, ale po 1 rodzice, nie umra raczej jutro...więc będziesz mieć trochę czasu na odłożenie tej sumy...po 2, to nie jest jakis ustawowy obowiązek, że ten zachwek musisz bratu wpłacic na konto, czy coś w tym stylu...jeżeli brat nie upomni się o niego w sądzie, to taki obowiązek w ogóle nie wystąpi...wiec najlepiej sie z bratem po prostu dogadać, ze np zapłacisz mu w ratach, albo jakbys ten dom kiedyś sprzedawała, albo ze brat dostanie po rodzicach jakieś inne rzeczy np lokaty w banku i ty juz do nich nie będziesz rościła praw itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up up ***
lokaty? a może długi chce przejąć bo raczej takowe tylko będą ale wiecie jak to jest z dogadaniem się niby wszystko pięknie niby się dogadamy, a jak przyjdzie co do czego to zaczną się sądy i roszczenia , taka jest już ludzka mentalność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby nie bylo....
No ludzka mentalnosc owszem. Ale zeby rodzenstwo? :O No chyba, ze drzecie koty, ze jestescie rodzina tylko ze zdjecia :O Nie wyobrazam sobie przyczyniac sie do klopotow finansowych brata. Wrecz przeciwnie - on zawsze bedzie mogl liczyc na moja pomoc. Tak samo jak ja bym potrzebowala pomocy nie mialabym obiekcji zwrocic sie wlasnie do brata. Przeciez to moja najblizsza rodzina! Nie rozumiem takiego czegos ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie to nie jasne
sorry, ja tam nie wiem, jaką macie w rodzinie sytuacje, podaję tylko przykład....długi, jesli takie są, to ty powinnaś przejąć razem z domem i te długi jak najbardziej pomniejszą masę spadkową.... czyli zachowek też będzie o nie pomniejszony. ...a jak masz z bratem na pienku, to zawsze jeszcze zostaje opcja sprzedazy domu po śmierci rodziców, z tego wypłacasz zachowek bratu, a sobie kupujesz np mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up up ***
no niby u nas też tak jest narazie, każdy by pomógł drugiemu ale kiedy w grę wejdą pieniądze i to duże trudno powiedzieć co będzie, wystarczy poczytać , niejedna taka rodzinka już się o majątek skłóciła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro ta chata to dla Ciebie taki problem to powiedz rodzicom ze jej nie chcesz... oni ja sprzedadza, beda mieli kase i nie beda mieli problemu... a Ty jakies mieszkanie sobie wynajmiesz... bo rodzice nie maja obowiazku dac Ci ani zlotowki... a jak chcesz miec gdzie mieszkac a oni sa tak laskawi ze chca Ci dac ten dom to zaplac za te cholerne formalnosci... a po smierci mamy mozesz zawsze sprzedac dom, sobie kupic mieszkanko a brata splacic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×