problem bycia z dziewczyną ???

Zakładam ten temat ponieważ nie znalazłem nigdzie podobnego... a więc do rzeczy: Mimo tego że mam 20 lat i wydaje mi się ze jestem atrakcyjny dla kobiet co jakiś czas nachodzi mnie problem: a mianowicie bywa tak że bardzo pragnę mieć dziewczynę i być z nią w związku ale po krótkim czasie wszystko się odwraca i tak naprawdę nie chce mieć żadnej z niewyjaśnionych bliżej powodów.... czy ktos tak już miał i czy to jest normalne? może się czegoś boje?

normalne... dorastasz chłopie. Chcesz sie bawic, ale czasem odczuwasz potrzebe bliskosci i nie chodzi tu o seks. Jak trafisz na panne ktorej szukasz to juz imprezy stana sie mnie jinteresujace.

ja mam tak samo,spotykam się z facetem pierwsze 2miesiące super a potem widzę tyle wad,chce być sama,czuje się jak w klatce,brakuje mi wolności...może to chodzi o lek bycia w związku...chciałabym trafić na tego jedynego i zawsze się boje ze to nie jest ten z którym sie spotykam:/

.... no to już coś wiem. ze mną jest tak że jakaś dziewczyna mi się podoba ale powiedzmy że na drugi dzień już mi się nie chcę z nią gadać i tak wogóle mogła by dla mnie wogóle nie istnieć

bo jeszcze nie trafiliście na tego/tą jedyną, dla których zapomnicie o imprezach i przy których nie pomyślicie o kimś innym.

hmm tylko ja mam 23lata tyle kumpeli jest w stałych związkach a ja dalej tylko poznam kogoś czasem spotkanie jedno dwa i już mi się nie chce tego ciągnąć...już nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak czy źle trafiam albo jestem niedojrzała:///

SamFisher znajomi mnie pocieszają że to się wie jak się spotka ta właściwa osobę i wtedy podejście sie zmienia to może jest dla nas jeszcze jakaś szansa:P

chyba problem leży w tym właśnie ze nie poznalem tej właściwej kobiety.... ale szukam takiej z którą mozna zbudować dojżały i trwały związek.... nie jestem typem imprezowicza co nie znaczy że nie potrafię się bawić lub że nie jestem zabawny.... no i dochodzi do tego to że często czuje się przy dziewczynie trochę spięty co nie umożliwia mi prowadzenie luźnej konwersacji... przez co czuje się tak jak bym nie był sobą....

moskala nie patrzę na to pod kątem szansy lub jej braku ale wydaje mi sie że to kwestia czasu.... tylko że te czekanie mnie denerwuje czasem bardzo :)

ja tam dalej wierzę że trzeba spotkać odpowiednią osobę tylko nie jest to łatwe,znam tyle nieudanych związków a udanych może ze dwa:/

moskala moze się kiedyś na ścianie spotkamy ;) Pozdrawiam