Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzona płytkim myśleniem

DO FACETÓW !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

a także jako samica nie mogę go popierać, bo zwiększa moje szanse na bycie porzuconą albo potraktowaną jako przelotna znajomość. Zadziwia mnie takie analityczne myśle nie u kobiety..... Popieram, bo to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
kobiety idąc z facetem do łóżka oceniają jego walory seksualne a nie intelektualno/towarzyskie droga pani. i nie ma co się silić na jakieś wyszukane teorie. intelektualnie/towarzysko to licealistki analizują wiersze w kółku literackim ale wieczorem idą do łóżka z niespecjalnie wymagającym intelektualnego zaangażowania kapitanem drużyny futbolowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat kobieta lecąca tylko i wyłącznie na umięśnione ciało, ładną buzię i długiego penisa to wytwór najnowszych czasów, lansowany silnie przez Cosmo i tym podobne gazetki. W wersji zupełnie sprymityzowanej na potrzeby twojego środowiska futbolowej drużyny, facetów zainteresowanych gdzie tu chuja wsadzić oraz dziewiczych intelektualnie panienek: czasami wystarczy tylko dobry bajer. Nie mówię że to w 100% jedyny konieczny i wystarczający warunek do nawiązania intymnej znajomości, w sporej części przypadków - tak jest. Mało to wcale nie 'głupich nastek' zbałamucił i porzucił typ "wolnego pięknoducha" (patrz choćby: legendarny wątek gniazdo1 o marwasku) co to rzuci trzy teksty chuj wie o czym, brzdąknie na gitarze ewentualnie opowie o innych 'pasjach', i w sumie samą gadką-szmatką dobierze się dziewczynie do majtek? Poza tym zawsze uważałam, że najtańszy podryw to na zblazowanego, cynicznego intelektualistę. :D Do czego zmierzam - w wielu przypadkach sam "bajer" "wygadanie" czy ogólna charyzma i ujmująca osobowość faceta wystarczy, by znaleźć zadowalającą partnerkę. Natomiast u kobiety warunkiem koniecznym (a często wystarczającym) jest atrakcyjny wygląd (ewentualnie znośny, bo jak się nie ma co się lubi... ;) ). Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Giovanni
znam faceta: wyksztalcony, inteligentny i... to wszystko. Ma 34 lata, nie ma dobrej pracy (1300 miesiecznie), w dodatku te prace zalatwila mu ex dziewczyna, ktora zdradzil. W przeszlosci problemy z alkoholem (dlatego wylecial z wczesniejszej pracy). W ogole jest tajemnica poliszynela, ze pije i zdradza. A wciaz znajduja sie kolejne panny, ktore ZNAJA JEGO PRZESZLOSC, a ludza sie, ze sie dla nich zmieni. dziwne, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
imoen dobre wypowiedzi. też tak mysle odnośnie tej osobowości i cudownego wnętrza:D ale ja nie mam kasy itp dóbr materialnych a jakos dziewczyne mam więc nie ma sensu uogólniać i używać słów "każdy", "wszystkie", "zawsze" itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
no i najpierw twierdziłaś jak to trzeba być osobnikiem inteligentnym i o nieprzeciętnej osobowości a teraz sama piszesz o zupełnie prymitywnych i banalnych sposobach na podryw które o zgrozo DZIAŁAJĄ. mógłbym jeszcze do tego dodać rozmaitych więźniów/byłych więźniów/narkomanów czy zwyczajnych oszustów, tulipanów wśród ofiar których nie znajdują się bynajmniej naiwne licealistki a często inteligentne i zamożne kobiety. więc jak to jest z tym "intelektem i osobowością"? a może wystarczy "dobry bajer" aby wiele kobiet uznało takiego jegomościa za charyzmatycznego intelektualistę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież zaznaczyłam, że to wersja prymitywna dla twoich znajomych (czy też ludzi, których z innych powodów powołujesz na przykłady) Napisałam tak, bo ten 'tani bajer' jest jakąś piątą wodą po kisielu w stosunku do charyzmy i intelektu bardziej niż pieniędzy i umięśnionego ciała. Ty natomiast tym cechom nie przypisujesz żadnego znaczenia w atrakcyjności mężczyzny. Zresztą widzę tu jakieś wielkie nieporozumienie, bo kiedy mówisz "osobowość", ciekawa czy nie, można mieć na myśli. 1. Zdolności intelektualne, bystrość, szybkie i celne riposty, ogólnie - IQ 2. Urok osobisty, charyzmę, czar, łatwość nawiązywania kontaktów i zjednywania sobie ludzi. 