Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość doświadczeni proszę o pomoc

Co lepsze dla młodego małżeństwa?

Polecane posty

Gość doświadczeni proszę o pomoc

Co lepsze dla mlodego malzenstwa: 1. mieszkanie w kupionym 2 pokojowym mieszkaniu w bloku na rynku wtórnym, mieszkanie tam przez wiele lat, pewnie do konca zycia (bo kredyt na 20 -30 lat) 2. wybudowanie domu na działce, na ktorej stoi juz dom tesciow, lepsze warunki tj. wiecej pokoi i przestrzeni ale blisko mieszkający tescie, do tego tesciowa wtrącająca się w zycie mlodych bo ma doswiadczenie itd. (nie jest to typ nienawidzący synowej ani maminsynek ale jednak uwaza sie za tę najmądrzejszą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczeni proszę o pomoc
2. Co do punktu drugiego to także oczywiście kredyt na wiele lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanie mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lepsze mieszkanie
bez Teściów.Nigdy nie wiesz co przyniesie przyszłość.Może kiedyś będziecie mogli wasze mieszkanie zamienić na domek z dopłatą.Moja kuzynka tak miała.Mieszkali w bloku a po prawie 15latach teraz maja piekny domek,zamienili się własnie z dopłatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczeni proszę o pomoc
Mogłabym prosić o uzasadnienie wyboru? Dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że mieszkanie!!! Uciekaj od teściów! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryfny maniuś
Moja odpowiedz: Młode małżenstwo nie dostanie kredytu tym bardziej na 20-30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczeni proszę o pomoc
Ale dlaczego uciekać? Proszę o uzasadnienie!! Przecież mieć za tę samą cenę dom w zieleni i ciszy, a małe mieszkanie w bloku... to chyba jasne co lepsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drasklica
po co kupowac? wynajmujcie i nie wiazcie zycia z miejscem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A20
MIESZKANIE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasiiiioooolll
Budowa domu lepsza, nawet na dzialce tesciów. Ja tak własnie robię:) zawsze będzie gdzie dziecko zostawić:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczeni proszę o pomoc
Młode malzenstwo dostanie kredyt jesli pracuje i dobrze zarabia tępaku:) A w dodatku mlode malzenstwo dostanie zwrot 50% odsetek jak sie postara ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczeni proszę o pomoc
Pewnie ze kupowac a nie wynajmowac. Wynajmujemy juz ok. 2 lata i mamy dosc, bo rata bedzie podobna do ceny wynajmu, a co swoje to swoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobno od przybytku
hmm - jeśli mogę doradzić, to lepiej być dalej niż bliżej. Synowa zawsze wtedy lepsza i teściową da się znieść. Blisko też jest czasem ok, bo gotowa pomoc przy chorobie dziecka na przykład. Ale dom na tej samej działce to tak jak wspólne mieszkanie. Zawsze o coś będą pretensje. Dobrze być "blisko" ale jednocześnie "daleko" jeśli wiesz, co mam na myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasiiiioooolll
Jaki zwrot odsetek? JA brałam kredyt i nikt mnie o tym nie poinfomrował. Powiesz coś wiecej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryfny maniuś
nie nazywaj tępakiem kogoś kogo w życiu na oczy nie widziałas/es , bo sam wystawiasz sobie świadectwo!!!! Jest kryzys i nie wiem ile musielibyście zarabiac, żeby dali wam kredyt. poza tym braliście już kiedyś kredyt??? Jesli nie nie bedziecie wiarygodni dla banku. Udzielam kredytów, wiec moge cos o tym powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdsfssvx
ja bym w mieszkaniu mieszkac nie mogła. po prostu. czuje, ze sie tam dusze, szczególnie, ze od kilku lat mieszkam w domku. na działce teściów - ja bym sie na to nie pisała. narazie moze byc dobrze, ale skad wiesz co bedzie za kilka albo kilkanascie lat? najlepsze wyjscie: wziasc kredyt i wybudowac dom, choby malutki, na swojej dzialce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczeni proszę o pomoc
