Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

Polecane posty

cena pomiedzy $250-350... efekt sie trzyma ok. 8 miesiecy, czyli w sumie wystarczy raz na rok... robi sie to na poczatku lata i potem zero problemow z wilgotnoscia... a w zimie to i tak nie ma to znaczenia... Mysle ze warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach tam, goraco to pestka, tylko zeby wlasnie nie bylo tej wilgotnosci ... milego spacerowego weekendu wiec, xoxoxo :) Squirley - przekonalas mnie :) Poczytalam sobie w miedzyczasie troche o tym na necie, ale nie ma to jak info z pierwszej reki od prawdziwej osoby z krwi i kosci ;) Jedyny minus to przymus niemycia glowy przez 3 dni :o ... ale co tam, to tylko 3 dni! Ciekawe, czy w mojej obecnej fryzjerni to robia. A czy majac to-to na wlosach mozna robic jakies farbowania, pasemka? Czy lepiej ew. przed?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z innej beczki, to ma ktos moze jakies doswiadczenia, lub cos do powiedzenia, w kwestii przyrzadzania dan w parowarze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam i moja przyjaciolka Kelly ma, do tego dwie znajome z pracy tez i wszystkie uwielbiaja efekt... co do nie mycia to faktycznie 4 dni masakry... ja to zrobilam sobie przed wielkanoca wiec nie musialam sie pokazywac publicznie... hehe... aha do tego tez nie wolno wlosow za uszy, zwiazywac ani zakladac czapek, kapeluszy czy nawet okularow na glowie opierac... ale efekt jest git. co do farbowania to mnie fryzjer kazal przed. Po tym zabiegu nie powinno sie przez jakies 3-4 tygodnie. Potem juz bez problemu. Ja rozjasniam co miesiac wiec zrobilam sobie farbe tuz przed i potem po miesiacu znowu juz odrosty bez problemu :) Co do parowaru - zero doswiadczenia niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki piekarnik to marzenie! (Tylko najpierw bede sie musiala zaopatrzyc w dom, do ktorego go zainstaluje, a to moze potrwac ... cale zycie :D ) Fajne, konkretnie wytlumaczone. I sympatyczne przepisy :) Poki co, zastanawiam sie niestety ew. tylko nad zwyklym parowarem, ale na moj chlopski rozum, to takie jedzenie moze byc troche bez wyrazu ... Dlatego chcialam podpytac. Na kafeteryjnym dziale kulinarnym duzo osob sobie je chwali, ale nie wiem, na ile wazne sa dla nich szlachetne smaki, na na ile po prostu jedza, aby cos zjesc, a w tym przypadku jeszcze jest zdrowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny.. w ramach odreagowania po powodzi przez dwa dni bede pracowal w kopalni.. dzisiaj juz wrocilem, nic istotnego dla nauki nie znalezlismy, no, moze taki amonit o srednicy kola od samochodu (europejskiego sredniej klasy :D) tkwiacy w stropie chodnik.. lekko uszkodzony przez gornikow dawno temu, dzieki temu w ogole dalo sie go znalezc.. i dwa zeby rekina - naprawde duze jak na polskie warunki.. k'woli scislosci to na stoiskach z mineralami i skamielinami sa zeby rekinow, ale najczesciej duze, z Afryki (Maroko). Na naszych szerokosciach geograficznych nawet wtedy (kilkadziesiat milionow lat) rekiny byly mniejsze i mialy male zabki.. ale ostre jak brzytwy.. :D W lokalnym tygodniku ukazal sie artykul o znaleziskach w kopalni, jest w nim wzmianka o moim udziale.. milo przeczytac.. :D Squirley - milo, ze znowu klikasz.. duze buziaki.. Kryspina - milej podrozy i jak najmniej niespodzianek.. dla wszystkich weekendowego sloneczka multum..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kokus :) super, ze miales okazje na jakas rozrywke/przyjemnosc po tych katastrofach :) Zawsze mnie fascynuja te Twoje znaleziska i opowiesci, no i w ogole, ze to wszystko jest takie niesamowite i trudne do wyobrazenia, a jednak ... do dzis zachowalo sie przez miliony lat i dzis naukowcy potrafia rozgryzc o co chodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie ciekawi, co zrobisz z tymi zebami rekina?...bylyby z nich orginalne kolczyki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xoxoxo - niestety, odkad do kopalni wchodze