Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zagubionaaa125

mam tydzien czasu na wyprowadzke....chce umrzec..

Polecane posty

Gość echtam
popłacz się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co sie stanie jesli zamiast za tydzien wyprowadzisz sie za 2-3? Moga wyrzucic Cie sila ? Oskarzyc o cos ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tych okolicznosciach nie musisz byc grzeczna. Nabroilas z ta policja ale jego reakcja jest nieadekwatna. Dowiedz sie co Ci grozi za tydzien dwa zwloki. Jesli nic to masz czas na znalezienie sensownego lokum. Tam i tak raczej nie chcesz juz mieszkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem że mieszkałaś u niej \"na dziko\", bez podpisanej umowy z określonym terminem wypowiedzenia? Za głupotę się płaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak umowy pisemnej nic nie ma do rzeczy, przynajmniej w Polsce. Moze byc umowa ustna. Stan faktyczny jest taki ze tam mieszkasz od dawna czego latwo dowiesc. Zeby bezkarnie wywalic Cie na bruk musieliby dowiesc ze przekroczylas termin mimo wezwania itd. Moze w Kanadzie jest inaczej choc nie sadze. Zmierzam do tego, ze dla nich upieranie sie na tydzien zamiast na dwa to skorka za wyprawke. Chyba ze licza na Twoja naiwnosc i brak doswiadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle22
Nie masz kasy nawet na wynajecie pokoju? Do po cholere siedzisz w tej kanadzie?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie namawiam do rozwiazania silowego. Ale majac wiedze w ,zakresie ww bedzie Ci latwiej rozmawiac z wlascicielka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro sie rozstaliscie to logiczne,ze musisz sie od niego odciac i nie mozesz mieszkac w mieszkaniu jego rodziny. Spokojnie, znajdz pokoj, pracuj dalej. Porozmawiaj z nim o zwrocie kasy za samochod, ale moze Ci nie oddac, bo pewnie nie macie wspolwlasnosci na papierze. Mozesz go ewentualnie podpuscic,ze chcesz z nim separacji zeby sobie przemyslec,czy mu dac szanse,czy nie, ale pod warunkiem,ze on Ci musi oddac ta kase. Nie panikuj, nie rob pochopnych krokow; jak nie masz na pokoj, to spytaj o zaliczke w pracy,czy sprawdz czy mozesz debet zrobic, albo uzyc karty kredytowej. Jesli masz legalna prace to z dnia na dzien jej nie stracisz. Uszy do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×