Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rzeka

jak odzyskac stracona milosc

Polecane posty

milosci straconej nie da sie odzyskac. mozna natomiast na jej fundamentach zbudowac nowa i silniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okazać jej względy
pokazac na co Cie stać byc taktownym z wyczuciem ale i nieprzewidującym każdy lubi troche adrenaliny troche odmiany monotonia zabija tzreba byc twórczym odległym ale jedniczesnie bliskim:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmm
cofnąć czas... jak ktoś się dowie jak to się robi to proszę o informację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
da sie skleic wazon z krysztalu. tyle, ze nie bedzie on ani piekny, ani trwaly (zawsze moze peknac w miejscach sklejenia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
budujesz dodża / nie wiem jak się pisze/ i rozpędzasz do 88 mil/godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę się was o coś doradzić wiec może zacznę od początku, żeby przedstawić wam moja sytuacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam chłopaka z którym byłam rok czasu... wiedziałam dobrze ze on mnie kocha ze zależy mu na mnie i ze zrobi dla mnie wszystko..nigdy nie dopuszczałam nawet do siebie takich myśli ze kiedyś jego uczucia mogą tak nagle wygasnąć traktowałam go cały czas jak dobrego kolege mimo ze tak naprawde w głębi serca go kochałam tylko nigdy nie okazywałam mu swoich uczuc bo zawsze myślałam poco i tak zemna nie zerwie...bylam zbyt pewna siebie i ta pewnosc siebie mnie wkoncu zgubila..caly czas motywowałam go zeby zemna zerwal bo moze zabrzmi zalosnie ale lubilam jak mi mowil i prosil zebym nie zrywala z nim i ze on tez nie zerwie bo mnie za mocno kocha aby moc odejsc i zapomniec..jeszcze tydzien temu jak mu mowilam zeby zerwal zemna to powiedzial ze nie zerwie bo za mocno mnie kocha..wszystko sie zmienilo jak poznal pewna dziewczyne od razu powiedzial mi ze nic do mnie nie czuje ze czuje do mnie tylko zniechęcenie wiem moja wina sama go do tego przez caly czas motywowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to nauczyłas ise juz ze nie nalezy bawić sie czyimiś uczuciami i miec je w dupie... cóz następnym razem jak kogos pokochasz to mu to powiedz i nigdy nie bądz pewna ze nie zostawi... koniec rad;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarocistka kity wciska
o północy na cmentarzu musisz zgwałcić kota wyobrażając sobie ze to twój ukochany/ukochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bywa. stracilas jego zaufanie i szacunek. i zaufanie. teraz zadaj sobie pytanie: czy chcesz czekac (bez mieszania sie w jego "zwiazek") na to, jak sytuacja sie rozwinie, czy tez dla wlasnego dobra wyciagnac wnioski z wlasnego zachowania i zaczac cos nowego z kims innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jego przyjaciółka poprosiła go zeby jej kumpeli pszebil kolczyka we brwi..i tak sie poznali spodobali sie sobie..ona wziela jego numer telefonu zaczela do niego pisac slodko..a jemu to sie podobalo bo jeszcze nigdy nikt nie okazywal mu swoich uczuc..zaluje teraz bardzo tego ze dopiero teraz zrozumialam ile tak naprawde dla mnie znaczy..zaluje ze nigy nie okazywalam mu swoich uczuc ze caly czas go zniechecalam do siebie..powiedzial mi ze juz mnie nie kocha i ze nic do mnie nie czuje ze czuje tylko zniechecenie..to mu powiedzialam i tak kiedys wrocisz do mnie to mi powiedzial nie wroce bo nawet niechce zeby zniechecenie mi przeszlo..a ja chce go odzyskac i chce zeby mu te zniechecenie przeszlo do mnie ale niewiem jak mam to zrobic...tym bardziej ze mam rywalke ktora stara sie o jego wzgledy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytttaaajjjaąca
hmm a jak oceniasz rywalke? ale tak obiektywnie jaka jest, i czy jest w jego typie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"powiedzialam i tak kiedys wrocisz do mnie" - :-o zaczelo ci zalezec, bo pojawila sie rywalka i ci adrenalina skoczyla? nie ponizaj sie. chlopak ma prawo do szczescia. a ty mozesz pluc sobie w brode. daj mu spokoj, za duzo bolu mu sprawilas. chlopak zasluguje na szczescie. ty nie jestes tym szczesciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie macie racje pisząc mi to..ale ja nie chce płacić za swoje błędy do końca życia..ja wiem ze za błędy się płaci albo myśli się wcześniej..ale ja go kocham i mam nadzieje ze te zniechęcenie do mnie mu kiedyś minie..mam swoje motto na życie..nie rezygnuj z celu tylko dlatego ze to wymaga czasu..czas i tak upłynie...możecie się zemną nie zgadzać ale każdy ma swoje zdanie i dana teorie na dany temat..jedni mówią ze straconej miłości nie da sie odzyskać a jeszcze inni mówią inaczej..a on jeszcze nie jest z ta dziewczyna.bo mi powiedział ze on narazie nie chce mięć dziewczyny ze może z nią być ale nie musi..i chciałam się was doradzić jak mogę go odzyskać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytttaaajjjaąca
wzystko się da, odpowiedz na moje wczesniejsze pytania a postaram ci sie jakos doradzic, moze sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak go odzyskac? dac mu czas. wolnosc. swobode. im bardziej bedziesz mu sie narzucac, tym szybciej od ciebie ucieknie. dalej i bez mozliwosci powrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak dopiero jak dowiedziałam się o niej wtedy zrozumiałam że mogę go stracić..a rywalka jest ładna ma fajny charakter i jest na pewno w jego typie..jak mi powiedział że nic do mnie nie czuje to mnie jednym słowem zamurowało..bo jak był w kuchni to czytałam jego archiwum co pisał ze swoją przyjaciółką na mój temat ale jak jeszcze nie poznał tej dziewczyny że chciałby zemną zerwać ale nie może bo za mocno mnie kocha..a jak poznał ją to od razu jego uczucia wygasły..wydaje mi sie że jest nią zauroczony że ona pokazała mu że może być szczęśliwy tak naprawde z kim innym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytttaaajjjaąca
słuchaj, poczekaj tydzien, dwa, zobaczysz wtedy co sie bedzie działo, ale warunek jest jeden, nie narzucaj sie mu, a on sam przepełza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaproponował mi przyjaźń to mu powiedziałam że nie mogę sie z nim przyjaźnić bo za mocno go kocham i że skoro on już nic do mnie nie czuje to chce o nim zapomnieć..to mi powiedział że nie bo on chce mieć zemną kontakt zgodziłam się bo se myślę ze jak będę miała kontakt z nim to może jeszcze uda mi się go odzyskać..zadzwoniłam do niego i powiedziała mu ze mam do niego sprawę ze moja koleżanka chce zęby przebił jej kolczyka we brwi i sie zgodził..wiec jutro do niego jade ale nie będę sie narzucać będę zachowywała sie normalnie tak jakby nic sie nie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytttaaajjjaąca
moja rada: odpierdol sie maksymalnie na bostwo tak zeby mu sie podobac, tak zeby pozniej ciagle wspominal i myslal o tobie. Słuchaj tamta on się szybko znudzi i znowu bedzie krecil do ciebie, ale zasada nr 1, masz mu sie cholernie jutro spodobac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
im wiecej czytam, tym nizej mi szczeka opada. PIASKOWNICA, gownazeria i niedojrzalosc - to ty, autorko. ide stad. rozmowa z toba, to grochem o sciane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytttaaajjjaąca
nie kumam nikt cie tu nie trzyma buahahaha żegnamy bye