razem z naukowcami, to wszystko co znajdziemy jest podpisywane, oznaczone na mapie, zapakowane w recznik papierowy i do torebki lub sztywnego pudelka.. a potem do Warszawy, do Instytutu Paleobiologii, stanowia dokumentacje do grantu, pozniej beda wystawione na jakiejs wystawie o kopalni i zamieszkujacych tereny na Wisla stworach. A co do zebow to mam namiar na wielka piaskownice w Swietokrzyskim, gdzie przesiewa sie piasek, a na sicie zostaja zabki.. Mysle, ze ladnie by sie prezentowaly w bizuterii, sa zwykle bezowo-brazowe, rzadziej szare, zawsze z polyskiem mimo milionow lat lezenia w bialej, wapiennej skale.. Zbieram sie, moze dzisiaj cos trafie waznego dla nauki, mam nowa, mocniejsza lampke na czolo, wiec i widze wiecej.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokus daj znac jak natrafisz na cos orginalnego, w odpowiedniej oprawie, moze wygladac cudownie i ''powrocic'' do zycia:) bagatelka, idziemy po poludniu obadac nowe jedzeniowe miejsce w ac. tony baloney's cheesesteak (kanapka z wolowina i dodatkami-to dla niewtajemniczonych;) tb wygral w ostanim konkursie. jestem ciekawa jak smakuje jedzonko z tego joint-u;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze odnosnie bizuterii, firma kruk prezentuje kolekcje skamienialego drewna w srebrnej oprawie. wyglada interesujaco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bagatelka, gdyby ci sie wyczerpaly argumenty w rozmowie z ciocia, dzisiejszy art. sama harrisa z racjonalisty, moze dostarczyc ci nowych. powodzenia! anyway...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ponownie :) Zakochana jestem i w Anglii i w kimś innym . Długo się nie odzywałam ponownie bo trafiła się praca w fabryce, dwie noce z rzędu . Dzisiaj cały dzień przespałam, ale fakt faktem pieniędzy trochę wpadało . Któraś z was pracowała może w fabryce na początku ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakochana Madziulinka - :) praca w fabryce nie do pozazdroszczenia, ake traktuj to jako faze przejsciowa i ... do przodu :) Najwazniejsze, ze lubisz miejsce w ktorym jestes i towarzystwo ;) xoxoxo - zajze i do racjonalistow i do Kruka, bo na sama mysl o drzewie i srebrze robi mi sie goraco :D Uwielbiam polaczenie burego, zimnego, szarego brazu ze srebrem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ludziki, po krotkiej nieobecnosci. Ostatnie kilka tygodni bylo niezwykle intensywnych, ale to juz za mmna. Dostalam wize do Stanow i przeprowadzam sie tam z koncem listopada. Mieszkanko wyczesane juz na mnie czeka ;) :) i praca niejako tez [ musze tylko wypelnic formularz I765 i gotowe]. Zdalam rozniez egzamin na obywatelstwo brytyjskie. Takze zanim wyjazde do TX zloze przysiege Eli ;) Duzo zmian, ale z doswiadczenia wiem ze zazwyczaj wychodza na dobre. Prawda? :) Jeszcze w pracy nie wymowilam, trzymam Asa w rekawie :) Mysle zeby wszystko sie w czasie dobrze zgralo wymowie z koncem tego miesiaca... potem 3 miesiace wypowiedzenie i wybywam stad. Niewiele czasu zostalo by sie Anglia nacieszyc. W ubieglym tygodniu odwiedzili mnie rodzice korzystajac jeszcze z okazji niedrogich wakacji w Londynie. Przyjechali z 20kg bagazu, wyjechali z 70!!! Potrafie sie ustawic :) Nie wiem jak to jest, ale moim przypadku balagan jest nieproporcjonalny do wielkosci mojego mieszkania. Na przetrzeni ostatnich 6 lat tyle nachomikowalam tyle ze to sie w glowie nie miesci... i to nie tylko ksiazki, ubrania czy buty ale i tysiace innych roznych rzeczy ... Eh No nic - moze bede do was czesciej zagladac... a tymczasem milego wieczoru europejczykom zycze i milego dnia tym na drugiej polkuli 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulena - :) to juz wszystko niemal na ostatni guzik! Gratulacje :) Ale jak to sie stalo, ze masz juz prace? Co za ulga, bo to jest zawsze niemal najgorszy aspekt przeprowadzenia sie w nowe miejsce, gdzie nikogo nie znasz i nie wiesz o co chodzi, i teraz szukaj pracy... Ale jak masz wszystko juz ladnie