Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

San Siro

Dlaczego ludzie wierzący to ciemniaki i naiwniaki?

Polecane posty

>> no chyba, że chcesz być taki doslowny to uzupełniam - możesz tez przestać wierzyć, jezeli tylko chcesz. Słowo klucz to wolna wola. Zmiana religii to jest całkowite zaprzeczenie samemu sobie (i swojej inteligencji) :o Ileś tam czasu wierzy w jednego boga, a za chwile dochodzisz do wniosku, że nie, nie ten jest prawdziwy, tylko ten drugi, więc zaczynasz wierzyć w tego drugiego, a potem moze i trzeciego :o:o Chre 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma innego
Boga BOg jest jeden zmieniasz forme wyrazu człowieku doucz sie a pózniej wypowiadaj ,poza tym jestes takim typem co krzyczy o nietolerancji a sam jej nie posiadasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka W.
"a w krasnoludki, leśne elfy i alladyna też wierzysz?" Wierzę w siłe sprawczą i opiekuńcza, która nazywamy Bogiem. Nie upieram się, że obraz Boga, który wyłania się z nauk kościołów chrześcijańskich jest tym jedynym właściwym, ale porównanie z krasnoludkami to już lekka przesada. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka W.
" Ileś tam czasu wierzy w jednego boga, a za chwile dochodzisz do wniosku, że nie, nie ten jest prawdziwy, tylko ten drugi, więc zaczynasz wierzyć w tego drugiego, a potem moze i trzeciego Chre " Bóg jest jeden. Zostawił nam wolną rękę i to my nadaliśmy kształt religiom. On nie ma z tym wiele wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z radością pociągnął za sznure
:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka W.
aha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> Wierzę w siłe sprawczą i opiekuńcza, A ta wiara ma jakieś podstawy, poza domniemaniami jej istnienia? >>Nie upieram się, że obraz Boga, który wyłania się z nauk kościołów chrześcijańskich jest tym jedynym właściwym, ale porównanie z krasnoludkami to już lekka przesada Chrześcijańskich, muzułmańskich, buddystycznych, judaistycznych, wszystko jedno - takie samo domniemanie ich istnienia jak i leśnych krasnoludków 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> Bóg jest jeden. Zostawił nam wolną rękę i to my nadaliśmy kształt religiom. On nie ma z tym wiele wspólnego. Skoro nie ma z tym nic wspólnego, to skąd wiadomo, ze nie mozna uzywać prezerwatyw, w piatek jesc miesa, czy uprawiać sexu przed ślubem? Moze jemu się to podoba, he??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka W.
Nie napisałam, ze nie ma z tym NIC wspólnego, nie przekręcaj. A te wszystkie inne pytania kieruj do doradców kościoła. Zaś co do wiary, dobrze wiesz, ze nie chodzi tylko o domniemanie. Nie chce mis ie rozwijac, bo nie mam czasu, ale po pierwsze prorocy, święte księgi, po drugie Mesjasz, po trzecie święci, objawienia, cuda itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
San Siro, kiedyś myślałam, że z teistami można podyskutować, ale okazało się, że to bzdura. Ich umysły są w kajdanach religijnej propagandy, a oni sami są zbyt słabi i nieświadomi by się z tych kajdan uwolnić. Rozmowa z nimi, przynajmniej mnie osobiście, wykańcza. To tak jakby tłumaczyć dziecku, że w szafie nie ma potwora, choć ono i tak wie swoje, i przychodzi później do Ciebie w nocy. Różnica między wierzącymi a niewiernymi jest taka, że Ci drudzy podają racjonalne argumenty i posługują się dowodami, natomiast Ci pierwsi opierają się legendach, na pogłoskach, tłumacząc sobie, że siłą wiary jest właśnie brak do niej postaw i dowodów. Więc uważam, że można sobie dać spokój, odpuścić i zając się sobą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie zajmijcie
a nie w kółko macie problem z katolikami ,bojak narazie to wy jestesci tempi i zbyt ograniczeni aby otworzyc sie na cos poza racjonalizmem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mozna
otworzyc sie na cos poza racjonalizmem bo bylo by to zaprzeczeniem samej idei racjonalizmu. Wyjsc poza racjonalizm to zaczac myslec nieracjonalnie, a ja za takie myslenie grzecznie podziękuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tepi sorka
to sobie parskajcie ,i zyjcie w racjomnalnym swiecie ale w takim razie dlaczegp macie problem z wiara w kogos tak niematerialnego jak Bo wiec wracajac do podstwa sloro Bog wh was nie istnieje tp dlaczego macie problem ze ludzie wierza w kogos kogo nie ma? hm zreszta wasz problem ja sie zmywam dobrało sie 2 ateistów dyskutujcie sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy problem
ze wiara odciska piętno na życiu niewierzących. Np. zakaz eutanazji. to tylko jeden z wielu przykładów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wierzacy zawsze beda mieli problem z wierzacymi.....i to zawsze oni zaczynaja takie tematy....moze dlatego ze sami sie zle czuja ze swoim ateizmem....chca byc dowartosciowani,chca zeby ktos im przyklaskiwal..... tak jak geje......musza marsze organizowac zeby sie dowartosciowac.....obled jednych i drugich......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwiedzający
