Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lizak bez patyka

jak to jest?

Polecane posty

co się dzieje z pieniędzmi ,ktore druhna zbiera podczas przyczepiania bukiecików. słyszałam ,że są dla niej ,ale jak to faktycznie wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsze słyszę o zbieraniu
kasy podczas przyczepiania :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja takiego zwyczaju też nie znam. Swoją drogą, durny strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie nie ma takiego zwyczaju, żadnych bukietów się nie doczepia. natomiast byłam na weselu z małopolsce i tam był taki zwyczaj - pieniądze zbierało się do koszyczka, a potem były one przekazywane zespołowi, który \"umilała\" swoją grą przypinanie kokardek. na innym weselu w tym samym regionie pieniądze były zbierane bezpośrednio do bębna muzykantów. nigdy nie słyszałam, że ta kasa szła do kieszeni druhny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale skoro jest taki popularny w twoich okolicach, to może zapytaj kogoś ze znajomych, albo rodziny. Powinni wiedzieć, tutaj niekoniecznie znajdziesz kogoś, kto się z tym zetknął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bu szkoda :( .też się spotkałam z tym,że daje sie zaspolowi ,ktory umila impreze,ale" mojapanna mloda "powiedziala,że kasa ma byc dla mnie. sama nie wiem co robic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwyczaj przypinania kokardek znam ale przy tym nie zbiera się pieniędzy. Sama przypinałam kokardki jako świadkowa. Jak dla mnie to wyciąganie drobnej kasy od gości jest żenujące. Gdy idę na wesele zabieram prezent i kwiaty, nawet nie myślę o tym żeby mieć coś na kokardki, wózek, bęben, dedykacje orkiestry itp itd i głupio by mi było gdyby ktoś chodził z koszyczkiem i chciał ode mnie jakieś drobne bo pewnie nawet bym nie miała tych 5 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do lizak bez patyka
będziesz druchną ? Jeśli TAK to rozumiem Twoje pytanie , chcesz miec pewnosc ,że pieniądze będą Twoje :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie slyszalam o uczeianiu jakis buckiecikow przez druhnee natomiast jestem z małopolski i u nas tradycja sa odgrywki , drozba przyspiewuje kazdemu z gosci jakąs rymowane i pieniazki wrzucane sa do koszyczka i przewaznie mlodzi oddaja ta kase orkiestrze !!! zalezy jak sie wczesniej ugadali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem z malopolski i pierwszy raz slysze o takich zwyczajach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja też z małopolski. Z bukiecikami czy wstążeczkami spotkałam się nie tylko tutaj, ale też w innych regionach, ze zbieraniem pieniędzy- nie. Ale jeśli to Ty przygotowujesz te bukieciki, zajmujesz się tym, rodzina zna ten zwyczaj, to nie wiem jaki problem, skoro panna młoda powiedziała że pieniądze są dla Ciebie. To jakaś większa kwota czy symboliczne grosiki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W świętokrzyskim jest taki zwyczaj i w okolicach Proszowic. Byłam za druhnę cioci, która miała narzeczonego z okolic Proszowic i moi goście nie dawali kasy za przypinki, a jego i owszem, po 10 zł albo po 20. Kasa ta szła dla drużki, za te przypinki właśnie. U nich są jeszcze inne zwyczaje, na przykład, że młodzi proszą osobno, z drużbami. No i młody prosi z drużbą, a drużba przy tej okazji zbiera kasę na koronę... Ja też mam narzeczonego z tamtych stron, ale na szczęście prosimy razem, bo tego zwyczaju się już nie przestrzega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja pochodzę z województwa
podkarpackiego i tam jest rzeczywiście taki zwyczaj. A pieniążki, które świadkowa uzbierała do koszyka są dla niej :) ale za to musiała te wstązki wcześniej przygotować. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja pochodzę z województwa
może jeszcze dodam, świadkowa i świadek chodzą i przyczepiają wstążki gościom a później pieniążkami się dzielą, żeby nie było , że tylko świadkowa jest uprzywilejowana :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Ada