poukladane, mieszkanie, to na pewno bedzie fajnie i ekscytujaco, chyba ze po jakims czasie Ci sie odpodoba ;) Poki co, korzystaj z kazdej chwili w Anglii i naciesz sie za wszystkie czasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulena, plany ida do przodu! gratulacje i powodzenia:) przygotuj sie na szok kulturowy, najlepiej jeszcze przed przyjazdem wez jakas szczepionke, ktora bedzie cie chronic przed texanizacja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim 🖐️ U nas lato w pelni i korzystamy z niego ile sie da! :classic_cool: W przyszlym tygodniu przyjezda moja mama, wiec bedzie sie dzialo? ;) :) bagatelka - jak przeczytalam Twoja historie z ciocia w roli glownej, to tak jakbym miala "dj vu". Tez kiedys ktos z mojego otoczenia probowal mnie "nakierowac na wlasciwa droge". :o Delikatnie, aczkolwiek stanowczo, uzywajac podobnych argumentow, ktore przytoczyla xoxoxo, udalo mi sie wyprostowac cala sytuacje. Temat przestal istniec i jest naprawde ok. Mam nadzieje, ze tak tez bedzie w Twoim wypadku! :) Co do parowaru, to niestety takowego nie posiadam, chociaz coraz czesciej mysle o zakupie. Moja szwagierka dostala taki w prezencie i bardzo sobie chwali. :) :) xoxoxo - swietna jest ta podana przez Ciebie stronka! :) kokus - super, ze udalo Ci sie troche odreagowac po przezyciach zwiazanych z powodzia. :) Tutaj, gdzie mieszkam jest ogromny rezerwat geologiczny... niemal na kazdym spacerze udaje mi sie znalezc jakas mala skamienialosc. :) Duze okazy mozna podziwiac w glowne siedzibie rezerwatu i okolicznych muzeach! :) kasiulena - to szykuja sie u Ciebie zmiany, ze ho ho! Ja rozniez przylaczam sie do gratulacji i zyczen powodzenia! :D Trzymajcie sie cieplo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialo byc oczywiscie "deja vu". Widocznie nie mozna uzywac na Kafci akcentow. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny :D bagatelko - rozmawialam z szefowa mojego meza, ktora powiedziala ze potrzebuje kogos takiego jak ja do swojego teamu i na poczatek zatrudni w swoim dziale jako kontraktora a jesli mi sie spodoba to bede mogla sie starac o stala pozycje juz w ich firmie. Powiedziala ze chce nam pomoc i nawet jesli nie bede chciala z nia pracowac zatrudni mnie do czasu kiedy znajde sobie prace. :) Mysle ze sklonila ja do tej dobroczynnosci rozmowa z moim mezem ktory powiedzial jej ze bez gwarancji pracy nie przekona mnie do przeprowadzki a i on sam tutaj pracowac/mieszkac nie chce. A ze cenionym jest pracownikiem zdecydowala sie zlozyc mi taka propozycje. [to moja interpretacja :D] ... a moze po prostu z dobrego serca chce nam pomoc ;) :) - w co trudniej byloby uwierzyc bo sceptycznie do swiata podchodze i w cuda nie wierze :) xoxoxo - czy teksanczycy az tacy zli sa? :D Teksanizacja chyba mi nie grozi. Jedyne czego bedzie mi brakowalo to ilosci galerii, wystaw, przedstawien teatralnych i musicali ktore tu sa w "zasiegu reki" - ale moze znajde jakies innego rodzaju atrakcje w TX? (strzelanie do tarczy ;) :D czy mecz koszykowki - oto jest pytanie?) Dzieki Margot - powodzenia z mama ( i smacznego :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulena - no to wspaniale z ta mila pania :) Nie wiedzialam, ze jestescie oboje po tym samym fachu ;) Teksanczycy zeby zaraz zli, to nie sa :D zalezy od poszczegolnych osobnikow, stopnia obycia i kultury osobistej itd. W Houston bedziesz na pewno miala stycznosc z wyksztalconymi, fajnymi, normalnymi ludzmi, co sie orientuja cokolwiek na tematy swiata i ludzkiej egzystencji ... Ale klimat socjo-polityczny poludnia USA (wyloczajac Kalifornie) to zalamka :D Ogolnie panujaca ciemnota i zacofanie, a w TX mentalnosc kowbojska ;) Ale nie ma co sie zalamywac, ja od trzech lat mieszkam w miejscu sporo gorszym raczej niz Houston i popatrz - zyje, zdrowa jestem a sliczna! ;) Houston powinno miec troche miejskich rozrywek typu kina alternatywne (tak to glupio nazywam, bo 'normalne' kina w USA to zalamka ;) ), rozne miejsca