tak głupie że aż mi wstyd

ja pierdole:-O

a ja lubie dyskutować siedzać na sedesie i zawsze jak moj facet wchodzi do wanny to siadam i zaczynam wyglaszac swoje tezy, niczym Napoleon na piedestale....i kocha mnie bardzo HA!

Ehhh ok śmiejcie się dalej ciesze sie ze poprawiłam wam humor :D Cóż zostałam wychowana także ludzie na siebie nie pierdzą a jak im się wymsknie to przepraszają. Skoro to takie naturalne waszym zdaniem to może srajmy na siebie bez żadnego zażenowania

a i jeszcze jedno. w takich przypadkach dziwi mnie zahcowanie dziewczyn w sytuacji gdy na imprezie troche za duzo wypija i wymagaja od chłopaków opieki nad własnymi zwłokami ktore w dodatku wydalaja z siebie rzygi:D wtedy to facet ma słuzyc opieką jak siostra milosierdzia a kiedy sobie na trzezwo, w celach zdrowotności, pusci bąka to wielkie halo:D:D pozdro

biedak zapierdzi się na śmierć po tym co mu zrobiłas!!!

kobieta NIE powinna sie tak opijać zeby rzygać... to po pierwsze

>> Skoro to takie naturalne waszym zdaniem to może srajmy na siebie bez żadnego zażenowania Ja się pisze na takie zabawy

Carolineeeee nigdy w życiu ci się nie zdarzyło ani nigdy w zyciu z czymś takim się nie spotkałas? ja wiem ze nie powinna, ale kiedy się juz zdarzy to wymaga się od chłopaka dojrzałosci i opiekuńczości, żeby dziewczynie sie nic nie stało itp bo jak nie to oskarza sie go o to ze jest nieodpowiedzialny...moze najpierw warto zadbac by o własna dojrzałość...naprawde nie sadze zeby piszczenie bąka było na tyle karygodne zeby od razu zerwac

bierdnijmy sobie na zgodę:)

eskimosko zgadzamy się ze sobą Myśle, ze jak ludzi sa blisko, ze soba i sa ze soba zzyci, to nie krepuja sie przy sobie. I wcale to nie przeszkadza temu zeby w kryzysowych momentach upojenia nie mogli liczyc na siebie, wrecz przeciwnie

miało być pierdnikmy:P:P

ciesze sie ze doszlyśmy do jakiegoś consensusu pozdro:)

Wygląda na to, że najwyższą formą okazywania bliskości i więzi w związku jest wzajemne sranie na siebie

Może macie racje ale moim zdaniem jest różnica z pierdzeniem przy sobie czy sraniu prze sobie bo tak w tym przypadku to kwestia swobody przy kimś i nie mam z tym problemu. Problem mam z pierdzeniem na kogoś w sytuacji że zrobił to raz zaczął się śmieć i po chwili znowu zaczął pierdzieć mimo że mógł po prostu wstać i wtedy nie było by najmniejszego problemu :(

San Siro strzał w dziesiatke:D

Tak to jest jak ludzie odżywiają się jakimś badziewiem. Bo chyba nie chodzi o to jedynie, zę jestem jakims wybrańcem losu, który załatwia sprawę z rana i przez kolejne 24 godziny o trawieniu jelitowy może zapomnieć :D

Ty Luśka nie pierdzisz? Tracisz w moich oczach

dawniej facet jak puscil bąka przy kobiecie to honorowo strzelał sobie głowę, wspolczesni sa inni a potem dziwia sie ze wolimy cudzoziemcow

:D Ano. A przy okazji polecam od czasu do czasu posilić jelita probiotykiem oraz dodawać mielony kminek i majeranek do kapusty ;-)

Hahahah, ludzie, ja szczam, jak czytam Wasze posty Wiedzialam, ze jak wejde po zrytym dniu na kafe, to mi poprawicie humor :D

:D

Pierdolicie Ja na ten przykład mam taki codzienny rytuał - każdy nowy dzień witam uroczystym pierdem trwającym minimum 6,5 sekundy i zmieniającym ton 4 razy

ale jak leżałaś plecami na jego plecach i piernął na ciebie :] Szkoda, że cię nie ostrzegł że ma zamiar pierdolnąć kapuśniaka :)

up,up :D