Ateista zawsze jest podświadomie nieszczęśliwy. Skoro nie wiemy czy Bóg jest czy go nie ma to i tak nie wiadomo kto ma rację ale to wierzący mają lepszą sytuację psychiczną. Wszystko w tych prostych słowach... (Ateista to także wierzący gdyż wierzy że boga nie ma, przecież tego nie wie..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pleciecie trzy po trzy
Ateista to osoba, ufająca dowodom. Stąd jego niewiara w coś co nigdy nie zostalo udowodnione. I nie nalezy tego mylić z wiarą, bo on nie wierzy ze boga nie ma, on WIE ze nie ma na niego dowodow, nikt go nigdy nie widzial, i WIE ze jego istnienie jest rownie malo prawdopodobne jak istnienie zmutowanego fioletowego chomika z plutona ktory odpprawia na nas czary. W to tez Ateista nie uwierzy, a idiotyzmem byloby mowic ze przez swoją niewiarę, wierzy w tego chomika ;] Co do nieszczescia....absurd. Jestem ateistą i jestem niezwykle szczesliwym dzięki temu czlowiekiem. Ale wy tego nigdy nie pojmiecie:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pleciecie trzy po trzy
przepraszam poprawka, 'ze przez swoją niewiarę, jest wierzącym w nieistnienie chomika'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
"W to tez Ateista nie uwierzy, a idiotyzmem byloby mowic ze przez swoją niewiarę, wierzy w tego chomika ;]" ateista tak ale ja odnoszę wrażenie że osobniki takie jak san siro to w boga wierzą, tylko go nie lubią bo im różnych rzeczy zabrania. i dlatego tak się ciskają i publicznie demonstrują swój "brak wiary". tacy z nich ateiści jak z koziej dupy trąbka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to kogo obchodzi kto w co wierzy. Dla mnie ludzie mogą sobie wierzyć nawet w latające króliki i nie bedzie mnie to obchodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze wątpie
ze San Siro wierzy w boga. Uważacie, że wszystko wiecie o niewierzących, wmawiacie im, że w głebi ducha wierzą, albo, że są nieszczęsliwymi ludźmi dlatego mówią o swoim ateizmie...złe macie pojęcie, ateista to bardzo, powtarzam, BARDZo szczęsliwy, i przede wszystkim wolny człowiek :). Godzi się ze swoim losem, godzi się ze śmiercią, a jego umysł jest tak czysty i świadomy, że to jest aż zbyt piękne:). Ja jestem ateistką od lat nastoletnich... i poczułam się szczęsliwa dopiero gdy uświadomiłam sobie pewne fakty. Ale wiara jednak bardzo przeszkadza ateistom, bo np. jak tam ktoś wcześniej napisał, wierzący nie potrafią postawić ściany miedzy sobą a ateistami, swoje obyczaje, swoje poglądy zrzucają na ludzi którzy tego nie chcą. I własne swietny przykład, eutanazja...nie wprowadzili jej tylko dlatego, że 'kościoł się buntuje' mimo iż wiekszosc polaków jest za wprowadzeniem eutanazji. Religia burzy demokrację. Dodam, że wojny religijne to standard, który nie powinien mieć miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze wątpie
Dodam, że miałam ogromne problemy z aktem apostazji czyli wystąpienia z kościoła, ponieważ ksiądz uznał mnie za głupią i powiedział, że mi nie pozwala, musiałam się nieźle namęczyć aby w koncu wystąpic od katolików. Poza tym poszłam kulturalnie podpisać dokumenty, byłam dla księdza bardzo grzeczna a on zachowywał się wobec mnie jak cham i prostak, twierdząc ze postradałam zmysły, ze piekło mnie pochłonie i że zyczy mi abym kiedys pożałowała swojej decyzji. To ma być postawa kogos kto głosi dobro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie rozumem po co masz występować z kościoła. Będziesz czuła jakąś satysfakcję? Jak nie wierzysz to nie praktykuj, na to samo wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do szczerze wątpie
zapomnialas dodać ze to kosciol zawsze mordował niewiernych, nie na odwrót. Zbrodnie religijne nie mają konca...to jest aż przykre....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka W.
No i super, ze jesteś taka szczęśliwa. Oby tak do ostatniego tchnienia. Zaś co do nauk kościoła to oczywiście najłatwiej uczepić się jakiegoś jednego argumentu i tym starać się przekreślić wszystkie zasługi. A skąd wiesz, czy w ogóle byłabyś teraz na świecie, albo w jakim świecie byś żyła, gdyby nie te katolickie nauki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczezre wątpie
A no po to, droga Lily, że lubie życ w zgodzie ze swoim sumieniem. Potępiam praktyki koscioła katolickiego, nie wierze w boga, więc dlaczego formalnie mam tkwić w ich dokumentacji jako katoliczka? A pozniej wychodzą takie statystyki, że 95% polakow to katolicy, kiedy, żeby statystyki te byly zgodne z prawdą, nalezaloby odjąć jakies 50%....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka W.
Tak, za to niewierzący w ogóle żadnej wojny nigdy nie wszczęli :D Poza tym, oni wierzyli w to, co robili, teraz trudno to zrozumieć, a ty jesteś w komfortowej sytuacji, bo urodzilaś się w XX, a nie w XIII wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Luśki
a jakie są te zasługi kościoła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×