etniczne, kluby jazzowe (moze?). No a najwazniejsze, ze bedziecie razem i razem bedziecie od podszewki poznawac zakamarki Ameryki, zawsze to jest tez jest fajna rozrywka :) Margot - :) nie wiem, czy u mojej cioci temat przestanie istniec, bo ona raczej nie jest w stanie zaakceptowac innej wersji czlowieczenstwa, niz jej wlasna, no ale zobaczymy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bagatelka, duzo sie ostatnio slyszy o ksiazce ' eat, love, pray ' e. gilbert, film z j. roberst w roli gl. wlasnie wchodzi na ekrany, moje pytanie jest, czy warto przegladnac te pozycje? moze czytalas, jaka jest twoja opinia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...w miedzyczasie obejrzalam fragment reklamowy. kolejna historia o znudzonej, ktora ma wszystko...tylko sensu brak;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wlasnie spojzalam na ksiazke, bo akurat chyba biblioteka zamowila dodatkowe kopie ze wzgl. na film... i leza sobie tutaj. Wydaje mi sie,(ale nie czytalam dlzszych fragmentow), ze moze byc z jednej strony bardzo ciekawa, bo opowiada o kulturach, ktore potrafia cenic sobie to, co najwazniejsze i jak zwykly smiertelnik z "nowego swiata" moze to zastosowac w zyciu. Ale z gdugiej strony boje sie, ze moze byc troche sentymentalno-optymistyczna, na zasadzie "znalazlam recepte na zycie i ja teraz tobie sprzedam i sie uda, bo mi sie udalo ... ". A takich ksiazek jest masa w dziale 'samopomoc psychologiczna' ;) Cos w tym stylu. Ale mam ochote sprobowac :) Boje sie troche filmu, zeby nie wyszedl na ksztalt "Under the Tuscan Sun", gdzie ksiazka byla rewelacyjna (choc na inna nute, niz EPL), a film raczej niezbyt, szczegolnie po ksiazce, bo sam w sobie to moze i mogl sie troche podobac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Rozmawiacie o Eat, Pray, Love ?- przeczytalam ja pare miesiecy temu. Jest to autobiograficzna opowiesc Elizabeth Gilbert, w ktorej to autorka poszukuje wlasnej tozsamosci, prawdy o sobie samej. Historia zaczyna sie jeszcze w Nowym Jorku, w ktorym mieszka bohaterka. Tkwi w nieszczesliwym zwiazku, ktory ewentualnie rozpada sie. Po dlugim rozwodzie i poszukiwaniu ukojenia i odpowiedzi na nurtujace ja pytania postanawia wyruszyc w roczna podroz by odnalezc siebie. Wlochy, Indie i Indonezja - to trzy kraje w ktorych przebywa bohaterka podczas swojej podrozy. W kazym z tych krajow odkrywa cos innego i stopniowo zaczyna ponownie ufac sobie i odnajduje czastki siebie. Wydaje mi sie, ze jest to dosc ciekawa ksiazka chociazby dlatego, ze traktuje o zawilkanym umysle kobiety, o rozterkach zyciowych, ktore byc moze czesc z nas bedzie przechodzic w zyciu, oraz o tym ze pomimo przeciwnosci, jesli tylko nastawisz sie na ich pokonanie, predzej czy pozniej znajdziesz rozwiazanie. Jesli kiedykowlwiek medytowalyscie badz uprawiacie joge napewno zainteresuje was dosc ciekawie opisane zycie w aszramie. Filmow (adaptacji) zazwyczaj nie ogladam poniewaz mnie rozczarowywuja. Zazwyczaj watki sa splycane i brakuje w nich magii ksiazki :) Ale co kto lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulena, przekonalas mnie, ze ksiazka ta nie jest dla mnie. dzieki za streszczenie;) zgadzm sie z tym, ze filmy sa zwykle slabsze od ksiazek. polski przyklad, ksiazka pt, samotnosc w sieci j.l.wisniewskiego jest zupelnie znosna, natomiast filmu nie da sie strawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulena - mnie tez przekonalas :) Szczegolnie ta wnikliwoscia :)Wpisalam sie juz na liste oczekujacych, bo ze wzgledu na film powstala w bibliotece 'kolejka' do tej ksiazki ;) Jak jest po polsku, to postaram sie zalatwic dla mamy :) (kto Co do jogi, to uwielbiam, a medytacji jak na razie nie uprawialam, bo ilekroc probowalam, to po prostu nie moge sie skupic ;) Jakis czas temu xoxoxo podawala link do bodajze porad w tym wzgledzie, ciagle sobie mialam to poczytac, ale jakos na razie mi sie nie udalo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×