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak masz racje..od momentu co zemną zerwał to zaczęłam do niego wydzwaniać 10razy dziennie i wiem że to pogorszyło moją sytuacje tylko..bo za każdym razem co nim myślałam to dzwoniłam do niego i pytałam ciągle o to samo czy jest już z tą dziewczyną..raz mi mówi że już nigdy do mnie nie wróci bo czuje tylko zniechęcenie do mnie i że nie chce żeby te zniechęcenie nawet mu minęło...a za drugim razem mówi mi że może tez zniechęcenie mu kiedyś minie..wiec sama nie wiem co mam o tym myśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oki zrobię tak jak mówisz..bo widzę że spoko z ciebie laska i widzę że umiesz pocieszyć człowieka i dodać mu otuchy dzięki..widzisz on mi już wszystko powiedział że nic do mnie nie czuje itd tym bardziej że pisze se z inną tylko ja mam ciągle nadzieje ze będzie dobrze i że kiedyś zabraknie mu mnie i da mi kolejna szanse..nie wiem czy mam se robić jaka kolwiek nadzieje..ale jak mówią nadzieja matka wytrwałych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytttaaajjjaąca
wiesz co, zacznij "przypadkiem" pojawiać się w tych miejscach gdzie on bywa, ale odpicowana na maxa, co ważne: niech on zobaczy że inni za tobą sie ogladają wywoła to u niego instynkt zdobywczy, mówie ci bo przerabiałam to samo, niech inni mu mówią że np : widziałem twoja byłą, ale sie z niej laska zrobiła itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytttaaajjjaąca
a ty wierzysz we wszystko co on Tobie powiedział?? mówi to ze złości, a tak na prawdę bankowo Cie kocha, z Tobą był rok a z tą laską ile...? krotko, wiec Ty masz większe szanse, tylko musisz go znowu sobą zainteresować, niech zobaczy Cie jaka jesteś zajebista itp, zacznie myslec ze stracil taki okaz, zacznie przywoływać wspomnienia... czasami ubieraj sie w to w czym Ty mu sie podobałas w te ciuchy, ale tak jak wyżej , musisz zawsze świetnie sexy wygladać. Musisz byc lepsza od tamtej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzunka29
Mówiać szczerze mam taki sam problem kłocilismy sie dosyc czesto a zwlaszcza przez moja zazdrosc zostawil mnie juz raz poweidzial ze juz mnie nie kocha ale nastepnego nie sie pogodzilismy i powiedzial ze nie wie czemu tak powiedzial no i pozniej bylo wszystko ok lecz przyszedl czas kiedy zaczal wiecznie pisac do innej kolezanki ciagle mi mowil ze lezy w szpitalu i sie jej nudzi dziewczyna miala chlopaka wiec sie nie martwilam pewnego dnia mnie totalnie zlewal wiec mu napisalam zeby sobie poszedl do swojej izuni i wogole powiedzial ze jezeli tak uwazam to nara od razu wzielam tel i sobie wszystko wyjasnilismy wszystko pozniej bylo ok mowil mi jak to mnie bardzo kocha ze jest szczesliwy az do pewnego dnia kiedy mi powiedzial ze juz od pewnego czaasu wszystko sie psuje i ze juz nic do mnie nie czuje okazalo sie ze jest z ta cala iza.a mnie zostawil po 7 miesiacach kocham go tak bardzo ciage o nim mysle nie moge zapomniec staram sie do niego nie pisac nie dzwonic ale wiem ze duzo w tym jest winny mojej brakuje mo go bardzo jak odzyskac go??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×