Mam męża, ale świruję na punkcie rozmówcy z neta!!!

Od razu mówię, że mozecie sobie darować chamskie docinki, nie rusza mnie to. Zacznę od początku. Jestem mężatką 3,5 roku. Kochamy się, ale ostatnio zrobilo sie jakoś tak nudno. On juz o mnie nie zabiega i wcale sie nie stara. Niedawno zaczełam mieć jakies dziwne fantazje, że kocham się z innymi facetami. Pewnego razu weszlam na czat i....GO poznalam!!! Gada nam sie super, on też ma żonę, która z nim nie sypia, więc ze mną moze chociaz porozmawiac o sexie. No i zaczęlismy o tym rozmawiać. Zaczęło się calkiem niewinnie, a skonczyło na jego masturbacji przed kamerką!!! Boże, nigdy czegoś takiego nie przeżylam, podnieca mnie sama myśl spotkania go znowu na czacie. Przed chwilą wpadl na chwilkę dać mi wirtualnego buziaka i powiedzial, ze musi zmykac, bo ostatnio jak gadalismy to go żona przylapala i mial awanturę. Wymienilismy sie nawet fotkami, jest super przystojny i w ogóle pełen odlot. Od poczatku ustalilismy ze to tylko wirtualna znajomość, ale po ostatnich chwilach z nim na czacie oboje chyba chcemy więcej... Naprawdę nie wiem, co sie ze mna dzieje, kocham meża, ale przy nim nie czuję takiego podniecenia, jak przy moim rozmówcy. Czy to, co robię, jest waszym zdaniem bardzo złe? Bo jednak dziwnie sie z tym czuję, a jednak ciągle mam ochotę na więcej...

Nie,nie robisz nic złego:) Dziś Ty sie zabawiaj przed kamerką z innym a jutro niech mąż sie pieprzy z inną laska wirtualnie. Przeciez to nie zdrada tylko zabicie nudy:P pozdr

Sami---> ja nie mam kamerki, tylko on ma. Zresztą pewnie mnie to nie usprawiedliwia ehhh...

Albo prowo, albo mamy do czynienia z niedojrzałą do stałego związku kobietą.

własnie przez takie małolaty jak TY autorko tematu o mało co nie rozpadł sie mój związek. Jestesmy szczesliwi, wszystko bylo ok, dopóki nie zobaczylam smsów w tel mojego męża. pisali tez na gg, maile i wogóle .... ONA tez jest mężatką , z dzieciakiem a wpieprza sie w zycie mojego męża. niby niewinnie a kurwa jasna na sexie sie konczy,

Poproś meza , może Ci kupi kamerkę na zająca. :P Atak na powaznie: czysta głupota i brak zasad. Żenujące że piszesz \"kocham męża\" i dalej się pchasz w spocone klimaty. No ale - se la wiw ...

ze maz sie dowie a facet cie zostawi to tylko netowy seks nic wiecej

Nie, mąż się nie dowie, nie ma takiej opcji. Jego żona coś tam wie, ale w porę zamknął czata, jednak wiadomo, erekcji i penisa na wierzchu nie zdążył schować...Nie bylo go na czacie kilka dni, a dzis wpadl doslownie na chwilkę, bo chcial ze mna popisać, ale od razu zastrzegl, że to tylko chwila, bo żona poszla się kąpać. Napisal, że po ostatniej akcji nie ma nawet jak dojsc do kompa, bo co chwilę go sprawdza. No w sumie to nawet ją rozumiem...Ale ciągle o nim myślę. Pociąga mnie i tyle. Sam sposób jego pisania. No i ma piękne,niesamowicie, męskie dłonie, w które uwielbiam się wpatrywać na kam...

Ja też Niski Brzydki Beznadziejny

ja prze taką bez zasad moralnych straciłam męża, ale teraz widzę, że to jakś choroba cywilizacjjna, zamiast też na necie się masturbować, to do sądu poleciałam. Ale ja nie żałuję, znalazłam super faceta w realu i mam supuer sex, takie tanie zagrywki to ochyda, zyczę Ci, zeby Twój też się kapnął i dał Ci kopa w porę.

fajna sprawa---> przykro mi, że tak u ciebie wyszło, ale zrozum, ja NIE ZAMIERZAM rozbijać niczyjego małżeństwa, a tym bardziej swojego. Dla nas to tylko taka miła odskocznia od codzienności. Aha, oboje mamy dzieci. Ja córcię, on synka w podobnym wieku. I żeby było śmieszniej, moja córcia nosi żeński odpowiednik imienia jego synka :)

odskocznia od codziennosci :o moze Ty idz do kina co? albo wez urlop i lec na kanary na tydzien, to bedzie odskocznia, a nie gadanie z tanim zonatym masturbantem na czacie, nie badz zalosna :o powaznie mowie...

ubliżac ale masz naprawde napierdolone pod kopułą, żenada...

Dla nas gadka przez neta to takie mniejsze zło, bo w realu to już wiadomo co się dzieje...Ustalilismy sobie, że oboje mamy zbyt dużo do stracenia, aby cokolwiek ryzykować. Ale nie zmienia to faktu, że ciągnie mnie do niego niemilosiernie...I jego do mnie chyba też, bo napisal, że mimo tej awantury z zoną absolutnie nie chce rezygnować z naszej znajomości.

problem chajda na kamerke i juz musisz z tego topa robic?

nie chce ci---> to na mnie nie działa.

nie no jasne troche kitu i bajek i darmowe pogotowie seksualne ,a potem co ja zrobiłam.....

Ale czy wam się naprawdę wydaje, że takie coś przez net to zdrada? Przeciez sie nie dotykamy, nie kochamy. Po prostu nas trochę poniosło i zaczął się zabawiać przez kam...

daj mu jeszcze pare zdjęc ...najlepiej nagich a jak nie bedziesz chciala kopsnąć mu dupy zacznie cie pustaku szntażować...ciekawe czy tak wtedy będziesz kozaczyć.

wchodza na chat? zeby podupic za free obudz sie kobieto

żalosne baby na swiecie? jak cie czytam to mi sie rzygac chce, para debilnych masturbatorów

Nie no, nagie zdjęcia to juz przegięcie, na pewno mu nie dam takich fotek. Zresztą jemu tez zależy na dyskrecji, więc raczej nie będzie ode mnie niczego chcial wymusić.

przez neta nieznasz człowieka .... głupia baby zmądrzej

Jeśli naprawdę kochasz męża to jak najszybciej zakończ tę znajomość... w przeciwnym razie uwierz mi że będziesz bardzo tego żałować :( to co będziesz czuła po zdradzie nie będzie już takie miłe jak to co czujesz teraz...pomyśl bo później nie będzie odwrotu...

zapytaj męża

wiesz co i tak chcesz sie z nim dupic wiec to rob dorosla jestes konsekwencje poniesiesz sama tylko po co ludziom tylek tym zawracac?

"podupić za free" ?? Jak mozna tak zrobić, skoro nawet mnie nie widzi? A co mu da jakaś fotka mojej twarzy?

raczej to wskącz meżowi opierdol laske i powiedzcie sobie dobranoc kochanie...

a myslisz ze on musi twoja twarz widziec ? spusci sie i po balu