U mnie w podlaskiem, jest zwyczaj przyczepiania kokardek mężczyznom (albo w lewą klapę, albo w prawą w zależności od stanu cywilnego) nigdy przy tym żadnej kasy się nie zbiera. Goście swoje koperty (prezenty) wręczają młodym składając im życzenia zaraz po uroczystości ślubnej, przed kościołem. Kiedyś gdzieś byłam na weselu gdzie była zabawa oczepinowa, w której wrzucało się kasę do kapelusza, za taniec z młodą/młodym – taki odbijany za kasę, niby zbieranie na kołyskę....ale to głupie, mnie się nie podoba.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
a ja się z tym spotkałam w lubelskim :) przyczepia się kokardki czy bukieciki gościom po prawej czy lewej stronie, zależnie od stanu cywilnego. jak to ujęła panna młoda z tamtego rejonu - żeby bylo wiadomo kogo można podrywać, a za kogo się po mordzie dostanie ;) i fakt, miala to robić świadkowa, goście mogli w ramach chęci uiścić drobną opłatę, która przypadała świadkowej. nic z tego nie wyszło, bo po długich dyskusjach uznaliśmy że za mało osob jest świadomych istnienia takiego zwyczaju żeby to wypaliło. jak będzie więcej gości regionalnych to moze wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez o tym nigdy nei słyszałam dośc dziwny zwyczaj :O wogle nei podobają mi sie zadne pomysly wyciągniecia kasy od gosci, tzw "Zbieranie na wózek" (zabawa weselna) jest dosc zenująca dla mnie, wkurza mnie ze ksiądz na mszy wyciąga kase od moich gosci mimo ze place mu za tą godzinę 1000zł, wkurza mnei jak orkiestra gra na zyczenie za kase:O Dlatego u mnie tego nie bedzie, o kotylionach słyszałam ale czy to jest obowiązkowe zeby wszystkim przypiąć te wstązki:O? chcialam to ominąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1000 zł za ślub??? To do jakiego kościoła Ty należysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnego :P U nas księża powariowali nasz dał nam "ULGE" hahah za to ze sie zdecydowalismy bo obiecal jak małą chrzcilismy ... no i z ulgą wyszło 1000zł ( nei chce myslec ile placi sie bez takowej ulgi) No tyle ze slub bedziemy mieli sami (zadna inna para nie bedzie w tym czasie brała tez slubu z nami ) i na dodatek nawet nei uslyszalam "co łaska", i cało droge się zastanawialam jak zacząć temat peiniedzy- nie potzrebnie :P ksiądz sam przeszedł do rzeczy ... w czerwcu mamy mu zaniesc kase jak bedziemy dawac na zapowiedzi myslalam zeby zaniesc tylko 800 i powiedziec ze wiecej nie mamy :P no ale niestety chyba nie bede umiała :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz przegrany
swiadkowie jehowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wowo !! 1000 ??? my o połowę mniej znaczy 500 za ślub i jeszcze 150 (organista i kościelny – bez możliwości zrezygnowania) a takiego wyciągania kasy na weselu od gości też nie trawię ....no i taca na mszy też jest nie fair, u nas można jej się pozbyć dając ileś tam na ofiarę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość groszeczek
Bialo-czarna zgadzam sie z toba w 100% :D u nas proboszcz wziol to znaczy my mu dalismy 400zl+organista 100-150zl kurcze juz nie pamietam i koscielny 50zl. u nas na mszy nie bylo zadnego zbierania na ofiare,bo to glupie daje proboszczowi za msze i jeszcze koscielny by z taca latal i zbieral na ofiare..zero pytan! takie zbieranie lub jak kto woli wydebianie od gosci kasy przez jakies durne zabawy,a najleprza to juz jest kapela ktora nie dosc ze ma juz zaplacone za granie to jeszcze biora kase za marne pitolenie pod kosciolem itp.hehee..w zyciu bym czegos takiego nie chciala i na to w zyciu bym sie nie zgodzila pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luiza22
Ja bylam 3 razy druhna i w naszych stronach jest zwyczaj przypinania malutkich bukiecikow panom (ja jestem z malopolski) . Chodzi sie z koszyczkiem i kazdy pan daje 10 lub 20 zlotych a starostowie to nawet po 100 i te pieniadze nie naleza sie nikomu tylko druhnie. Nie wiem skad wzial sie zwyczaj zeby dawac je muzyce,przeciesz oni juz sa oplaceni ,a pani mloda tez nie powinna ich brac ,bo jej goscie daja prezenty.My mamy tez zwyczaj ze na wesele prosi pan mlody ze swoim druzba swoich gosci ,a pani mloda z dryhna swoich i tez kazdy dostaje kase przy prosinacha,oczywiscie prosi sie wodka i zostawia zaproszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luiza22
Nie dodalam jeszcze ze zonatym facetom przypina sie bukiecik po prawej stronie ,a kawalerom po lewej bo sa jeszcze wolni ,wiec od serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×