Jak uprzykrzyć życie współlokatorowi który jest chamem i brudasem

to tym bardziej chyba możesz zmienić pokój. idz do kierownictwa przedstaw sprawę. na pewno po sesji i feriach zwolniły się jakieś pokoje. 5 rok broni mgr, dużo osób rezygnuje z akademików itd. pozatym kilka osób po sesji na pewno zaliczył o wyjazd z uczelni inni sami porezygnowali. u mnie w akademiku zawsze na 2 semestrze były jakies rotacje itd w pokojach. sraj na syfiarza, po co masz się męczyć. współczuje.

jak będzie spał (mocno) to włóż mu ręke do garnuszka z letnią wodą (garnuszek na ziemi, a ręka niech mu zwisa) włączys niekontrolowany odruch oddawania moczu u niego ;p jak się zeszcza to chyba pomyśli o posprzątaniu

jak to taki syfiarz, to wyobrażam sobie jak uroczo u was pachnie w pokoju. mieszkałam w akademiku i znam klimat męskich pokoi. boże ale ci współczuję ( oczywiście nie wszyscy faceci mieli mogiłę w pokoju, laski też potra syfić...pakuj sie chłopie pukiś żyw:P

a wez, szkoda czasu, wyprowadz sie a jemu ch*j w niemyte dupsko.