3. Zalety powiedzmy 'emocjonalne' - dojrzałość, umiejętność rozwiązywania problemów w związku, komunikowania swoich potrzeb, etc. 4. Zalety moralne. Ja piszę jako o atrakcyjnych dla kobiet o punktach 1 i 2 - tak więc dany facet może być niesamowicie bystry, wykształcony, czarujący w rozmowie, potrafić okręcić sobie kobietę wokół palca - a przy tym być emocjonalnym dziesięciolatkiem i do tego skurwielem. I pewnie chętne na niego się znajdą, na co wskazuje wpis "do Giovanni" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faceci bez powodzenia tłumaczą tak sobie że to wina tego że nie mają kasy a to dobra wymówka bo nie maja zbyt wpływu na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Giovanni
dokladnie tak, imoen - co wiecej, te chetne to w przewadze kobiety po studiach, wydawaloby sie dojrzale emocjonalnie. tak sobie go obserwuje od paru latek i dochodze do wniosku, ze on jest socjopata swietnie udajacym uczucia. zazdroszcze mu charyzmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
imoen Tylko co do waruków koniecznych i wystarczających to kobieta ujmuje swoją kobiecością, gestem, rozmową, spojrzeniem. Mam takie dwie koleżanki z pracy, nigdy nie wyrózniały się wsród innych, nie zwracałem nie uwagi. Dopiero po kilku rozmowach, poznaniu się, wydają mi się najbardziej atrakcyjnymi kobietami w firmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
no cóż, jeżeli dla ciebie uczestnictwo w rozmaitych pyskówkach jest przejawem inteligencji to tylko współczuć tej inteligencji. my po prostu inaczej definiujemy różne zjawiska. ja np nie lubię bezczelnych ludzi którzy na wszystko mają gotową odpowiedź i w odróżnieniu od ciebie nie uważam ich za intelektualistów a za prostaków. określenia "urok osobisty" to już nawet nie skomentuje. jest tak nieostre że nie sposób się nim posłużyć. co do charyzmy no to bardzo mi przykro ale zaliczanie kolejnych panienek to nie charyzma. charyzma to wprawdzie umiejętność zaszczepiania u innych własnych wizji i pomysłów ale pomysł "idziemy do łóżka" się chyba nie za bardzo kwalifikuje. słowem ty zwykłym bajerantom przypisujesz cechy których oni nie posiadają tylko dlatego że ci się podobają (są uroczy). wielokrotnie to widziałem więc się nie dziwię. w zasadzie każda kobieta albo faceta podziwia, albo nim gardzi. oczywista jest więc wasza pogarda dla prawiczka i nieumiejętność oddzielenia jego atrakcyjności seksualnej (której nie wzbudza) od innych zalet (które może posiadać). dla kobiety facet nieatrakcyjny to cudak i dziwoląg bez względu na jego osobowość i zalety intelektu a z kolei ktoś kto ją pociąga zyskuje w jej oczach wszystkie zalety bez względu na to jakim jest w rzeczywistości bałwanem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Giovanni
oferm ma Facet o ktorym mowa, jest bardzo inteligentny i przekonujacy, posiada wiedze w zasadzie na kazdy temat i potrafi ja swietnie sprzedac. Tego mu zazdroszcze. W dodatku jest dowcipny, musze to przyznac. Moze w jego wieku tez taki bede :P A panienki niekoniecznie "dyma" ile wprawia je w taki stan, ze kazda z nich jest przekonana ze jest dla niego kims wyjatkowym, hihi. Skad pomysl, ze jestem kobieta? :D P.s. nie pogardzam prawiczkami. Skad te wnioski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abub - interesujące, nie powiem. Wcześniej kwalifikowałam takie cechy jako 'wystarczające' uzupełnienie atrakcyjności fizycznej dla co bardziej wymagających mężczyzn. Wydaje mi się jednak że kobieta może dużo rzadziej i w mniejszym zakresie niż mężczyzna ewentualne braki wyglądu nadrabiać 'kobiecością/męskością, gestem, rozmową, spojrzeniem' Oferma: 1. Zastanawiałam się przez chwilę przy pisaniu, czy ten fragment o ripostach wrzucić do pierwszego czy drugiego punktu, bo jednak leży gdzieś na pograniczu. Jednak ludzie o wyższym IQ statystycznie częściej udzielają błyskotliwych odpowiedzi niż tacy, którzy intelektem nie grzeszą. 