Ale ja 'manius' nie prosilam o podanie mi kwoty kredytu (juz byl brany) ani tego czy go dostane bo to juz od dawna mamy wyliczone i ustalone. Ja mam dylemat nad punktem 1 i 2...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gryfnego maniusia
akurat sie mylisz. my tez jestesmy mlodym malzenstwem i wlasnie staramy sie o kredyt, dostaniemy go bez problemu, przy czym zarabia tylko moj maz:)a jednak sie udalo. musimy , tzn. maz musi tylko miec ciaglosc zarobkow. oczywiscie zarabia swietnie. a ty lepiej dowiedz sie tu i tam, bo chyba twoje zarobki zaleza tez od tego ilu kredytow udzielisz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo jeżeli i w tym i w tym przypadku miałabym się pakować w kredyt na długie lata to wolę zdecydowanie zainwestować w dom niż w ciasne 2 pokojowe mieszkanie. Kiedyś urodzisz dziecko i będzie ono chciało mieć swój pokój a przy 2 pokojach ciężko zapewnić swobodę dziecku/dzieciom i sobie. Każdy potrzebuje trochę prywatnosci. Wiadomo, że mieszkanie niedaleko teściów czy rodziców może być drażniące ale nie będziecie przecież mieszkali w 1 domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczeni proszę o pomoc
Niestety na nowe mieszkanie lub wybudowanie domu na innej dzialce (ktorą trzeba kupic) nie ma szans, az takiego kredytu nie dostaniemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś tutaj napisal, że młode małżeństwo nie dostanie kredytu na 20-30 lat? Czemu nie? przecież wszystko zalezy od zarobków? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lepsze mieszkanie
Sama sobie odpowiedziałaś :co lepsze-mieszkanie czy domek.Mając pod nosem teściową,która zawsze wie lepiej życie zamienia się w koszmar.Nawet ten piękny dom z ogrodem Ci tego nie zrekompensuje.I nie sprzedasz go też tak łatwo w przyszłości,kiedy będziesz już mieć dość teściowej.Moja mieszka zagranicą,nasze stosunki są w miarę poprawne(udajemy,obie,że się lubimy)ale na wieść,że przyjeżdza na kilka dni do Polski dostaję takiej migreny,że szok.I nie mieszka wtedy u nas bo ma swoje mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczeni proszę o pomoc
Basiu no moze 3 pokojowe by sie udalo, ale to zawsze nie to samo co dom, a marzylismy zawsze o sypialni, garderobie i malym ogródku... tylko ze ja boje sie mieszkac z tesciami, nie lubie tesciowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczeni proszę o pomoc
lepsze mieszkanie - no wlasnie tego sie boje... gdyby ona byla inna chyba bym wybrala dom, a tak... Moj ukochany twierdzi, ze jesli sie zgodzimy na ten dom, to ustalimy warunki z nimi jak np. nie przychodzenie bez zapowiedzi itd. ale jakos nie chce mi sie wierzyc ze tak bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryfny maniuś
a nie możesz kupić jakiejś mini działeczki i wybudowac tam domu? Żeby nie mieszkać z teściami na jednej działce. Też byłem w takiej sytuacji z tym, że chodzilo o moich rodziców, ale wybrałem mieszkanie. Jednak z teściami czy rodzicami tez nie byloby zle. Przeciez nie bedziecie prowadzic wspolnego gospodarstwa domowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet karton na dworcu
byle z daleka od teściów/rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lepsze mieszkanie
do kate46- ludzie są różni.Ja też mieszkałam w kilku blokach(wynajmowałam)I tylko w jednym miałam problem z babką,ale z nią wszyscy mieli problem.Czepiała się wszystkich dzieci,gdzie u niej mieszkał syn z żoną i dwójką dzieci.Potem mieszkałam w bloku gdzie w mojej klatce sami emeryci.I powiem Ci,że to było najlepsze mieszkanie jakie miałam.Nigdy,żadnych problemów z wózkiem,rowerkami,wiaderkami z piaskownicy.Wspaniali ludzie.Jak dzieciaki naśmieciły,porozwalały rowerki przy wejsciu,sprzątałam i przepraszałam sąsiadów.I zawsze słyszałam"Pani,to tylko dzieci,my też kiedyś mieliśmy małe dzieci i wiemy jak to jest."Byli bardzo uczynni,zwracali uwagę czy dzieci są bezpieczne,zawsze troskliwi.Ile ja dostawałam od nich owoców z ich działek:-)Żałuję,że już tam nie mieszkam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×