Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pan Mastalerz

Czy rzeczywiscie popelnilem przestepstwo czy ona i jej matka to ksiezniczki ?

Polecane posty

Gość monroł a co to ten twój
foch - fachowe obciągnięcie chuja? głupiaś jak but pustaku... facet się pytal czy zamówić pannie taxi ale księżniczka nie chciała. Odwieźć (a nie odwieść, kurwa) nie mógł, bo pracuje (praca to takie coś gdzie ludzie chodzą zazwyczaj rano, tłumaczę bo pewnie się do tej pory nie skalałaś) a tatusiu autorki w poście ani słowa - ja obstawiam opcje że dawno spierdolił od swoich dwóch ksieżniczek i tyle go widzialy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Boże, gdyby mnie facet nie odwiózł po randce do domu.. Gdyby mi kazał wracać tramwajem.. Ja bym popełniła morderstwo w tej chwili. To się w głowie nie przestrasza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monroł a co to ten twój
"i jeszcze jednego nie lubię: jak się facet mnie pyta o rzeczy oczywiste! co mam niby wtedy odpowiedzieć?" mój niedoskonały kobiecy umysł mi podpowiada że najlepiej potwierdzić tą oczywistą rzekomo rzecz. "facet się mnie pyta czy mi zamówić taksówkę do domu, czy mogę wracać tramwajem (i mam potem 15 minut piechotą w nocy przez krzaki), po co się pytać, no po co? po to, żeby dziewczynie się zrobiło głupio, bo facet chce wydać pieniądze na jej taksówkę?" rozumiem że wymyślenie zdania "tak, wrócę taksówką, ale sama zapłacę" przekracza możlwości intelektualne takich księżniczek Najlepije się obrazić i udawac obrazę majestatu. Ale focha na pożegnanie można zrobić - to znaczy jeśli to to co myślę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monroł a co to ten twój
Kurwa on nie miał możliwości jej odwieźć - czy wy jesteście takie puste że to do was nie dociera? Odstawienie księżniczki do domu mamusi jest ważniejsze od dotarcia do pracy na nastepny dzień? I co jest takiego uwłaczającego w podrózy taksówką? Facet ją o tym informowal z wyprzedzeniem, jak sie pannie nie podobało to mamusia mogla po nią przyjechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to niech się nie umawia jak nie może jej odwieźć do domu... Ja jak się umawiam to zazwyczaj sama jadę samochodem na miejsce spotkania i sama sobie wracam. Ale jeśli to ma już wyglądać tak, że on po mnie przyjeżdża to niech mnie odwiezie, no do diabła! Ja NIGDY nie wsiąde do taksówki w nocy. NIGDY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan Mastalerz
Tak sobie czytam co napisane tu jest i ciesze sie ze ludzie trzymaja moja strone. Co do taksowki - ja chcialem jej dac na taksowke, zamowic i wsadziac ja w nia i niech jedzie. Dwa razy prosilem to uslyszalem ze nie, nie trzeba. To co, mam ja blagac na kolanach o to ? Bez przesady:-o A tatus jest w domu, mieszka z nimi i niby wszystko jest ok, ale mam wrazenie ze w tym domu to matka ma najwiecej do powiedzenia a nie wiem dlaczego skoro nie przesadzajac 90% domowego budzetu przynosi on a nie mamusia :-p No ale widocznie siedzi pod jej pantoflem :-p Tak poza tym to kiedys uslyszalem ze nie ma takiego okreslenia jak pantoflarz bo tak mowia tylko debile. Bo w rzeczy samej taki mezczyzna przez innych uznawany za pantofla daje najwieksze dowody milosci i on prawdziwie kocha :-) Dobry tekst prawda ? :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bym w nocy sama
nie wsiadla do taksowki, spadówka z taką propozycją... już chyba w tym tramwaju bezpieczniej, o ile jacyś ludzie tam siedzieli... czy wy nie macie wyobraźni, ładną dziewczynę samą w nocy zostawiać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem beznadziejnie się zachowałeś. Nie trzeba było jej prosić. Trzeba było normalnie zamówić jej tą taksówkę, a nie zmuszać ją aby wracała sama. Albo ją odwieźć. Myślenie nie boli, a kobiet się nie zostawia samych sobie po randce. KROPKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogłeś zamówić taksówkę
odwieźć ją tą taksówką i wrócić do domu rownież taksą. albo jechać z nią tym tramwajem, a potem sobie zamówić taksówkę. z tego co zrozumiałam, to było późnym wieczorem skoro jechał Twój ostatni autobus?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No daj spokój, to co zrobił to mnie przeraża. W moich kręgach w ogóle nie do pomyślenia... Późna noc, a ona nie dość że się wlekła tramwajem to jeszcze pieszo zapieprzała.. Uchowaj mnie Panie Boże przed takimi mężczyznami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jestem glupia
to znaczy ze ja sie nie szanuje... wracałam z moim chłopakiem z dalekiej podróży, obydwoje padnięci, wyczerpani, yła 3 nad ranem, centrum duzego miasta. mieszkamy jakies 10 km od tego miasta, w różnych kierunkach. jego autobus przyjechał wcześniej więc... zostawiłmnie samą w centrum na przystanku, gdzie czekałam na autobus 1 godzinę. nie zrobiłam z tego powodu afery, ale teraz sama nie wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no weź, ta panna jest chyba zdrowo trzepnięta na swoim punkcie. jeśli nie rozumie tak prostej rzeczy, jak konieczność pójścia rano do roboty, to chyba ma coś nie tak z rozumowaniem. proponowałeś taxi - zachowałeś się ok. sama wolała wracać tramwajem i piechotą - niech ma pretensje do siebie. swoją drogą - co ona w tej torbie takiego ciężkiego dźwigała, ze 15 minut drogi tak ją wykończyło? kamienie? :O może powinieneś jej zasugerować jakiś sport, bo najwyraźniej z jej kondycją nie teges. na bolący kręgosłup też gimnastyka wskazana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×