2. Resentyment chyba przysłania ci myślenie. Nigdzie nie napisałam, że wyznacznikiem charyzmy jest ilość przelecianych panienek. Piszę przecież, że to właśnie charyzma w takim rozumieniu, jakie podałeś, sprawia, że facet staje się atrakcyjny dla kobiet, WIĘC pchają mu się do łóżka, WIĘC może ich dużo 'przelecieć', jeśli ma ochotę. Nie w drugą stronę. 3. Piszę też o 'zwykłych bajerantach', żeby uniknąć oskarżenia, że na cechy o których mówie lecą ewentualnie tylko egzaltowane nastolatki, ewentualnie trzy na krzyż studentki fizyki. Takie cechy są pożądane w różnym stopniu i przejawach, w chyba wszystkich grupach kobiet. To tak jak z wyglądem - łysy kark leci na białe kozaczki, solar i gołą dupę, ty się zachwycasz Monicą Belluci czy kogo tam lubisz, ale oboje lecicie na wygląd. Głupiutka nastolatka poleci na cwaniaczka który przepisze jej wiersz Mickiewicza i powie że sam jej napisał, studentkę polonistyki zafascynuje erudycja i intelekt wykładowcy - obie lecą na wrażenie oczytania i inteligencji, które sprawia facet. Ofermma, nie wątpię że kafeprawiczek może być całkiem niegłupim chłopcem, jak i w to, że ma całkiem dobre serduszko, ani inne takie. Jest podejrzenie nudziarstwa, ale ostatecznie mógłby być fajnym kumplem. Ale wybacz, w to, że mógłby być porywającym tłumy mówcą, nie uwierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
a ja w ogóle nie pisałem o tym twoim przykładzie. być może on jest najwspanialszym facetem na świecie, tacy przecież też istnieją. nie zamierzam roztrząsać zalet ani wad człowieka którego na oczy nie widziałem i nic o nim nie wiem. szczególnie że jakikolwiek by nie był to jednostkowy przypadek może dowodzić jedynie istnienia zjawiska a nie tego czy ma ono wyjątkowy czy dominujący charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wydaje mi się jednak że kobieta może dużo rzadziej i w mniejszym zakresie niż mężczyzna ewentualne braki wyglądu nadrabiać 'kobiecością/męskością, gestem, rozmową, spojrzeniem" No niestety, życie pokazuje, że tak jest. Panie mają gorzej. Co do postrzegania atrakcyjności kobiet, to widzę po sobie, że to sie zmienia z wiekiem i doświadczeniem życiowym. Najbardzej lalkowaty "cielaczek" nie zaintryguje tak jak jak kobieta, która w nieoczekiwanym momencie wjedzie facetowi na ambicję, albo nie da się zaskoczyć jakąś "łatwą sztuczką ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
no sorry imoen ale teza którą postawiłaś była taka: prawiczki to durnie i prostaki, dlatego nie podobają się kobietom. ponieważ chcą lepiej wyglądać we własnych oczach to twierdzą że kobiety pociąga kasa i wygląd bo łatwiej im to znieść. zgdadza się? tymczasem ja twierdzę że to nieprawda. oczywiście że istnieją ludzie wybitnie inteligentni. ale czy ta wybitna inteligencja naprawdę przysparza im tak ogromnego powodzenia to już teza którą trzeba by najpierw udowodnić. to samo z charyzmą czy innymi cechami. ale nie w tym rzecz. bo nie rozmawiamy przecież o ludziach wybitnych. rozmawiamy o normalnych, statystycznych jedermanach. pytanie brzmi czy ja jestem głupszy lub bardziej prostacki od innych trzydziestoparolatków. od moich kolegów z podstawówki, z liceum, ze studiów. no niestety mimo najszczerszych chęci nie jestem w stanie przyznać ci racji. ba, od wielu z nich jestem znacznie bardziej inteligentny. w związku z tym teza o dominującej roli intelektu we wzbudzaniu pożądania u kobiet jest bardzo mocno naciągana żeby nie powiedzieć BZDURNA. ja się naprawdę nie muszę tłumaczyć ze swoich intelektualnych niedostatków i kiedy ktoś mówi mi że najbardziej pociągające to są inteligencja i poczucie humoru to mogę się tylko z właściwym mi poczuciem humoru roześmiać co niniejszym czynie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej nie o lalkowatych 'cielaczkach' myslałam pisząc o ciekawych charakterach... co do instynktu łowcy u faceta masz rację, chociaż i to zjawisko występuje u kobiet (z opłakanymi skutkami zwykle) w postaci "Jaki on zimny, arogancki, zamknięty w sobie, niezaangażowany... nie odpuszczę sobie i nie poszukam jakiegoś miłego chłopca! Nie, ja spróbuję zmienić go siłą mojej miłości" :O Mam wrażenie, że faceci są jednak rozsądniejsi w tej kwestii. Tak w ogóle, na podstawie tego co tu piszę od jakiegoś czasu, mam po prostu nieodparte wrażenie, że brzydki chłopak ma większe szanse na znalezienie partnerki niż brzydka dziewczyna. A nieśmiała dziewczyna ma wiele większe szanse na faceta niż nieśmiały chłopak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku, oferma, czyli jednak nie przeczytałeś mojego pierwszego posta, bo obraziła cię końcówka i zacząłeś swoją krucjatę. Ok, napisałam tam że. 1. Zgadzam się z tym, że inteligencja i osobowość faceta ma duży wpływ na jego atrakcyjność dla kobiet. 2. Mężczyzna, który cechuje się wysoką inteligencją oraz charyzmą tymi cechami może nadrobić ewentualne braki w wyglądzie i majątku. 3. Kobieta nie ma takiej możliwości, by nawet 'dobrym bajerem' nadrobić krzywy ryj i brak cycków. 4. Jest to wielce niesprawiedliwe, bo mam krzywy ryj i nie mam cycków. :D 5. Ci, którzy nie posiadają cech takich jak atrakcyjny wygląd czy zamożność (poza tym drugim dotyczy też kobiet) lubią przypisywać sami sobie niesamowity intelekt, cudowny charakter itp. W związku z tym, że nie mają powodzenia uznają, że takie cechy nie są cenione na rynku matrymonialnym. Oczywiste jest, że nie każda Smutna Pusia ani Prawiczek_1939 automatycznie stają się tytanami intelektu ani innych zalet. Te cechy wśród brzydkich i biednych występują tak samo często jak pięknych i bogatych, natomiast każdy brzydki i biedny jest przekonany, że je posiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te rzeczy wypisane na wstępie tematu bez wyglądu, wpływają jak wy to kobiety sądzicie, że facet jest odpowiedzialny. Ma mieszkanie, samochód, pieniądze i jest ok, a ino coś gorszego to już nieudacznik - taka prawda - wystarczy was poczytać na kafe :D Wy w pierwszej kolejności zwracacie na to uwagę, a nie na to jaki facet jest :D Najpierw zwracajcie uwagę na coś innego, a potem patrzcie na to, bo na odwrót dajecie przekonanie, że jesteście materialistkami :D To na pewno jest oczywiste dla tych porządnych dziewczyn z kafe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
imoen "Tak w ogóle, na podstawie tego co tu piszę od jakiegoś czasu, mam po prostu nieodparte wrażenie, że brzydki chłopak ma większe szanse na znalezienie partnerki niż brzydka dziewczyna. A nieśmiała dziewczyna ma wiele większe szanse na faceta niż nieśmiały chłopak." Ta wypowiedź w 100% prawda - też ta sądzę. Brzydki facet może iść na siłkę i trenować i już po tym znajdzie dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzydka dziewczyna ma dużo gorzej. Nie ma się co oszukiwać, fizyczna atracyjnośc istnieje, ba, nawet można powiedzeić, że jakoś tam obiektywnie mierzalna. Ludzie powinni się dobierać na podobnym poziomie \"tej obiektywnej atrakcyjności\", bo w przeciwnym przypadku rodzą się z tego nierówne związki, jednej stronie zależy bardziej, druga to wykorzystuje, jedna jest bardzo zazdrosna, druga mniej itp. Smutne to, ale jakoś się mi to potwierdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
imoen NIE, NIE, NIE, NIE!!!!!! ile razy mam jeszcze powtórzyć NIE żeby do ciebie dotarło? nie możesz zgadzać się ze mną że intelekt jest cechą wzbudzającą pożądanie bo ja twierdzę że nie jest!!!! jeżeli jest wybitny to do pewnego stopnia zwiększa atrakcyjność ale jednak albert einstein nie był bożyszczem kobiet, prawda? "dobry bajer" faktycznie rekompensuje wiele braków ale z kolei nie ma wiele wspólnego z inteligencja. osobowość faktycznie przysparza atrakcyjności ale to musi być osobowość bajeranta, podrywacza a nie jakaś szczególnie wyjątkowa, charyzmatyczna. taka a la jan nowicki który nie jest ani specjalnie piękny, ani specjalnie znakomity jako aktor a jest naszym czołowym, podstarzałym playboyem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież piszę, z czym się zgadzam dalej - fakt, może trochę źle sformułowane - ale chodziło o to, że rzuciłeś ironicznie jakaś tezę a ja się z nią bez ironii zgadzam. Nigdy nie przypuszczałam, że podzielasz moje poglądy, nie martw się. Einstein był cholernym kobieciarzem. Rozumiem że nie interesowałeś się nigdy jego biografią, wystarczy ci to że miał dziwną fryzurę i wyglądał na nerda. Woody Allen zresztą też na brak chętnych nie narzekał, jeśli już zejdziemy trochę niżej. Ale teraz mi pewnie powiesz, że to tylko ich kasa. Może nie zawsze z intelektem, z czym powiążesz ten nieszczęsny 'bajer' jeśli nie w jakiś sposób z osobowością, charyzmą właśnie (która nie jest zarezerwowana tylko dla wielkich przywódców, ale również przekonujących naciągaczy itp)? A przecież takie cechy wg ciebie nie mają żadnego znaczenia, liczą się tylko mięśnie i bryka :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz, nie doczytałam fragmentu gdzie przyznajesz że osobowość jest istotna. Moja wina. Widzę już pewien postęp w takim razie, choć z drugiej strony urzeka mnie sposób, w jaki mówisz o tej osobowości - bajerant, podrywacz, manipulator. Fe fe fe, tylko durne laski lecą na 'osobowość', która tak naprawdę wcale interesująca nie jest. Tak samo faceci lecą na ładne laski, które są przecież wymalowane strasznie, mają tlenione włosy, usmażoną solarką skórę i tandetne ciuchy. :D Takiej dawki resentymentu dawno nie widziałam, logika kafeteriuszy się kłania, ładne kobiety to wulgarne i tandetne kurwy, a interesujący mężczyźni to marni i żałośni lowelasi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
ja piszę że albert einstein nie był bożyszczem kobiet a ty mi na to że miał powodzenie. no oczywiscie że miał ale nie dlatego że był taki inteligentny tylko dlatego że był sławny. no i to jego powodzneie było imponujące w kategoriach "jedermana" ale nie w kategoriach jakiegoś rudolfa valentino czy jamesa deana którzy intelektualnie nie dorastali einsteinowi do pięt przecież. a ów "bajer" to ma więcje wspólnego ze sposobem bycia niż intelektem. nie potrafię tego sprecyzować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsadwefcw
a faceci za to leca na cycki i pizde ;/;/;/ jebani szmacierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
lowelasi - to jest bardzo dobre słowo do "powiązania" owego bajeru z jakąś cechą charakteru. bo na pewno nie z inteligencją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
"a faceci za to leca na cycki i pi**e ;/;/;/ j**ani szmacierze" rozumiem z tego że jesteś gejem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, ale miał powodzenie, ty chyba nie mierzysz aż tak wysoko żeby twój plakat był w bravo-girl? (ee.. wysoko?) :D Zresztą uroku osobistego czy intelektu einsteina nie można było uchwycić na zdjęciu, filmie etc - to są właśnie cechy, które sprawiają, że na pierwszy rzut oka dziwisz się, że taki niepozorny, ani szczególnie majętny na początku facet otoczony jest wianuszkiem kobiet. Tak więc nie mogę się zgodzić z tym, że tylko i wyłącznie wygląd fizyczny i posiadane pieniądze wpływają na atrakcyjność mężczyzny. A główna myśl mojego pierwszego posta była taka, że faceci mają o tyle lepiej, że mogą między innymi tym sposobem bycia kobiety uwodzić. Co do obiektywnej 'jakości' tego stylu bycia, który na kobiety działa - można dyskutować, wiele zależy od kobiety. Tak jak z tą głupią nastolatką którą zachwyci oczywisty plagiat, jak i z moją znajomą, która nawiązała idiotyczny romans z facetem 20 lat starszym, ani szczególnie bogatym (wykładowca), ani nieziemsko przystojnym, ani dobrym. Romans opierający się głównie na seksie i długich na kilka stron A4 mailach o literaturze i filozofii. Z kasą czy wyglądem jest zresztą tak samo. Dla jednej kobiety kasa która ją 'skusi' to pozłacany łańcuch na szyi i stare sprowadzane z niemiec auto, dla innej własna firma i willa nad morzem. Obie pociągają pieniądze. Dla jednej wygląd to przerost mięśni, brak karku i przetrącony nos na dowód 'męskości', inna preferuje harmonijną sylwetkę jak z antycznych posągów i szlachetne rysy twarzy. Co kto lubi, ale wygląd jest ważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Intelekt
"nie możesz zgadzać się ze mną że intelekt jest cechą wzbudzającą pożądanie bo ja twierdzę że nie jest!!!!" Twój nie jest. Skoro tak mówisz, to Ci wierzę. Ty zaś uwierz, że to nie przekłada się na każdy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×